Uzyskaj dostęp do tej i ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
„Angielski dla Przedszkolaków” Michała Bednarskiego to poradnik metodyczny.
Jest pierwszą publikacją, która łączy teorię nauczania najmłodszych uczniów z praktyką w sposób przystępny, ciekawy i bardzo przydatny. Dzięki niemu czytelnik pozna mnóstwo interesujących i różnorodnych pomysłów kształcenia językowego oraz zaczerpnie inspirację do wykorzystania licznych zabaw i gier (jest ich prawie 100), które nie tylko utrwalają słownictwo, ale jednocześnie bawią i wychowują. W książce zamieszczone są scenariusze zajęć rozpisane krok po kroku, które nawet dla doświadczonego nauczyciela będą doskonałym źródłem inspiracji. Lekcje są opracowane w sposób jasny i przejrzysty z uwzględnieniem podziału na wstęp, część zasadniczą lekcji oraz na zakończenie, co ułatwia maluchom rozpoznawanie kolejnych etapów nauki i porządkuje ich świat.
W książce nie tylko znajdziemy liczne wskazówki i porady jak pracować z grupą przedszkolaków, ale także dowiemy się jak utrzymać dyscyplinę i jak motywować dzieci do nauki. Ponadto czytelnik otrzymuje zestaw narzędzi w postaci odnośników do wielorakich pomocy naukowych: bezpłatnych kart prezentacyjnych, kart pracy, gier multimedialnych, piosenek, wierszyków oraz edukacyjnych filmów w języku angielskim. Dzięki holistycznemu podejściu, ujętym w poradniku, dbamy nie tylko o rozwijanie kompetencji językowych, ale i o całościowy rozwój dziecka. Najważniejszy jest fakt, że zaczerpnięte pomysły z poradnika na prowadzenie zajęć dają frajdę i mnóstwo zabawy dzieciom, a ten widok jest bardzo motywujący do dalszej pracy.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 115
Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:
Michał Bednarski „Angielski dla Przedszkolaków”
Copyright © by Wydawnictwo Psychoskok Sp. z o.o. 2015 Copyright © by Michał Bednarski, 2015
Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część niniejszej publikacji nie może być reprodukowana, powielana i udostępniana w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody wydawcy.
Skład: Wydawnictwo Psychoskok
Projekt okładki: Wydawnictwo Psychoskok
Zdjęcie okładki © Fotolia - Klara Viskova
Korekta: Ryszard Krupiński
ISBN: 978-83-7900-443-0
Wydawnictwo Psychoskok sp. z o.o.
ul. Spółdzielców 3, pok. 325, 62-500 Konin
tel. (63) 242 02 02, kom. 665-955-131
wydawnictwo.psychoskok.pl e-mail:[email protected]
Nauczanie języka angielskiego w przedszkolach oraz oddziałach przedszkolnych nie tylko staje się coraz bardziej popularne, lecz w niedługim czasie zacznie być wymogiem. Od 2015 obowiązkiem każdej placówki oświatowej jest kształcenie dzieci przedszkolnych w zakresie języka angielskiego. Jednak już teraz większość szkół i przedszkoli oferuje swoim podopiecznym zajęcia z języka obcego. Jest to pozytywne, gdyż – jak wskazują liczne badania – dzieci, które zaczynają naukę w przedszkolu, szybciej osiągają biegłość w posługiwaniu się językiem oraz łatwiej przyswajają obco brzmiące dźwięki, co później przekłada się na lepsze efekty kształcenia. Młodzi rodzice dostrzegają, jak ważna jest nauka języka obcego i pragną swoim dzieciom umożliwić jak najlepszy start już od samego początku.
