Pogoda na starość. Podręcznik skutecznego wspierania seniorów - Opracowanie zbiorowe - ebook

Pogoda na starość. Podręcznik skutecznego wspierania seniorów ebook

Opracowanie zbiorowe

0,0
50,37 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Książka zawiera unikatowe i zgodne z najnowszym stanem wiedzy informacje dotyczące procesów starzenia się i starości. Będzie pomocna profesjonalistom zajmującym się tymi zagadnieniami od strony teoretycznej, osobom wspomagającym czy też opiekującym się ludźmi w wieku senioralnym, jak i samym seniorom. Na uwagę zasługuje podjęcie tematyki z zakresu prawa, co umożliwi osobom starszym przebrnięcie przez gąszcz obowiązujących uregulowań normatywnych istotnych z punktu widzenia codziennego funkcjonowania seniora.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
PDF

Liczba stron: 749

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



POGODA NA STAROŚĆ

Podręcznik skutecznego wspierania seniorów

Redakcja naukowa KRZYSZTOF OWCZAREK MAGDALENA ANNA ŁAZAREWICZ

Stan prawny na 1 września 2015 r.
Wolters Kluwer

Mojej Babci,

Alinie Łazarewicz z domu Rudomina (1902–2002),

z podziękowaniami za jej miłość, troskę, przepis na najlepszą na świecie bożonarodzeniową galaretkę z karpia i niezwykłą cierpliwość w trakcie uczenia mnie – dyslektyka – ortografii.

Moim pozostałym Dziadkom, których niestety nie jest mi dane pamiętać:

Helenie Nowickiej z domu Wlazło, Janowi Nowickiemu i Janowi Łazarewiczowi

oraz

ich rodzeństwu: Janinie i Henrykowi, Marii, Romanowi i Tadeuszowi, Aleksandrowi, Marii, Irenie, Romanowi i Stefanowi oraz Michałowi, Piotrowi, Eugenii, Konstantemu i Pawłowi.

Choć większości z was nigdy nie poznałam, wszyscy obecni jesteście w moim sercu.

Magdalena A. Łazarewicz

Słowo wstępne

Postępy medycyny spowodowały w drugiej połowie XX w. znaczne wydłużenie ludzkiego życia, a co za tym idzie – zmianę wiedzy na temat tego okresu naszego życia. Dotyczy to głównie poglądu odnoszącego się do rozwoju psychicznego (rozumianego jako pojawianie się struktur psychicznych, funkcji i wynikających z nich zachowań), dokonującego się w wyniku wymiany pomiędzy organizmem, umysłem (tak jak on funkcjonuje w jakimkolwiek punkcie cyklu życia) oraz środowiskiem zewnętrznym (Colarusso, 2005). Przyjmując taką perspektywę, stwierdzamy, że człowiek rozwija się w każdym wieku. Rozwój w wieku dorosłym łączy się z nasilającym się doświadczaniem starzenia się i perspektywą własnej śmierci. Czynniki te stymulują psychikę do zmian i tworzenia nowych, złożonych struktur. Wynikają z tego specyficzne dla tego okresu naszego rozwoju zadania i cele. Do najważniejszych należą te dotyczące cielesności (adekwatny obraz ciała i fizycznej sprawności, utrzymanie seksualnych zainteresowań i sprawności), bilansu życia i akceptacji ograniczeń życia na emeryturze (np. zmiany w relacjach z wnukami).

W powszechnej opinii nadal funkcjonują negatywne stereotypowe przekonania o osobach w starszym wieku. Zgodnie z nimi osoby te:

• nie są w stanie normalnie funkcjonować,

• mają zmniejszone oczekiwania dotyczące długości życia,

• będę odnosić małe korzyści z interwencji terapeutycznych,

• mają ograniczone zdolności wyrażania swoich potrzeb i preferencji (Jack, Airhihenbuwa, Namageyo-Funa i in., 2004).

