3,84 zł
Szesnastoletni Kevin Colvin jest przytłoczony kłótniami rodziców, niedawną śmiercią najlepszego przyjaciela i coraz gorszymi ocenami w szkole. W pewnym momencie stwierdza nawet, że „szkoda dla niego miejsca na tej planecie”. Czy to przelotna myśl, czy też Kevin poważnie myśli o popełnieniu samobójstwa? Czy znasz takich uczniów jak Kevin, którzy czują rozpacz, zniechęcenie i popadają w depresję? Co możesz powiedzieć lub zrobić, żeby im pomóc? Czego oni w tej chwili najbardziej potrzebują? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz w tej broszurze z serii PIERWSZA POMOC. Dowiesz się, co możesz uczynić, gdy twojego przyjaciela lub przyjaciółkę prześladuje myśl, by raz na zawsze skończyć z tym wszystkim. A jeśli to ty właśnie zmagasz się z rozpaczą i nie widzisz dla siebie żadnej szansy, z tej książeczki dowiesz się, jak odnaleźć światełko w ciemnym tunelu, w którym zdajesz się tkwić. Odkryjesz, jak bardzo w realu jesteś ważny dla Boga i dla otaczających cię osób.
SERIA PIERWSZA POMOC
W naszym życiu często dochodzi do trudnych sytuacji, w których czujemy się bezradni i osamotnieni. Nie potrafimy sobie z nimi poradzić i rozpaczliwie potrzebujemy pomocy w przetrwaniu tego, co nas spotkało.
Taką PIERWSZĄ POMOC oferują nasze broszury napisane wspólnie przez Josha McDowella i Eda Stewarta. Są one skierowane zarówno do osób, które przechodzą przez trudne chwile, jak i do ich przyjaciół, którzy pragną im pomóc. Przywołując poruszające historie różnych osób, autorzy krok po kroku pokazują jak przejść przez ciężkie doświadczenia i proponują praktyczne metody pomocy.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 42
Podziękowania
PIERWSZA POMOC
Tytuły części tej serii:
KonfliktyŚmierć ukochanej osobyJak poznać prawdziwą miłośćMyśli samobójczeNieplanowana ciążaRozwód rodzicówJak poznać wolę BożąWykorzystywanie seksualneChcielibyśmy podziękować: Davidowi Fergusonowi, dyrektorowi Intimate Life Ministries w Austin w Teksasie za jego wkład w ten cykl; Dave’owi Bellisowi, który współpracował z nami nad kształtem każdej książki. Wszystkie historie w cyklu „Pierwsza Pomoc” zaczerpnęliśmy z odcinków słuchowiska „Youth in Crisis Resource”, które Dave osobiście napisał. Jesteśmy Dave’owi niezmiernie wdzięczni za jego talent i zaangażowanie. Dziękujemy też Joeyowi Paulowi, który nie tylko wierzył w ten projekt, ale także konsekwetnie go przeprowadził.
Strona tytułowa
Tytuł oryginału:
My Friend is Struggling with Thoughts of Suicide
Przekład:
Ewa Małecka
Redakcja:
Irena Kanicka
Korekta:
Julita Ciećwierz
Redakcja techniczna:
Małgorzata Biegańska-Bartosiak
Projekt okładki:
Krzysztof Kibart
Copyright © 2000 by Josh McDowell Ministry
Josh McDowell Ministry, P.O.Box 131000, Dallas, TX 75313 USA
www.josh.org
Copyright for the Polish edition © 2010 by Oficyna Wydawnicza „Vocatio”
All rights to the Polish edition reserved
Wszelkie prawa do wydania polskiego zastrzeżone.
Książka ani żadna jej częśćnie może być przedrukowywana ani w jakikolwiek inny sposób reprodukowana czy powielana mechanicznie, fotooptycznie, zapisywana elektronicznie lub magnetycznie, ani odczytywana w środkach publicznego przekazu bez pisemnejzgody wydawcy. W sprawie zezwoleń należy zwracać się do: Oficyna Wydawnicza„Vocatio” 02-798 Warszawa, ul. Polnej Róży 1 e-mail: [email protected]
Redakcja: fax (22) 648 63 82, tel. (22) 648 54 50 Dział handlowy: fax (22) 648 03 79, tel. (22) 648 03 78 e-mail: [email protected]
Księgarnia Wysyłkowa „Vocatio” 02-798 Warszawa 78, skr. poczt.54 tel. (603) 861 952 e-mail: [email protected] www.vocatio.com.pl
ISBN 978-83-7829-026-1
HISTORIA SEANA ODSŁONA PIERWSZA
Myjnia samochodowa prowadzona przez grupę młodzieżową przyniosła 430 dolarów na dofinansowanie kościelnego obozu letniego, ale wszyscy prawdopodobnie lepiej ją zapamiętają z powodu gwałtownej walki na bicze wodne. Kiedy nadarzyła się chwilowa przerwa w paradzie brudnych samochodów, uczniowie ostatniej klasy liceum, za przykładem energicznego Seana Williamsa, opanowali oba szlauchy i otworzyli „ogień” do reszty grupy. Uczniowie z młodszych klas walczyli dzielnie za pomocą wiader i gąbek nasączonych mydlinami.