Powszechnie panuje opinia, że angielski w przedszkolu ma być przede wszystkim dobrą zabawą. To prawda, ale nie możemy przy tym zatracić głównego celu, jakim jest przekazanie wiedzy, a zabawa powinna być traktowana jako środek do realizacji celu, a nie cel sam w sobie. Zagłębiając się w temat nauczania języka angielskiego w przedszkolach, analizując różne lekcje, można często zaobserwować ogromną dysproporcję między wynikami poszczególnych grup. Zdumiewający jest fakt, że dzieci z grup prowadzonych przez jednych nauczycieli przyswajają podczas jednego roku ponad 1000 zwrotów w języku obcym, a w przypadku innych zajęć – dziecko wynosi co najwyżej pojedyncze słowa. Prawdopodobnie jest to spowodowane brakiem odpowiednich narzędzi lub metod oraz, w wielu przypadkach, jest wynikiem niedoceniania naturalnych możliwości maluchów. Pamiętajmy, pierwsze doświadczenia mają ogromny wpływ na dalsze kształcenie językowe.
Książka jest odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie wynikające z faktu reformy, która niejako narzuciła nauczycielom uczącym w starszych klasach obowiązek pracy w oddziałach przedszkolnych. Nietrudno domyślić się, że praca z dziećmi w wieku przedszkolnym znacznie różni się od pracy ze starszymi. Mali uczniowie w dużym stopniu różnią się od swoich starszych kolegów. Nie umieją pisać ani czytać, nie siedzą cztery godziny przykuci do ławek, są żywi i mają mnóstwo energii; są ciekawi świata i odbierają go wszystkimi zmysłami. Zazwyczaj koncentrują się na jednej rzeczy nie dłużej niż 5 minut. Nauczyciel, zderzając się z nową rzeczywistością, jest często zdezorientowany i zagubiony, a liczne grupy, przekraczające nieraz 30 osób, potęgują przerażenie. Niestety wciąż brakuje odpowiednich materiałów, szkoleń oraz pomocy dydaktycznych, które rozwiązałyby problem. Co więcej, studia językowe o specjalizacji nauczycielskiej także nie przygotują absolwenta do pracy z najmłodszymi. Uczelnie bombardują studenta badaniami glottodydaktycznymi, psychopedagogiką i innymi średnio przydatnymi zajęciami nie mającymi nic wspólnego ze szkolną rzeczywistością. Pomimo że angielski jako przedmiot nauczany jest w przedszkolu od przeszło piętnastu lat, nadal brakuje odpowiednich materiałów, które umożliwiłyby nieobeznanemu w temacie nauczycielowi bezproblemowe prowadzenie lekcji.
Tę książkę kieruję przede wszystkim do nauczycieli, którzy chcieliby pogłębić swoje kompetencje, aby skutecznie przekazywali wiedzę swoim małym podopiecznym. Z niniejszej publikacji mogą też skorzystać rodzice, którzy chcieliby owych nauczycieli wspierać w tym procesie. Z wieloletnich doświadczeń wynika, muszę przyznać, że nauczanie własnej pociechy nie jest takie proste, jak się wydaje. Wiele razy stykałem się z problemem nad-ambitnych rodziców, którzy, zamiast zachęcać młodego człowieka do przyswajania języka, katowali go licznymi powtórzeniami, tym samym zniechęcając swoje dziecko do przedmiotu. Oczywiście nie mieli oni złej woli, a tylko brakowało im wiedzy i umiejętności pedagogicznych lub dydaktycznych. Problem został rozwiązany poprzez uczestnictwo rodzica w lekcjach. Rodzic mógł obserwować całą metodykę, zastosować pewne gry i zabawy językowe i utrwalać zdobytą wiedzę w domu. Oczywiście nie każdy nauczyciel dzieli się swoim warsztatem z rodzicami, a lekcje pokazowe w Polsce nadal należą do rzadkości. Zrozumiały jest także strach i skrępowanie, bo któż w Polsce podchodzi do nauczyciela i pyta się: „Czy mogłabym wziąć udział w pana/pani lekcjach?”. Pomijając już fakt, że większość rodziców ciężko pracuje na utrzymanie rodziny i po prostu nie mają oni czasu na śledzenie poczynań dziecka na lekcjach języka angielskiego.
