Zwycięstwo to sposób myślenia - Bartosz Feifer - ebook + książka

Zwycięstwo to sposób myślenia ebook

Bartosz Feifer

4,3

Opis

Bartosz Feifer (ur. 1988 r.) ponad wszystko ceni bieganie. To jego pasja. Lekką atletykę, biegi przełajowe oraz biegi uliczne trenuje od dziesięciu lat. Nie czuwa nad nim żaden trener, plany treningowe układa sam.

23 czerwca 2011 roku został ofiarą poważnego wypadku samochodowego, po którym lekarze uznali, że cudem uniknął śmierci. Według ich opinii nie miał szans na powrót do biegania. Nie poddał się jednak. Długa rehabilitacja, wola walki i… lektura aforyzmów dały niesamowity rezultat. Bartosz znów biega! Odnosi przy tym spektakularne sukcesy. Nierzadko staje na podium lub poprawia życiowe rekordy. Swoją niezłomną postawą wzbudza szacunek i uznanie. Jego recepta na sukces jest zapisana w aforyzmach i pozytywnym myśleniu. Sentencje czytał, gdy dopadały go wątpliwości. Nigdy nie zrezygnował jednak z marzeń o bieganiu. Stworzył na własne potrzeby zbiór aforyzmów, które towarzyszyły mu w codziennych zmaganiach podczas rekonwalescencji. Uważa, że właściwa lektura załączonych w książce maksym doskonale motywuje do działania, pomaga w rozwiązywaniu codziennych problemów i pokazuje, że ZWYCIĘSTWO TO SPOSÓB MYŚENIA!

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 58

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
4,3 (3 oceny)
1
2
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Bartosz Feifer "Zwycięstwo to sposób myślenia"

Copyright © by Wydawnictwo Psychoskok, 2014 Copyright © by Bartosz Feifer, 2014

Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część niniejszej publikacji nie może być reprodukowana, powielana i udostępniana w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody wydawcy.

Skład: Arkadiusz Woźniak Projekt okładki: Bartosz Feifer, Wydawnictwo PsychoskokZdjęcia okładki: © Coloures-Pic; alphaspirit; jameschipper – Fotolia.com

ISBN: 978-83-7900-177-4

Wydawnictwo Psychoskok ul. Chopina 9, pok. 23, 62-507 Konin tel. (63) 242 02 02, kom.665-955-131

Bartosz Feifer
Zwycięstwo
to sposób myślenia
Wydawnictwo

WSTĘP

„Wykorzystaj czas na doskonalenie się poprzez czytanie dzieł innych ludzi, aby łatwo osiągnąć to, na co oni ciężko pracowali”

Sokrates

Pisząc tę książkę, miałem na uwadze jeden cel – pomóc innym. Pomóc w wielu sprawach życia codziennego. Zwycięstwo to sposób myślenia jest zbiorem aforyzmów, cytatów słynnych ludzi, którzy odnieśli wielkie zwycięstwa i sukcesy. Te aforyzmy to przelane na papier sposoby myślenia, działania, drogocenne myśli i wskazówki z przesłaniem, którymi wybitne osoby kierowały się w swoim życiu i dzięki nim odnosiły sukcesy. Wyobraź sobie, że masz właśnie w rękach tajemnice ich sukcesu i dzięki właściwej interpretacji możesz wykorzystywać ją w swoim życiu.

Dzięki doświadczeniom, jakie nabywałem przez ostatnie kilka lat, postanowiłem dodatkowo do każdego rozdziału przypisać swoje definicje, to jak postrzegam znaczenia poszczególnych rozdziałów. Zamieściłem w nich również wskazówki. Prawdę mówiąc, niczego nowego nie tworzę. Inspiracji dostarczyli mi niezwykli nauczyciele, którzy pomogli zrozumieć wiele pojęć. Jednym z nich był Bob Proctor – mistrz sztuki myślenia. Każdego dnia słucham z kolei nagrań Briana Tracy’ego na temat samodyscypliny i wyznaczania celów. A przemowy Jacka Walkiewicza rozpaliły we mnie ogień do spełniania marzeń.

Książka ta idealnie nadaje się do czytania w momentach, kiedy brakuje nam odwagi do walki o nasze marzenia, gdy nie ma drogowskazów na drodze do osiągania zamierzonych celów, kiedy nasza motywacja słabnie i brakuje nam energii, która pchałaby nas dalej, kiedy na naszej drodze pojawiają się przeszkody, a my nie wiemy, jak je pokonać.

Ta książka i zawarta w niej mądrość pomoże nam w każdej sytuacji, w jakiej się znajdziemy, bez względu na jej rozmiar. Jest to znakomita terapia, z której może korzystać każdy, w każdej chwili.

Mam nadzieję, że dzięki tym aforyzmom odnajdziesz drogowskazy, które poprowadzą Cię do obranego celu, znajdziesz odwagę do realizacji marzeń i planów, że odkryjesz drzemiące w Tobie pokłady energii, o których istnieniu nie wiedziałeś, że mimo upadku podniesiesz się i będziesz silniejszą osobą, że nie poddasz się, jeśli opanuję Cię strach - tylko mimo jego obecności pójdziesz dalej, że nie ustaniesz w swej walce, mimo wielu przeszkód jakie na Ciebie czekają, bo wytrwałość, to klucz do ostatecznego zwycięstwa i sukcesu, które odniesiesz dzięki właściwemu myśleniu.

