- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Polą swe bestialstwo. Po każdej takiej operacji dziewczyna wymagała szczególnej opieki, a przy tym trzeba było od początku uczyć ją chodzenia, mówienia, w ogóle życia. Jęczała straszliwie, wzywając nieustannie swą mamę, lecz naziści kazali różnym Niemkom udawać jej matkę, by sobie nie przypomniała, że jest Polką. Proboszcz jej parafii interesował się nieszczęsną kobietą. Gdy zbyt długo trwała jej psychoza, zawiadamiał wydział zdrowia, prosząc o interwencję. Zjawiał się wówczas w jej mieszkaniu urzędnik i wzywał karetkę pogotowia, którą zawożono ją do kliniki psychiatrycznej. Dorota odwiedziła ją tam parę razy, lecz szpital czynił na niej tak przykre wrażenie, że w krótkim czasie zaniechała tego. W przekonaniu, że matka wiecznie będzie tam wracała, przeniosła się do starszego parę lat od niej, bezrobotnego narkomana. Gdy w Polsce nastąpiły przemiany, Pola akurat wyszła po półrocznej kuracji ze szpitala. Była w doskonałej formie, do czego w znacznej mierze przyczyniły się wieści z ojczyzny, które z wypiekami na twarzy chłonęła w klinice, oglądając telewizję. Co z tego, skoro z przerażeniem stwierdziła, że córki nie ma w domu. Pokój dziewczyny był pusty, gdyż zabrała ze sobą wszystkie swe rzeczy i przedmioty, nawet meble. Jednak Pola nie załamała się. Wstąpił w nią nowy duch. Napełniona energią postanowiła przede wszystkim odnaleźć córkę. W gimnazjum poinformowano ją, że Dorota od trzech miesięcy nie przychodzi do szkoły. Usiłowano ją o tym zawiadomić, lecz przebywała w klinice psychiatrycznej. Koleżanki nie utrzymywały z jej córką kontaktu. Nikt nie wiedział, co się z nią dzieje. Jedynie ksiądz powiedział załamanej matce, że Dorota stoczyła się na dno i żyje wśród narkomanów. Wiadomość ta spadła na Polę jak grom z jasnego nieba, ale nie poddała się. Postanowiła odnaleźć córkę i wyciągnąć za uszy z koszmarnego środowiska. Chodziła po narkomańskich melinach, dopytując się o córkę. Po pewnym czasie udało się jej zdobyć adres jej kochanka. Drzwi otworzyła jej dziewczyna. Była pod wpływem narkotyku, ale dość przytomna. - O ! - wybełkotała. - Ty łaś? Ale ładnie wyglądasz. - Dorotko! - krzyknęła Pola i przytuliła ją, przerażona wyglądem córki. - Zabieram cię do domu. - my mamy jakiś... dom? - spytała dziewczyna, nie uwalniając się z uścisku. - Oczywiście - zapewniła ją gorliwie. - Wysprzątałam, zrobiłam pranie, wszystko wyczyściłam, kupiłam nowe meble do twojego pokoju. Dorota powoli uwolniła się z uścisku. - ja już... chyba muszę tu zostać. Tak się jakoś już... przyzwyczaiłam do - Ale gadanie - przerwała jej Pola - do niczego się nie przyzwyczaiłaś. Wpuść mnie do środka. Pomogę ci się spakować. - Niech ci będzie - dziewczyna machnęła ręką. - Ciekawa jestem, jak tam jest w naszym domu. W brudnym, śmierdzącym mieszkaniu leżał w rozwalonej pościeli narkoman ze słuchawkami na uszach i chyba nie zdawał sobie sprawy z tego, co się dzieje. W każdym bądź razie nie wykazywał żadnej reakcji. Dziewczyna upchnęła do walizki trochę ciuchów. - nie mam tu nic specjalnego. Jedźmy już do domu. Gdy stanęły pod domem, rozejrzała się dokoła. - To my tu teraz będziemy mieszkać? - spytała nieprzytomnie. - Zawsze tu mieszkałyśmy - odpowiedziała łagodnie Pola - ale nie poznasz naszego mieszkanka. Czyściutko jak w pudełeczku. Gdy weszły do mieszkania, dziewczyna od razu udała się do swego pokoju i zwaliła się na tapczan. - Przynieś mi sok pomarańczowy - zwróciła się do matki. - Może byś się wykąpała? - spytała Pola, stawiając przed nią karton soku i napełnioną nim szklankę. - Może byś coś zjadła? - Nie, daj mi ąć - wybełkotała. Po opróżnieniu całego kartonu, zapadła w jakiś rodzaj półsnu, od czasu do czasu pojękując. Pola zdjęła jej buty i przykryła kocem, pod głowę podłożyła jasiek. Dziewczyna leżała tak przez trzy dni, jęcząc i zrywając się co jakiś czas na równe nogi, po czym wypijała szklankę soku i kładła się z powrotem. Rozdział 2 Na horyzoncie pojawił się wreszcie klasztor sióstr Norbertanek położony nad Rudawą w miejscu, w którym wpada ona do Wisły. Było więc wreszcie na czym zatrzymać oko. Dotychczasowa droga była nieciekawa. Rzeka jak rzeka. Owszem przyjemnie było na nią patrzeć, ale domy po obu jej stronach były szare i brzydkie. Przez całą długą drogę wzdłuż jej brzegu dręczyły Dorotę ponure wspomnienia. Tak wiele lat upłynęło od tego czasu, a wszystkie te przeżycia tkwiły w jej świadomości tak mocno, że odczuwała wręcz przeżyty wówczas ból. Jak przez mgłę widziała siebie na tapczanie i pochylającą się nad nią matkę. Cierpiała straszliwie. Zdawało się jej, że umrze z bólu, jeśli nie wstrzyknie sobie heroiny. Jednak z drugiej strony gdzieś z tyłu
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet |
Wydawnictwo: | Psychoskok |
Rok publikacji: | 2013 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.