Dzieci w wieku przedszkolnym uczą się głównie przez zabawę i mają wielką potrzebę ruchu. Wśród wielu młodych nauczycieli istnieje jednak błędne przekonanie, że one muszą się non stop bawić, nie potrafiąc usiedzieć w miejscu choćby przez chwilę. Z tego powodu wielu nauczycielom z trudem przychodzi utrzymywanie porządku w grupie przedszkolaków. Osobiście obserwowałem lekcję, gdzie jedno dziecko chodziło po parapecie, a inne wspinało się na szafkę; reszta dzieci bawiła się w tym czasie lalkami czy samochodzikami. Tylko trzy osoby uczestniczyły w lekcji, z uwagą śledząc czytaną przez panią historyjkę. Nie tędy droga. Można bardzo łatwo rozwiązać ten problem, będąc po prostu stanowczym i od pierwszej lekcji reagując na każdy przejaw złego zachowania delikatnym upomnieniem. Można zastosować także plansze motywacyjne lub pieczątki. Jednak najlepiej zmienić ćwiczenie, jak tylko zaobserwujemy znużenie. Najlepiej zmieniać je na tyle często, by dzieci nie zdążyły się znudzić. Najlepiej co 5-10 min. Chyba że dzieci są bardzo zaangażowane w ćwiczenie. Ewentualnie można zastosować jedną z kilkudziesięciu zabaw ruchowych opisanych w książce, a następnie wrócić do właściwego ćwiczenia (więcej w rozdziale o dyscyplinie).
Dzieci w wieku przedszkolnym przechodzą ogromne zmiany w rozwoju emocjonalnym, intelektualnym, fizycznym i poznawczym. Niektóre trzyletnie dzieci nie są w stanie mówić w języku polskim lub, co najwyżej, odpowiadają pojedynczymi słowami. Warto też zwrócić uwagę na dysproporcje w rozwoju poszczególnych dzieci w grupie. Będą one potrzebować trochę więcej czasu, zanim zaczną powtarzać pojedyncze wyrazy. Nie należy zatem zmuszać do mówienia, gdyż takie działanie wywołuje niepotrzebny stres. Nierzadko zdarza się, że dzieci nic nie mówią na lekcji, jednak w domu chwalą się przed rodzicami nowymi umiejętnościami zdobytymi podczas zajęć. Dzięki licznym powtórkom wierszyków, rymowanek, piosenek – w grupie i na głos – dziecko nabierze wystarczającej pewności siebie, by publicznie mówić w obcym języku.
Ważnym, lecz często pomijanym aspektem jest relacja uczeń – nauczyciel. Przedszkolaki wymagają tutaj specyficznego podejścia. Dla dzieci ważna jest indywidualna uwaga. Często zdarzy się, że dziecko będzie chciało się przytulić albo złapać za rękę. Ważne, aby podczas prac językowych „craftów” dawać dzieciom aprobatę, chwalić (najlepiej po angielsku) każde dziecko.
Najważniejsze w pracy z dziećmi jest dobre przygotowanie, gdyż – jak głosi stare powiedzenie – lepszy jakikolwiek plan niż brak planu. Do skutecznego prowadzenia lekcji potrzebne będą tak naprawdę trzy narzędzia:
Podstawowym narzędziem wprowadzającym nowe słownictwo będą tzw. flashcards – czyli karty prezentacyjne – przedstawiające interesującą nas tematykę, na przykład poszczególnych członków rodziny lub środki transportu. Flashacards można kupić w sklepie albo wydrukować ze strony: www.englishtips.org, www.kizclub.com. Ciekawe materiały można również znaleźć na stronie www.angielski-przedszkole.pl. Do wyszukiwania zdjęć, które następnie drukujemy, można też użyć wyszukiwarki Google. Na wymienionej stronie internetowej znajdziemy również porady, jak oszczędnie drukować.
Czyli pudełko z wyciętym miejscem na włożenie ręki, które będzie zawierać różne przedmioty, w zależności od działu tematycznego. Dzieci uwielbiają, gdy mogą czegoś dotknąć, czy coś obrócić, a później podzielić się spostrzeżeniami z kolegą lub koleżanką. Skąd brać przedmioty do magicznego pudełka? Osobiście polecam sklepy zabawkowe lub kramy odpustowe. Można zaopatrzyć się w całe zestawy z działów: owoce, jedzenie i picie, zwierzęta.
