- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.amysłu. - E, przepraszam, nie chciałem. Nie jestem taki, no - zacząłem się głupio tłumaczyć ze swojej spontanicznej reakcji, na zadane mi chwilę temu pytanie. Dziewczyna przechyliła się nad blatem w moją stronę, a następnie przytuliła swoje usta do moich. Wtedy serce zaczęło bić mi jak oszalałe, przyspieszając jeszcze, kiedy je rozchyliła, pozwalając mi tym samym przekroczyć moim językiem, pewną - intymną - granicę. Próbowałem jej tak samo, jak dziecko pierwszy raz w życiu smakuje czekoladę. Na początku bardzo powoli, łagodnie, jakbym bał się posunąć dalej. Lecz wraz z impulsem zwrotnym, kiedy kubeczki smakowe poczują słodycz, stałem się bardziej łapczywy. I tu nastąpiło coś zupełnie nieoczekiwanego. Pocałunki dziewczyny, a konkretnie jej ślina smakowała jakoś dziwnie. Niby normalnie, a jednak inaczej, słodko, acz trochę mdło. Nie tak, żeby mi się chciało wymiotować, ale? Na szczęście po chwili to uczucie minęło, pozostawiając po sobie jedynie samą słodycz. Mogę powiedzieć, że wręcz klarowną słodycz, która zachęcała mnie do posunięcia się o krok dalej. Kobieta pierwsza przerwała pocałunek, ale nie znaczy to, że się odsunęła. Najpierw delikatnie pocałowała mnie w policzek, by po chwili musnąć ustami mnie po szyi. Następnie, językiem liznęła mnie, a ząbkami słabiutko ścisnęła mi skórę. - Eh, przestańmy, przyjdzie jeszcze na wszystko czas - powiedziała i usiadła z powrotem na swoje miejsce. - Cóż miałaś na myśli, mówiąc kelnerowi żeby przyniósł ci gęstą Krwawą Mary? - Z dużą ilością soku. - Aha. Chociaż w karcie drinków jest tylko Whisky. A Krwawa Mary, o ile mnie pamięć nie myli, nią nie jest. - Faktycznie, masz rację, ale widzisz ja jestem tutaj tzw. stałą klientką. - Często w ten sposób poznajesz - Nie jestem kurwą, jeżeli o to chciałeś mnie zapytać. Jesteś pierwszym w ten sposób poznanym. Ale wracając do mojego pytania, czego pragniesz? - Absolutnie nie chciałem niczego takiego swym pytaniem insynuować - powiedziałem, widząc że dziewczyna trochę się na mnie żachnęła. - Co do twojego pytania, to masz na myśli tak ogólnie? - Pocałunek już dostałeś, więc może teraz bardziej się wysilisz. Rozwiniesz intelektualnie swoją wypowiedź. - Wiesz, jakoś ciężko mi się w tej sytuacji skupić. - Aż takie wrażenie na tobie wywarłam? - Nie chcę nic mówić, by cię... - Nie spłoszyć? Nie martw się, nie ucieknę, nie spłoszysz mnie, ani nie przerazisz. Lecz wiem, co chcesz powiedzieć, ja również je poczułam. Czasem tak jest. Spotykasz kogoś pierwszy raz i od razu wiesz, że to jest to, albo, chociaż, że jest jakaś, jak wy to lubicie nazywać, chemia. - Też poczułaś te prądy? Myślałem, że jestem jakimś popaprańcem, mając nadzieję, że taki staruch jak ja też ci się spodoba. - Przecież ty nie jesteś aż tak stary, a ja znów nie jestem aż tak młoda. Poza tym, w znajomości liczy się chyba coś więcej, niż tylko powierzchowna uroda? - Po ostatnich wydarzeniach, sam już nie wiem, co się tak naprawdę liczy. - Co masz na myśli? - Nie wiem, od czego miałbym nawet zacząć? Gdzie rozpocząć swą opowieść, byś ją dobrze zrozumiała? - Nie jestem głupia. - Nie o to mi chodziło. Tylko to długa opowieść i ... - Przede wszystkim ustalmy coś na samym początku - powiedziała i nachyliła się. Pocałowała mnie szeroko otwartymi ustami, a następnie dokończyła - na imię mi Amelia. Mam również sporo czasu, więc długość twojej opowieści kompletnie mnie nie przeraża. - Ja mam na imię Krzysztof - wyszeptałem jej do ucha, delikatnie ocierając się swoim nieogolonym policzkiem o jej brodę. Nie rozumiem tego. Obca kobieta, w skali całego życia, poznana dosłownie przed momentem, przytula się do mnie, zamykając przy tym oczy. Wzdycha tak, jakby znała mnie od kilkunastu lat. Chwyta mnie dłonią za głowę, wplatając mi palce we włosy. Otwiera szeroko usta, chucha mi na kark. Językiem zwilża swe wargi, a następnie muska nimi me policzki, dochodząc powoli do moich ust. Dotyka je, lecz nie wulgarnie, a pieszczotliwie, jakbym był jej kochankiem, a może nawet mężem. - To co? - Kiedyś pragnąłem szczęścia. Szczęścia rodzinnego. - I z tego powodu się ożeniłeś? - Spytała, podnosząc drinka do ust. Nim się napiła, zauważyłem, że mimo naszych pocałunków, jej usta dalej były tak samo czerwone. - Trwała ta szminka - odpowiedziałem, gdy postawiła szklankę na stole. - Nie używam czegoś takiego - odparła. - Taki mam naturalny kolor ust - stwierdziła i uśmiechnęła się tajemniczo. - Jesteś wyjątkowa - powiedziałem - oraz coraz bardziej intrygująca. - Bardziej wyjątkowa i tajemnicza, niż ci się wydaje - wyszeptała i spojrzała mi w oczy. Tym razem jej źrenice były jeszcze bardziej tajemnicze, mocniej spłaszczone. - Nie - spojrzałem w resztkę karme
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | fantastyka, fantasy, inne, sensacja i literatura grozy, kryminał |
Wydawnictwo: | Psychoskok |
Rok publikacji: | 2013 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.