Jednak pamiętaj, aforyzm zapisany na kartce to nie wszystko, to nie gotowy przepis na sukces. Kluczem jest interpretacja, czyli Twoje myślenie. Jeśli wszystko połączysz w całość i nauczysz się korzystać z tego klucza, wtedy żadne drzwi nie będą przed Tobą zamknięte.

"Aforyzm to sposób na pisanie mniej, by móc powiedzieć więcej."

- Andrzej Niewinny Dobrowolski

"Aforyzm - ziarenko mądrości w łupince słów."

- Kazimierz Matan

"Aforyzm to zdanie, które po wyrwaniu z kontekstu zachowuje cały swój sens, a nawet zyskuje nowy."

- Kazimierz Matan

"Aforyzm to złoto wydobywane ze strumienia myśli."

- Lech Konopiński

„Człowiek może zmienić swoje życie poprzez zmianę sposobu myślenia.”

- William James

HISTORIA PEWNEGO ZBIORU

To było gdzieś w czasach ostatniej klasy gimnazjum, początku szkoły średniej. Przeglądałem leżącą na stole gazetę z programem telewizyjnym, zatrzymałem się na chwilę na stronie poświęconej horoskopowi, moją uwagę przykuła ramka, która zawierała cytat. Zainteresowało mnie to. Z niecierpliwością czekałem, aż mama kupi następny numer, a ja poznam następny cytat. Z czasem zacząłem sam szukać w innych pismach i Internecie. Wszystko zapisywałem na kartkach, później w dzienniczkach treningowych, w których notowałem treningi biegowe. Każdego roku aforyzmami zapisywałem nowy dzienniczek.

Jednak gromadzenie ich i zapisywanie to nie było wszystko. Zauważyłem, że często do nich wracam. Odczuwałem potrzebę ich czytania. Z czasem wyselekcjonowałem grupę, którą miałem przy sobie, zapisaną na kartce. Dlaczego? Wtedy tego nie rozumiałem, tak jak nie rozumiała mnie większość ludzi, dziwiących się, po co to robię, a nawet podśmiewających się z mojego nietuzinkowego hobby.

Im dłużej żyłem z moim zainteresowaniem, tym bardziej aforyzmy do mnie przemawiały. Nie było startu w zawodach, jeśli wcześniej nie zajrzałem do swojego dzienniczka i nie przeczytałem wszystkich aforyzmów, jakie tam wcześniej zapisałem. Czułem się zmotywowany i silniejszy, widziałem w tym sens, a to, że ktoś się z tego śmiał, było dla mnie najmniej ważne.

Z czasem coraz więcej opowiadałem innym o moich aforyzmach, bez większego lęku przed wyśmianiem, sugerowałem je jako pomoc, bo uważałem, że można w nich znaleźć odpowiedź na wiele pytań. Byłem pewien ich siły, bo sam szukałem w nich odpowiedzi i pomocy i za każdym razem znajdowałem.

Pierwszą rzeczą o jaką poprosiłem rodziców, gdy leżałem w szpitalu po wypadku, były moje zeszyty z aforyzmami. Potrzebowałem ich, ponieważ czułem, że będę wspierał się nimi jak nigdy wcześniej. Po powrocie ze szpitala do domu, gdy tylko odzyskałem siły, zabrałem się za robienie zbioru. Przepisywałem zeszyt po zeszycie, kartka po kartce. Zajęło mi to kilka dni, a gdy skończyłem i miałem je w bazie, postanowiłem wszystko wydrukować. Pomyślałem ok, wydrukowałem i co dalej? Jak z tego korzystać? Moja siostra miała małą, nieużywaną tablicę korkową, mieściły się na niej cztery karki formatu A4. Przez kilka dni wisiały na niej te cztery karki z aforyzmami, ale oprócz nich istniało jeszcze około trzydziestu innych! Postanowiłem, że będę je zmieniał co parę dni. Tablicę celowo zawiesiłem nad łóżkiem tak, abym rano, budząc się, widział ją i mógł przeczytać kilka aforyzmów. Po paru dniach uznałem, że wiele aforyzmów nie pasuje, że się nie nadają, bo nie pomagają mi, a nawet z ich interpretacji wyłania się negatywne przesłanie. Przyszedł czas na selekcję. Każdy aforyzm postanowiłem wyciąć i w formie paska przywieszać do tablicy. Dzięki temu zmieściłem ich więcej i mogłem odpowiednio dobierać do sytuacji, w jakiej się aktualnie znajdowałem.

Nadal szukałem sposobów motywowania się, a że kreatywności mi nie brakowało, postanowiłem każdy pasek zdjąć z tablicy, złożyć w jak najmniejszą kostkę i wrzucić do dużego słoika. Tak wpadłem na pomysł, aby każdego dnia rano, gdy wstaję, losować sobie jeden aforyzm, przeczytać co najmniej dwa razy i nosić przez cały dzień ze sobą, wieczorem wrzucić z powrotem do pojemnika i następnego dnia wykonać to powtórnie.

Pewnego