Opiekunowie grupy młodzieżowej, Doug i Jenny Shaw, znaleźli się w trakcie tej bitwy na ziemi niczyjej. Jednak, choć twierdzili, że są „po trzydziestce”, przyszli przygotowani: gdy tylko walka się zaczęła, Doug wyciągnął z bagażnika swojego samochodu cały arsenał pistoletów na wodę. Po tej dwudziestominutowej bitwie, prowadzonej bez złośliwości, wszyscy byli przemoczeni do suchej nitki i zachrypnięci od śmiechu. To przemoczenie, zdaje się, odświeżyło załogę na ostatnie dwie godziny pracy w gorącym, popołudniowym słońcu.
Sean był jedną z ostatnich osób wychodzących z myjni po jej wyczyszczeniu. Wygodniej mu było „zapomnieć” poprosić kolegów z grupy o podwiezienie do domu. Tak właśnie to sobie zaplanował. Kiedy razem z Dougiem odkładał do kościelnego składziku resztki środków czyszczących, zapytał:
— Czy ty i Jenny podwieźlibyście mnie do domu, jeśli nie sprawiłoby wam to kłopotu?
Doug zareagował zgodnie z oczekiwaniami:
— Oczywiście, to dla nas żaden kłopot.
Sean uśmiechnął się do siebie. Doug i Jenny odegrali szczególną rolę w jego życiu. Wspierali go, kiedy naprawdę tego potrzebował. Wiedział, że i teraz pomogą mu udźwignąć to, co go przytłacza.
Doug zaproponował, żeby po drodze do domu wstąpili na hamburgera. Jenny i Sean skwapliwie na to przystali, gdyż byli tego dnia zbyt zajęci myciem samochodów – i oblewaniem się wodą – żeby zjeść lunch.
— Chciałbym o czymś z wami porozmawiać — Sean zagadnął poważnie, kiedy już złożyli zamówienia w Burger Shack.
— Zastanawiałam się, czy coś cię gnębi — powiedziała Jenny. — Byłeś dziś nieco bardziej milczący niż zazwyczaj — choć oczywiście nie w czasie bitwy wodnej.
Sean uśmiechnął się na moment, potem wrócił do tego, co go niepokoiło:
— To poważna sprawa, a ja nie jestem pewien, jak postąpić, więc mam nadzieję, że coś mi doradzicie.
Doug rozpromienił się w zachęcającym uśmiechu.
— Cieszymy się, że możemy cię wysłuchać i pomóc, jeśli zdołamy, Sean.
Kelnerka przyniosła im napoje. Sean delikatnie mieszał słomką swoją colę, porządkując myśli.
— Martwię się o swojego przyjaciela, Keva — powiedział w końcu.
— Kev... masz na myśli Kevina Colvina? — sondowała Jenny. — Tego chłopaka, który czasami przychodzi z tobą do kościoła?
— Tak, Kevina. Wielu z nas nazywa go Kev. Jego rodzice nie są chrześcijanami, ale on mówi, że ufa Chrystusowi jako swojemu Zbawicielowi. Otóż Kev ostatnio dziwnie się zachowuje.
— Ma jakieś kłopoty? — spytał Doug.
Sean westchnął przeciągle.
— Nie wiem tego na pewno. Od kilku tygodni jest bardzo małomówny i chłodny w zachowaniu. Zauważyłem też kilka innych rzeczy, które mnie u niego niepokoją.
Doug pochylił się w jego kierunku.
— Co na przykład?
Sean nie najlepiej się czuł, mówiąc o czymś, co przywoływało tak bolesne wspomnienia, ale wiedział, że musi, dla dobra przyjaciela.
— No wiesz, rzeczy, które każą mi się zastanawiać, czy Kev nie myśli o samobójstwie.
Jenny wyciągnęła rękę poprzez stół i położyła mu dłoń na ramieniu.
— Pewnie jest ci trudno, Sean. Przykro mi, że po tym, co przeszedłeś, znowu musisz mieć do czynienia z czymś takim.
Sean poczuł ucisk w gardle. Aż nadto wyraźnie pamiętał atak depresji sprzed dwóch lat, który skłonił go do połknięcia garści tabletek nasennych. Doug i Jenny pomogli mu się z tego wykaraskać. Czuł, że zawsze już będzie im wdzięczny za miłość i troskę, jaką mu okazali w najgorszym momencie życia.
—