Przegląd wyników badań obala te uprzedzenia (Dunkin i Amano, 2005). Częstość zaburzeń psychicznych w wieku podeszłym (z wyjątkiem otępienia i majaczenia) nie jest większa niż w młodszych grupach. Wyniki badań neuropsychologicznych wskazują, że starsze osoby mają zmniejszoną szybkość przetwarzania informacji i reakcji motorycznych, występują u nich łagodne ubytki w spontanicznym przypominaniu sobie, zdolnościach działania, złożonych procesach uwagi (proste procesy nie zmieniają się znacznie), złożonych zdolnościach wzrokowo-spostrzeżeniowych i wzrokowo-konstrukcyjnych. Jednak pomimo tych zmian większość osób w podeszłym wieku wypełnia testy poznawcze w granicach normy. Co więcej, starsi ludzie opisują przeżywanie mniejszej ilości negatywnych emocji (smutek, gniew i lęk), a większej pozytywnych (poczucie szczęścia) niż osoby młodsze. Optymistyczny jest brak związku pomiędzy silnymi urazami we wczesnych okresach życia a samopoczuciem na starość. Utrzymanie dobrego obrazu siebie ma zasadniczy wpływ na dobre samopoczucie. Wpływają na nie także czynniki dotyczące możliwości zaspokojenia podstawowych potrzeb (obecność bliskiej osoby, poczucie bezpieczeństwa ekonomicznego, odpowiednie warunki do dbania o zdrowie psychiczne i fizyczne). Pogodną starość współtworzą również nasze predyspozycje (np. pragmatyzm – cecha osobowości pozwalająca na podejmowanie działań prowadzących do uzyskania realnych korzyści oraz zdolność do wchodzenia w sytuacje zależności od innych osób) i niektóre wcześniejsze doświadczenia (takie jak bliskie związki emocjonalne z rodzeństwem w okresie dojrzewania).

W kontekście zarysowanych powyżej poglądów pomyślne starzenie się (tzw. successful aging) wydaje się stanowić wyzwanie dla każdego człowieka, jego bliskich i profesjonalistów zajmujących się pomaganiem osobom starszym. Prezentowana książka może pomóc zarówno bliskim towarzyszącym osobom starszym w realizacji tego wyzwania, jak i samym seniorom.

W Polsce takie wsparcie jest szczególnie potrzebne, ponieważ osoby w starszym wieku to przedstawiciele pokolenia dotkniętego trudną historią naszego kraju. Doświadczyli tragedii, dramatów i okrucieństwa II wojny światowej, stalinowskiego reżimu oraz skomplikowanych losów za rządów PRL-owskiej władzy. Po odzyskaniu pełnej wolności przez Polskę w 1989 r. to właśnie oni najmniej korzystają z materialnych dobrodziejstw przemian ustrojowych. Sytuacja finansowa większości emerytów powoduje, że standard ich życia jest znacznie niższy niż osób aktywnych zawodowo. Jeszcze gorzej wypada to porównanie w odniesieniu do emerytów z krajów tzw. starej Unii Europejskiej. W tej sytuacji pisanie o satysfakcjonującym życiu w ostatnich jego dekadach jest trudne, ale niezwykle potrzebne. Polscy seniorzy, napotykający trudności w zaspokajaniu podstawowych potrzeb życiowych, potrzebują pomocy nieco innej niż ich bogatsi rówieśnicy z krajów zasobniejszych ekonomicznie. Z tego względu tłumaczenia zachodnich podręczników dotyczących problematyki starości zawierają wiele informacji, opisów doświadczeń i strategii nieprzystających do polskich realiów.

Książka Pogoda na starość jest oryginalną, szeroką prezentacją współczesnego stanu wiedzy na temat rozumienia problematyki psychologicznej osób starszych w kontekście polskiej rzeczywistości. Obejmuje całość zagadnień potrzebnych osobom pomagającym seniorom – zarówno teoretycznych, jak i bardzo praktycznych. W części poświęconej osobom zdrowym przedstawiono nowoczesne podejście do trudnych zagadnień rozwijania motywacji i własnej aktywności czy rozmów o śmierci. Na uwagę zasługuje omówienie potrzeb i możliwości czerpania satysfakcji z kontaktów seksualnych oraz specyficznych dla tego wieku zagrożeń w tej sferze. W przystępny sposób zaprezentowano najbardziej typowe schorzenia osób starszych oraz specyfikę postępowania z nimi. Wielką zaletą książki jest czytelna forma, liczne zestawienia, tabele oraz informacje praktyczne, przydatne zarówno dla osób starszych, jak i osób sprawujących nad nimi opiekę. Obejmują one bardzo szerokie spektrum zagadnień – medyczne, prawne, psychologiczne i społeczne.