Aby ubarwić lekcję każdy z nauczycieli powinien mieć w swoim „arsenale” kilkanaście piosenek. Wymaga to trochę pracy, jednak efekty śpiewania z dziećmi są niesamowite. Skąd więc czerpać inspirację? Z pomocą przychodzi nam Internet. W portalu YouTube znajdziemy mnóstwo tzw. „nursery rhymes” które z powodzeniem mogą być wykorzystane podczas lekcji. Można też stosować piosenki „Maple Leaf Learning” lub „Super Simple Songs” (wystarczy wpisać w wyszukiwarkę), które są specjalnie przygotowane dla przedszkolaków. Bardzo dobrze sprawdzają się też piosenki z różnych podręczników językowych do pierwszej lub drugiej klasy szkoły podstawowej. (Polecam „Bugs”i „Superworld” wydawnictwa Macmillan). Można zakupić w każdej księgarni (lub na allegro.pl). Optymalnie do każdego działu tematycznego dodajemy dwie piosenki. Zawsze możemy wymyślić naszą własną. Po prostu śpiewając zwroty, których chcemy nauczyć do jednej z tradycyjnych linii melodycznych, takich jak „Panie Janie” albo „Stary niedźwiedź mocno śpi”.
Przykład – do melodii „Panie Janie”:
Dzielimy piosenkę na fragmenty przyswajalne dla pamięci krótkotrwałej dzieci. Najpierw powoli i wyraźnie powtarzamy słowa piosenki w języku angielskim. Później prosimy dzieci, aby powtórzyły ją z nami. Nie zrażamy się, jeśli dzieci niechętnie lub z błędami będą powtarzać jej słowa. To naturalny proces uczenia się. Ważnym jest, aby dzieci czuły, że ta piosenka, której właśnie się uczą, sprawia nauczycielowi radość. Piosenki należy śpiewać z dziećmi. Nie wystarczy włączyć płytę i czekać na cud. Nie ma się co martwić, że na przykład nie umiemy śpiewać – dzieci też nie umieją. Generalnie na moich lekcjach rzadko śpiewamy z muzyką. Dzięki temu jestem w stanie wyłapać więcej błędów i tym samym skorygować je (gdyż nagranie nie zagłusza dzieci). Pamiętajmy, aby swoją mową ciała, entuzjazmem i uśmiechem pokazać, że piosenka jest naprawdę wspaniała, a jej śpiewanie sprawia nam niesamowitą radość. Uczniowie szybko poczują pozytywną energię i chętniej będą się jej uczyć.
Czyli wykorzystanie prac plastyczno-technicznych w nauczaniu języka angielskiego.
Zajęcia artystyczne (tzw. crafts) są doskonałym sposobem na wykorzystanie przez dzieci poznanej wiedzy w praktyce. Pozwalają sprawdzić, czy nasze przedszkolaki zrozumiały poznane struktury, czy tylko biernie powtarzają za nauczycielem. Zadania powinny być dostosowane do umiejętności i możliwości maluchów. Instrukcje, najlepiej wydawane w języku angielskim, powinny być poparte demonstracją. W przypadku prostszych zadań możemy zapytać dzieci w języku ojczystym, czy zrozumiały polecenie:
Uczniowie powtarzają za nauczycielem.
Dalej na bieżąco kontrolujemy poprawność wykonywanych zadań. Podchodząc do każdego z uczniów, można zadawać pytania pomocnicze: who’s this?, what is it?, what colour is it?, itd.
Nie należy też przesadzać z ilością wykonywanychprac plastycznych na naszych lekcjach. Pamiętajmy, aby lekcja angielskiego była lekcją angielskiego, a nie plastyki.
Moim zdaniem najlepsze „crafty” dlaprzedszkolaków znajdziemy na www.kizclub.com. Godna polecenia jest też seria „Angielski dla dzieci w wieku 6-8 lat”. Więcej materiałów znajduje się na końcu książki – w dziale „Przydatne linki”.
