- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ac królewski, przed który co chwila zajeżdżały i wyjeżdżały bogate karety, mieszczące w sobie wysokie dworskie osobistości. Mały Tom poszedł tak blizko, iż całą twarz prawie umieścił w kracie. Przez nią to ujrzał chłopczynę zachwycającej urody, ubranego w tkaninę z kosztownej materyi przetykanej złotem i drogiemi kamieniami. Obok chłopięcia stało kilku wygalonowanych lokai. -- Ach! to książę, niezawodnie sam książę, -- wyszepnął Tom w oszołomieniu i bardziej jeszcze wysunąwszy się, przycisnął twarz do kraty. Spostrzegłszy Toma w jego łachmankach jeden z wartowników, pchnął go tak silnie, iż chłopczyna upadł na ziemię. Tłum wybuchnął śmiechem, a młody książę spostrzegłszy co się stało, w jednej chwili poskoczył ku bramie. Jak śmiesz poniewierać tym małym biedakiem? -- zawołał książę rozgniewany. -- Otwieraj natychmiast bramę i wpuść go do mnie. -- Niech żyje książę Walii! -- wykrzyknął jednogłośnie tłum. Wartownik wpuścił Toma, który zbliżył się do księcia Edwarda. -- Zapewno biedaku zmęczony jesteś i głodny, -- pytał ze współczuciem młody książę -- świadczy o tem twoja wybladła twarzyczka. Pójdź za mną!.... Tu odprowadził Toma do bogatej pałacowej sali, którą nazwał swoim gabinetem. Wkrótce podano wykwintne śniadanie, jakiego Tom nie widział w swem życiu. Siadłszy przy stole, Tom zajadał z apetytem. -- Jak się nazywasz? -- pytał książę Edward, patrząc na chłopca z dobrotliwym uśmiechem. -- Tom Canty, -- Tom, piękne imię, -- zawołał książę. -- A gdzież ty mieszkasz? -- W mieście, w dzielnicy Aufale Corty. -- Aufal Corty -- dziwna nazwa. -- Czy masz rodziców? -- Mam, sir, mam także babkę i dwie siostry Anię i Lizię... -- Babka zapewne kochać cię musi? -- A tak, sir, wtedy, gdy śpi, lub się upije, -- odparł Tom z westchnieniem, -- skoro jednakże wytrzeźwieje, bije bez litości. Oczy księcia zabłysły gniewem. -- Co? Ona biłaby takiego wątłego biedaka. Ha! dziś jeszcze każę uwięzić tę babę. A ojciec, powiedz, czy dobrym jest dla ciebie? -- Nie lepszy od babki sir, -- Tom odrzekł. -- Matka zaś twoja, -- pytał dalej książę. -- O! ta zawsze dobra i kochająca, tak jak moje siostrzyczki Ania i Lizia. -- Ileż one lat mają? -- Czternaście i piętnaś -- Dużo mają sług te twoje siostry? -- Sług? -- zapytał malec zdziwiony -- a na co im sługi? -- Jakto na co? -- pytał książę, patrząc z coraz większem zdumieniem na chłopca, -- któż je więc rozbiera na noc i ubiera rano? -- Nikt, sir, -- odpowiedział Tom -- czyliż ma być tak trudnem, zdjąć to jedyne ubranie, jakie się ma na sobie? -- Jedyne ubranie -- powtórzył książę -- macie więc tylko po jednem? -- Na cóż nam więcej, wszak człowiek ma na sobie tylko jedno ciało, a więc pocóż mu dwa ubrania. Książę wybuchnął serdecznym śmiechem. -- No, no, nie gniewaj się -- mówił głaszcząc Toma -- bynajmniej nie chciałem ci ubliżyć. Śmieszy mnie tylko twoja dowcipna odpowiedź. Dziś jeszcze rozkażę posłać twym siostrom wiele ubrań i sług wiele. A teraz powróćmy jeszcze do twojej dzielnicy, Aufale Cortu. Powiedz mi czy tam wesoło? -- I bardzo -- rzekł Tom -- dopóki tylko głód na dobre nie zacznie się dawać we znaki. Przychodzą wędrowni sztukmistrze, którzy dają przedstawienia z mał to takie ciekawe, kosztuje tylko szyllinga. Prawda, że u nas to często i o szyllinga bardzo trudno. -- Cóż więc tam u was się dzieje? -- Próbujemy się wzajemnie, walczymy na kije!... -- O! to musi być wesołe -- zawołał książę, oczy którego zadowoleniem zabłysły. -- Mów dalej, mów -- wołał. -- Ha, bawiemy się w konie, to znów gonimy jeden drugiego, śpiewamy i tańczymy. -- Jakżebym i ja również -- zawołał książę, którego twarzyczkę żywy oblał rumieniec -- chciał wdziać takie ubranie jak twoje i tak się bawić. Popróbować się na kije, poigrać w konie i kopać piasek. Choć raz jeden tylko bez sług i dozoru. Oddałbym nawet koronę królewską za jeden dzień takiej zabawy! -- To tak jak ja, -- przerwał Tom -- oddałbym życie byleby choć na chwilę przywdziać książęce ubranie. -- Chciałbyś, doprawdy? -- zapytał książę -- zdejmij więc swoje łachmanki i przynieś mi te szmaty. Nikt nam nie przeszkodzi, a potem znów się zamieniemy! W kilka chwil potem książę Edward stał przebrany w łachmany Toma, a ten przybrany w szaty królewskie, poczem oba wyrostki zbliżyli się ku zwierciadłu, badawczo na się spoglądając. -- Jakżeś do mnie podobny -- zawołał książę -- też same oczy, twarz, wzrost i włosy. Gdybyśmy tak wyszli ztąd bez ubrania, nikt by odgadnąć nie zdołał, kto jest biedakiem, a który księciem. Co tobie w rękę -- zawołał książę -- masz skaleczoną? -- Drobnostka -- zawołał Tom -- wartownik skaleczy
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Armoryka |
Rok publikacji: | 2014 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.