Na szczególne uznanie zasługują redaktorzy książki – dzięki nim ma ona spójną formę, co przy dużej liczbie współautorów jest trudnym zadaniem. Zaletą podręcznika jest także możliwość zapoznawania się z poszczególnymi jego rozdziałami bez zagłębiania się w całość książki (każdy rozdział stanowi bowiem spójną, odrębną całość). Szczerze jednak polecam lekturę całego podręcznika.

Prof. dr hab. Andrzej Kokoszka

Źródła

Colarusso C.C., Adulthood (w:) V.A. Sadoch, R.A. Kaplan (eds.), (2005), Sadock’sComprehensiveTextbook of Psychiatry, Lippincott Williams and Wilkins, Philadelphia, s. 3565–3586

Dunkin J., Amano S.S., Psychological Changes in Normal Aging (w:) V.A. Sadoch, R.A. Kaplan (eds.), (2005), Sadock’s Comprehensive Textbook of Psychiatry, Lippincott Williams and Wilkins, Philadelphia, s. 3625–3631

Jack L., Airhihenbuwa C.O., Namageyo-Funa A., Owens M.D., Vinicor F., (2004), ThePsychosocialAspects of Diabetes Care. Using Collaborative Care to Manage Older Adults with Diabetes, Geriatrics, no. 59, s. 26–31

Przedmowa

Pogoda na starość jest podręcznikiem, który w naszym poczuciu zawiera wiele informacji i praktycznych wskazówek pomocnych dla osób opiekujących się starszymi członkami własnej rodziny lub sprawujących opiekę nad seniorami w ramach pracy zawodowej. Pozycja ta nie jest jednak przeznaczona tylko dla opiekunów osób starszych, mamy nadzieję, że sięgną po nią również sami seniorzy. Wierzymy, iż czytanie książki przez osoby w starszym wieku i wspierających je bliskich lub opiekunów może zapewnić największą skuteczność oddziaływania zawartych w niej treści.

Tytuł oddawanego w Państwa ręce podręcznika nieprzypadkowo odnosi się do pogody. Podobnie bowiem jak niewielki wpływ mamy na zmienność warunków atmosferycznych, tak i w ograniczonym stopniu wpływać możemy na sam fakt zachodzenia w organizmie biologicznych procesów starzenia się. Możemy jednak w różny sposób reagować na te zmiany. Niezapowiadane opady deszczu mogą całkowicie pokrzyżować nam plany i zrujnować nastrój lub spowodować zaledwie modyfikację programu dnia i sprowokować do bardziej kreatywnego zagospodarowania czasu. Podobnie niechciane procesy starzenia się mogą prowadzić do depresji i wycofania albo zmusić do konstruktywnego i pomysłowego zmagania się z nimi. Mamy nadzieję, iż spostrzeżenia i wskazówki, a nawet zawarte w podręczniku wątpliwości pomogą Państwu zmienić pochmurne, ponure dni w czas pełen optymizmu i zadowolenia. Często wystarczy chwilę zastanowić się nad treścią książki i wybrać z niej to, co jest przydatne i może znaleźć zastosowanie w odniesieniu do konkretnej sytuacji – własnej, podopiecznego czy starszego członka rodziny. Bo jeżeli coś układa się niepomyślnie, to należy to zmieniać.

Warto też czasami przestudiować przekazy osób żyjących kilkaset lat temu i zastanowić się, co chciały nam powiedzieć o szczęściu i przemijającym czasie. Ignacy Krasicki we właściwy sobie sposób opisywał najbardziej rozpowszechnione cnoty, wady i przywary odnoszące się do natury ludzkiej. W jednym ze swoich czterowierszy przedstawił gorycz i niezadowolenie odczuwane zarówno przez osoby młode, jak i starsze. Znajdziemy je w wierszu Syn i ojciec:

Każdy wiek ma goryczy, ma swoje przywary:

Syn się męczył nad książką, stękał ojciec stary.

Ten nie miał odpoczynku, a tamten swobody:

Płakał ojciec, że stary; płakał syn, że młody.

Z wnikliwością godną najlepszego psychologa Krasicki pokazuje, że kłopoty, niezadowolenie i rozterki mogą być udziałem ludzi w każdym wieku. Ale też każdy wiek daje nam możliwość doświadczania szczęśliwych chwil. Wszystko zależy od przyjętej perspektywy i od tego, czy będziemy kierować swoim życiem w sposób, który pozwoli nam realizować plany i przedsięwzięcia pomagające osiągać satysfakcję życiową. Jeżeli szybko poznamy i zaakceptujemy objawy starości, nie będziemy trwonili energii na nierówną i bezsensowną walkę z nimi. Zamiast bezczynnie tkwić w oknie, złoszcząc się na deszcz, weźmy parasol, włóżmy kalosze i idźmy na spacer. Jeżeli jest ślisko i wieje silny wiatr, trzeba wziąć seniora pod rękę, aby się nie przewrócił.

Podczas pisania niniejszego podręcznika, określając osoby starsze, wielokrotnie zastosowaliśmy termin „senior”. Zabieg ten był czymś więcej niż jedynie próbą uniknięcia w tekście nadmiernych powtórzeń. W niektórych europejskich językach słowo „senior” oznacza „pan”. W naszym poczuciu jest to określenie najbardziej adekwatne w kontekście dojrzałego wieku. Oznacza ono m.in., iż w końcu możemy w pełni zapanować nad własnym losem.

Żywimy nadzieję, iż lektura naszej książki zachęci Państwa do spojrzenia na kwestie dotyczące starości w ten właśnie sposób oraz pomoże w skutecznym wspieraniu osób starszych z Państwa otoczenia w pełniejszym, aktywnym i szczęśliwym przeżywaniu wieku senioralnego – niezależnie od tego, jakie trudności i przeszkody niesie on ze sobą.

Warszawa 2015

Krzysztof Owczarek i Magdalena A. Łazarewicz

Podziękowania

Serdecznie dziękujemy profesorowi Andrzejowi Kokoszce za słowo wstępne do naszej książki. Dziękujemy również wszystkim tym osobom, które poświęciły swój czas i energię na czytanie kolejnych wersji podręcznika, doradzanie nam i dzielenie się z nami swoimi doświadczeniami w pracy z seniorami.

Krzysztof Owczarek i Magdalena A. Łazarewicz

Dziękuję moim bliskim: Mamie – za niezastąpioną pomoc redakcyjną, cenne wskazówki merytoryczne oraz konstruktywną krytykę moich rozdziałów, Tacie – za zarażenie mnie pasją do pracy naukowej oraz przekazanie mi wysokich standardów etycznych zawodu naukowca, obojgu Rodzicom – za ukształtowanie u mnie wrażliwości na ludzkie cierpienie i głębokiego szacunku dla osób starszych, Januszowi – za aktywne włączenie się do pracy nad książką, wsparcie prawne oraz dbałość o zachowanie przeze mnie zdrowych proporcji pomiędzy pracą a odpoczynkiem oraz Siostrze i Szwagrowi – za cierpliwe wysłuchiwanie moich żalów w chwilach słabości i zmęczenia oraz nieustającą pomoc w przekuwaniu ich w konstruktywne działanie.

Na koniec, choć nie mniej gorąco, pragnę podziękować autorom poszczególnych rozdziałów oraz zespołowi redakcyjnemu wydawnictwa Wolters Kluwer – współpraca z nimi była dla mnie cennym doświadczeniem i ogromną przyjemnością.