Jeśli nie znajdą Państwo materiałów odpowiednich do swojego tematu, polecam zapytać nauczycieli z facebookowej grupy „Nauczyciele angielskiego” (w grupie jest ponad 5000! nauczycieli zawsze chętnych do pomocy; jeśli mają Państwo jakiś problem, cały nauczycielski sztab pośpieszy Wam z pomocą)
https://www.facebook.com/groups/326458510764151
Na lekcjach języka angielskiego z powodzeniem można stosować materiały wideo. Jeśli w sali nie ma rzutnika, możemy zaopatrzyć się w mały przenośny i połączyć z komputerem albo komórką. Co do samych historyjek – doskonale sprawdzą się te z podręczników językowych. Wystarczy zeskanować odpowiednie strony i zrobić z nich pokaz slajdów.
Każda z historyjek jest nagrana przez profesjonalnychaktorów, co dodatkowo ubogaca lekcję.
Różne kanały na YouTube, takie jak: „Super Simple Learning” lub „Kidzone” oferują nam mnóstwo historyjek (na przykład „Three Little Pigs”).
Osobiście polecam: „Gaston the Ladybird”, „Max and Ruby”, „Simple Skits z Maple Leaf Learning”, „Peppa Pig”, „Fireman Sam”, „Postman Pat” „Franklin and Friends”, „Fifi and the flowertots”, „Ben and Holly's little kingdom”, „Make way for Noddy” – wszystkie bajki dostępne są na YouTube. Klasyka gatunku: „Muzzy in Gondoland”.
Aby w pełni wykorzystać możliwości filmów edukacyjnych, należy przygotować się w odpowiedni sposób. Przede wszystkim trzeba zadbać o to, aby film był interesujący dla dzieci – żeby były na tyle zaangażowane, że nie stracą zainteresowania materiałem.
Treści powinny być dostosowane do wieku dzieci (im młodsze dzieci, tym treści powinny być prostsze). Dobry materiał powinien być krótki (do 10 min) i mieć wciągającą fabułę. Ważne, aby nowe słówka mogły być bez problemu wyłapane z kontekstu oraz kilka razy utrwalone podczas jednego seansu.
Przed oglądaniem filmu dobrze jest przedstawić uczniom (na przykład przy pomocy kart prezentacyjnych) nowe słownictwo, które będzie użyte w filmie – aby dzieci mogły rozpoznać poszczególne słowa podczas oglądania. Jeśli dzieci znają historyjkę, pozwólmy im mówić jak najwięcej, następnie – w celu nauki nowego słownictwa – można zadać pytanie: How do we say… in English? Po zakończeniu można poprosić uczniów, aby opowiedzieli, co zapamiętali z filmu. Następnie można też wspólnie odegrać scenki albo narysować obrazek lub komiks przedstawiający ulubione sceny z filmu. Można również przygotować listę pytań, aby sprawdzić ile dzieci zapamiętały, np. What colour is the dog?, What can she do?, What colour are his eyes?
Procedure 1. Przy pomocy kart prezentacyjnych przedstawiamy uczniom ważne słowa, które pojawią się w materiale video.
Procedure 2. Prezentujemy materiał video bez dźwięku.
Procedure 3. Opowiadamy historię własnymi słowami, słuchamy komentarzy dzieci, zachęcamy uczniów, aby powtórzyli za nami najważniejsze słowa z prezentacji.
Procedure 4. Prosimy uczniów, aby podczas oglądania zwrócili uwagę na nowe słownictwo.
Procedure 5. Prezentujemy materiał video z dźwiękiem.
Procedure 6. Pytamy uczniów, jakie słowa usłyszeli.
Procedure 7. Opowiadamy historyjkę jeszcze raz. Prosimy uczniów, aby odegrali historyjkę podczas naszego opowiadania. Prosimy, aby powtarzali najważniejsze słowa lub dialogi.
Procedure 8. Alternatywnie, możemy poprosić uczniów o narysowanie ulubionych scen z historyjki.
Które będziemy pokazywać (TPR – Total Physical Response). Dzięki zastosowaniu tej metody, uczniowie w taki sposób uczą się nowego języka, w jaki poznawali swój język ojczysty. Najpierw obserwują i słuchają, później naśladują – na długo zanim zaczną mówić. W tej metodzie wykorzystane są najważniejsze zmysły: wzroku, słuchu oraz kinestetyka (ruch i dotyk). Ważne, aby opracować jakiś gest lub ruch na każdą czynność.
Lista przykładowych czynności: