- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.dł na rower. Niestety, rower to nie jest jednak pojazd dla krokodyli. Liczne upadki i ciągnący się po ziemi ogon zniechęcił Stasia do jazdy rowerem. Ale nie do podjęcia wymarzonej pracy listonosza. Ruszył więc Staś piechotą, starając się iść na dwóch nogach, tak jak człowiek. Wkrótce dotarł do położonego nieopodal przedszkola. Zadzwonił do drzwi, a na pytanie: ,,Kto tam?" odpowiedział - ,,Listonosz". Drzwi otworzyła sympatyczna pani Ania. Staś był już wtedy naprawdę bardzo głodny, co naturalnie nie usprawiedliwia zupełnie jego dalej opisanego, niestosownego zachowania. Otóż Staś otworzył paszczę i połknął panią Anię. Na jego obronę, trzeba przyznać, że zrobiło mu się wstyd i kilka łez pociekło ze Stasiowych oczu. Następnie udał się na salę zabaw, gdzie grupa przedszkolaków właśnie rysowała obrazki. ,,Co za nudna zabawa!" - zawołał z oburzeniem Staś - ,,Pobawmy się w chowanego. Kryjcie się. Kogo znajdę tego zjem!" - dzieci z piskiem zaczęły się chować, z wyjątkiem dzielnej Julii, która oświadczyła - ,,To nie jest uczciwa zabawa! Umówmy się, że jeśli nie znajdziesz wszystkich dzieci, to będziesz musiał wypuścić te wcześniej połknięte". ,,Dobrze" - zgodził się Staś. Następnie policzył do dwudziestu i rozpoczął poszukiwania. Wkrótce znalazł wszystkie dzieci z wyjątkiem dzielnej Julii. Zrażony niepowodzeniem, zaryczał: ,,Poddaję się. Wyjdź!". A wówczas Julia zamachała do Stasia z żyrandola (to jest lampy) pod sufitem, na który sprytnie, sobie tylko znanym sposobem, zdołała wejść. Staś zachował się honorowo, otworzył paszczę i wypuścił dzieci, które znalazł, a także ciocię Anię (której pobyt w krokodylim brzuchu wyraźnie się nie spodobał). Wówczas dzieci zaprosiły go na obiad. Staś zjadł szesnaście misek rosołu i dwadzieścia cztery kotlety schabowe, a potem wszystkie desery, co jednak zostało mu wybaczone. Po obiedzie, Staś zwierzył się dzieciom, że jego największym marzeniem jest roznoszenie listów, ale niestety od listonosza wymaga się umiejętności jazdy na rowerze, a Staś tego nie potrafi. Wówczas dzielna Julia zaproponowała, aby Staś został listonoszem wodnym. ,,To znaczy - mówiła Julia - będziesz roznosił listy do osób mieszkających nad rzekami i jeziorami. Do nich będziesz mógł podpłynąć! Rower wcale nie będzie potrzebny." ,,Nic z tego nie będzie - wtrącił się rozsądny Adaś (który wątpił w powodzenie wszelkich przedsięwzięć) - listy rozpuszczą się w wodzie!" ,,A gdzie tam - włączył się w rozmowę Piotruś wynalazca (który był mistrzem składania różnych klocków) - listy można przewozić na grzbiecie krokodyla, w plastikowym, wodoodpornym pudełku." ,,Doskonale" - ucieszył się Staś. Wkrótce, w zamian za pomoc w opiece nad przedszkolnym ogródkiem, Staś otrzymał wspaniały czerwony pojemnik do przewożenia listów. Mundur, torbę, czapkę i rower zwrócił panu Listonoszowi razem z prezentem w postaci długiej kiełbasy. Od pana Listonosza i cioci Ani otrzymał list pochwalny (tzw. rekomendację) opisujący jego zdolności i zalety, a zatajający uczynki niecne i brzydkie. Staś wyposażony w czerwony pojemnik i rekomendację udał się na rozmowę z kierownikiem poczty, przedstawiając pomysł pracy jako wodny listonosz. Ale kierownik poczty nie był przekonany. Kierownik bowiem, doznał w swoim życiu wielu porażek i niepowodzeń, a poczta działała źle. ,,To chyba zły pomysł. Zgubi pan czapkę, drogi panie Stasiu, mundur w wodzie się zniszczy, a nad rzekami nie mieszka aż tak wiele osób, aby mógł pan zostać wodnym listonoszem." Ale Staś był krokodylem pomysłowym i tak odpowiedział: ,,Szanowny panie kierowniku. Czapkę zrobię z gumy i przyczepię na lince pod brodą, mundur także z gumy, a rozwoził będę nie tylko listy, ale także lody. Latem nad rzeką, każdy chętnie zjadłby lody!" - ,,To rzeczywiście doskonały pomysł" - ucieszył się kierownik. I tak Staś został wodnym listonoszem. Gdy pierwszy raz płynął ze swym czerwonym pojemnikiem na grzbiecie, wszyscy uciekli na brzeg. Gdy jednak zaryczał: "Lody, lody, lody, owocowe, czekoladowe, śmietankowe"- do Stasia ustawiały się kolejki. A i listów nie brakowało do roznoszenia. Wkrótce Staś miał tyle pracy, że o pomoc poprosił swoich siedmiu braci i cztery siostry. I tak wodni listonosze zaczęli pływać po wszystkich rzekach w kraju, a poczta (wsparta lodami) święciła wielkie sukcesy. Wkrótce Staś został dyrektorem poczty, której nazwę zmienił na ,,Wodo-Lodo-Poczta". Pytania od czytelników: ,,Jak Staś wspiął się na bagażnik rowerowy, gdy uciekał z ZOO? Przecież krokodyl to nie małpa?" - złośliwy Henio K., lat 5. Odpowiedź autora: Stasiowi bardzo pomogły wrodzone zdolności cyrkowo-akrobatyczne. Złapał paszczą pasek od torby i podtrzymując się ogonkiem i łapkami dostał się na bagażnik. Włoży
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | dla dzieci i młodzieży, bajki |
Wydawnictwo: | Psychoskok |
Rok publikacji: | 2015 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.