Magdalena A. Łazarewicz

Wstęp – zrozumieć starość Magdalena A. Łazarewicz

„Co to za zwierzę, które rano chodzi na czterech nogach, w południe na dwóch, a wieczorem na trzech?” – to powszechnie znana zagadka mitologicznego Sfinksa. Kiedy tak jak Edyp odgadniemy, iż chodzi o człowieka, który w dzieciństwie raczkuje, jako dorosły chodzi na dwóch nogach, a na starość często używa „trzeciej nogi”, czyli laski, możemy postawić kolejne pytanie – czy to wieczór sprawia, że chodzimy „na trzech nogach”, czy też „chodzenie na trzech nogach” świadczy o tym, że wieczór już nadszedł? Przekładając to pseudofilozoficzne pytanie na język bardziej bezpośredni, możemy po prostu zapytać o to, czym jest starość: przekroczeniem określonego wieku, utratą sprawności i niezależności, zmianą roli społecznej, chorobą czy może indywidualnym stanem ducha danej osoby? Jako że nie zagraża nam złość Sfinksa, możemy spokojnie podjąć rozważania na ten temat.

Światowa Organizacja Zdrowia (World Health Organisation – WHO), przyjmując kryterium wieku metrykalnego, mianem „osób starszych” określa te osoby, które przekroczyły 60. rok życia i wyróżnia w starości trzy zasadnicze etapy: wiek podeszły, inaczej nazywany wczesną starością (60.–75. rok życia), wiek starczy, czyli tzw. późną starość (75.–90. rok życia) oraz wiek sędziwy, inaczej długowieczność (90. rok życia i powyżej).

Klasyfikacja taka jest bardzo przydatna do prowadzenia badań naukowych lub rozważań na poziomie całej populacji, jednak niewiele mówi nam o indywidualnej osobie: o jej stanie zdrowia, wyglądzie zewnętrznym, poziomie sprawności, sytuacji życiowej, ekonomicznej i społecznej, potrzebach i zainteresowaniach. Taki podział może także budzić wewnętrzny sprzeciw ze względu na sztywność kryteriów, ludzie nie starzeją się przecież z dnia na dzień, nie zmieniają się z „osób dorosłych” w „osoby starsze” w dniu sześćdziesiątych urodzin. Intuicyjnie możemy stwierdzić, że starzenie się jest stopniowym procesem, zachodzącym u różnych osób w różnym tempie.

Poza obiektywną, chronologiczną miarą wiek i starzenie się muszą być zatem rozważane na przynajmniej trzech innych płaszczyznach ludzkiego funkcjonowania: biologicznej, społecznej i psychologicznej (Kastenbaum, 1979; Kocemba, 2007).

Biologiczne starzenie się dotyczy zmian, jakie zachodzą z wiekiem w ogólnej kondycji organizmu człowieka. Stopień zaawansowania tak rozumianego procesu starzenia się może być oceniany (przynajmniej teoretycznie) na podstawie obiektywnych pomiarów i testów medycznych (Kocemba, 2007), sprawdzających m.in. sprawność funkcjonowania układu sercowo-naczyniowego, oddechowego i odpornościowego, siłę mięśni czy czynność tkanki mózgowej.

Z biologicznego punktu widzenia starzenie się posiada cztery charakterystyczne cechy: 1) spadek zdolności adaptacyjnych organizmu; 2) stopniowe narastanie degeneracyjnych (zwyrodnieniowych) zmian organizmu; 3) zwiększenie śmiertelności wraz ze wzrostem wieku oraz 4) wzrost zapadalności na wiele, często charakterystycznych dla tego wieku chorób (Krzyżowski, 2004). Innymi słowy, w tym stricte biologicznym kontekście wyodrębnić możemy dwie grupy cech starzenia się: uniwersalne oraz prawdopodobne.

