- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.z przodu. Siadaj szybko z tyłu w foteliku i zapnij pasy, bo nie zdążymy! Leonek usiadł zrezygnowany na swoim miejscu i postanowił za karę przez całą drogę nie odzywać się do taty. Podróż jednak nie zapowiadała się na zbyt długą. Dziadek z babcią mieszkali na wsi w starym domku z sadem, oddalonym od miasta o 30 kilometrów. Gdy tylko wyjechali, tata rozpoczął swoją zwyczajową pogawędkę o czasach swojej młodości. - O tu! Popatrz! Jest małe jeziorko. Kiedyś przyjechaliśmy tu z mamą na rowerach i kąpaliśmy się do samej nocy! - zagaił. Leonek milczał jak zaklęty i tylko wzruszył ramionami. - A tu! W tym lesie, razem z moim najlepszym kumplem uciekaliśmy przed dzikiem! - kontynuował tata i spojrzał w lusterko na syna. Leonek siedział bez ruchu i miał zaciętą minę. - No co ty, obraziłeś się? Daj spokój! Jak wrócisz do domu to pokierujesz sobie autem w garażu - obiecał tata. Chłopiec nic nie powiedział, tylko spojrzał w boczną szybę na pole, gdzie nagle zauważył siedzącego na drzewie jakiegoś wielkiego ptaka. - Tato! Popatrz w bok, jakie wielkie ptaszysko! - zawołał podekscytowany. - To chyba jastrząb albo myszołów - stwierdził tata, patrząc w boczną szybę. - Niezły okaz! W tym samym momencie poczuli szarpnięcie samochodu, który wpadł przednim kołem w wielką dziurę i rozległo się głoś buumm! Tata szybko zatrzymał auto na poboczu. Wysiadł, spojrzał na przednie prawe koło i pokiwał tylko głową z rezygnacją. - No to ładnie! Złapaliśmy kapcia - stwierdził. - Trzeba będzie teraz w tym upale wymienić koło. Przez to, że mnie zagadujesz, spóźnię się na mecz! - Przecież chciałeś żebym z tobą rozmawiał! - bronił się Leonek. - Poza tym kierowca powinien zawsze patrzeć przed siebie, a nie rozglądać się na boki! Tata zacisnął zęby, ale wiedział, że syn miał rację. Otworzył bagażnik i zabrał się za wymianę koła. Chłopiec wykorzystał postój i szybko przesiadł się na miejsce kierowcy i gdy tata w pocie czoła pracował, on kręcił wesoło kierownicą wyobrażając sobie, że jest kierowcą rajdowym. Po pół godzinie robota była skończona. - Może zdążę chociaż na drugą połowę - burknął spocony, pobrudzony smarem i zły na siebie tata, wsiadając do samochodu. Leonkowi za to humor znacznie się poprawił i to on teraz zagadywał tatę, który odpowiadał niechętnie i zdawkowo. Byli już gdzieś w połowie drogi, kiedy nagle chłopiec oznajmił: - Chce mi się siusiu! - Nie ma mowy! Nie zatrzymam się teraz! Przecież staliśmy na poboczu przez pół godziny, mogłeś wtedy zrobić siku! - prawie krzyczał zdenerwowany tata. - Ale wtedy mi się nie chciało! - odparł synek. - Tato! Zatrzymaj się! Ja musze siku, bo nie wytrzymam! - i zaczął uderzać nogami w tył siedzenia. Tata westchnął głęboko i zatrzymał samochód na małym parkingu pod lasem. Leonek wyskoczył z auta jak z procy i pobiegł między drzewa. Za nim, powolnym krokiem ruszył tata, zerkając nerwowo na zegarek. - Ładnie, zaraz się skończy pierwsza połowa - westchnął. Gdy wrócili, na parkingu oprócz ich samochodu stało kilka pięknych, wielkich motorów. - Wow! Ale super maszyny! - zachwycił się Leonek. - Tato! To chyba motory kosmiczne, możemy je trochę pooglądać? - zapytał. - Nie! Nie mamy czasu! - odpowiedział zirytowany tata. - To są harleye, a nie żadne kosmiczne motory. Siadaj szybko do samochodu. Już dość zmarnowaliśmy czasu - i odpalił silnik. Ruszył jednak zbyt gwałtownie i samochód delikatnie trącił jeden z motorów, co niestety wystarczyło, aby ten się przewrócił. Rozległo się głośne łuup, a następnie usłyszeli odgłos rozbitego bocznego lusterka harleya. Tata spojrzał przez szybę i zamknął oczy z niedowierzenia. - Co za przeklęty pech mnie dzisiaj prześladuje - cicho szepnął do siebie. Nie wiedział jednak, że to nie koniec złej passy na dzisiaj. Puk! Puk! - rozległ się odgłos pukania o boczną szybę kierowcy. Tata otworzył oczy i zbladł. Przy samochodzie stał wielki jak góra facet w skórzanej kurtce, z długą siwą brodą i piracką chustą na głowie. - Wow! To jest pewnie kosmiczny pirat. Ale mamy dzisiaj przygody! - zawołał zachwycony Leonek. Siedź cicho! Nie odzywaj się! I rób smutną minę! - syknął tata, po czym opuścił szybę i nieśmiało rzekł: - To pana motor? - A jak myślisz? - odburknął wielkolud. - Człowieku! To będzie cię sporo kosztować. Ten motor jest dla mnie bezcenny! Rodzinna pamiątka po dziadku - dodał. Tata przełknął ślinę i uświadomił sobie, że nie ma przy sobie pieniędzy. Przecież miał tylko zawieźć syna i wrócić do domu. - Nie mam pieniędzy - powiedział łamiącym, cichym głosem i spuścił głowę. Harleyowiec najpierw otworzył szeroko oczy ze zdziwienia, a potem cały poczerwieniał jak indyk. Ale zanim zdążył coś powiedzieć, albo co gor
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | dla dzieci i młodzieży, literatura dziecięca |
Wydawnictwo: | Psychoskok |
Rok publikacji: | 2014 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.