Uniwersalne (zwyczajne) cechy starzenia się to takie cechy, które w pewnym stopniu dotykają wszystkich ludzi (np. stopniowe pogarszanie wzroku, pojawianie się zmarszczek na skórze, utrata masy mięśniowej) (Stuart-Hamilton, 2006). Starzenie się jest tu zatem rozumiane jako „normalny, długotrwały i nieodwracalny proces fizjologiczny, zachodzący w osobniczym rozwoju żywych organizmów, także człowieka” (Pędich, 2007, s. 3). Prawdopodobne (patologiczne) cechy starzenia się dotyczą natomiast tych zmian, których ryzyko wystąpienia wzrasta z wiekiem (np. jaskra czy choroba Alzheimera). Innymi słowy, są to zmiany stosunkowo często spotykane u osób starszych, jednakże nie wpisane nieodłącznie w zwyczajny proces starzenia się człowieka (Stuart-Hamilton, 2006). Szacuje się, że około 60–70% osób starszych to osoby zdrowe – nie chorujące przewlekle, dotknięte jedynie uniwersalnymi cechami starzenia się. Osoby chore przewlekle, cierpiące zazwyczaj na kilka nieuleczalnych schorzeń, stanowią około 20–30% seniorów, natomiast 2 do 10% osób należących do tej grupy wiekowej to osoby niedołężne, całkowicie zależne od pomocy osób trzecich (Krzyżowski, 2004).

Rola społeczna to zbiór powszechnych oczekiwań i/lub przepisów określających, jak powinien zachowywać się człowiek spełniający konkretną funkcję w danej grupie (rodzinie, przedsiębiorstwie, społeczeństwie).

(Atchley i Barush, 2003)

Proces biologicznego starzenia się jest nieunikniony, jednakże prędkość jego postępowania i prawdopodobieństwo wystąpienia cech patologicznych zależy od wielu czynników, m.in. genetycznego wyposażenia danej osoby, jej stylu życia (w tym aktywności fizycznej, diety, stosowania używek), miejsca i warunków zamieszkania czy stopnia narażenia na stres (Aldwin i in., 2006; Stuart-Hamilton, 2006). Różny może być także poziom codziennego funkcjonowania osób już dotkniętych związanymi z wiekiem zmianami. W znacznym stopniu zależy on od warunków środowiskowych – m.in. od stopnia przystosowania otoczenia seniora do jego nowych potrzeb oraz sposobu traktowania go przez inne osoby. Prowokuje to do spojrzenia na proces starzenia się z innej niż jedynie biologiczna perspektywy.

Społeczne starzenie się dotyczy zmian, które zwykle zachodzą z wiekiem, w aktywności zawodowej, statusie socjoekonomicznym, strukturze rodziny (np. wieku i poziomie samodzielności potomstwa) oraz stopniu niezależności od innych osób (Gross i Kinnison, 2007). Na skutek takich zmian po 60.–65. roku życia wiele osób musi się przystosować do pełnienia nowych ról społecznych: z osób aktywnych zawodowo stają się emerytami, z rodziców zmieniają się w dziadków, z małżonków we wdowców, niekiedy – z osób samodzielnych, niezależnych i zdrowych w rencistów, inwalidów, a czasem podopiecznych domów opieki czy spokojnej starości. Różnica nie ogranicza się tu jedynie do stosowanej nomenklatury. W role społeczne wpisane są bowiem pewne powszechnie podzielane przekonania i oczekiwania dotyczące sposobu funkcjonowania pełniących je osób (Stuart-Hamilton, 2006).

Siła przekonań

Wyobraź sobie mężczyznę świętującego narodziny swojego wnu-a oraz mężczyznę radującego się narodzinami własnego syna. Prawdopodobnie wyobraziłeś sobie dwóch panów w różnym wieku. Jednakże zarówno świeżo upieczony dziadek, jak i ojciec są równolatkami i mają po 65 lat. Myśli, które przyszły ci do głowy w związku z tą informacją, wynikają z twoich przekonań i oczekiwań wobec osób w określonym wieku.

Warto w tym miejscu poświęcić chwilę na proste zbadanie własnych ogólnych przekonań na temat starości i osób starszych. W tym celu spróbuj, nie cenzurując siebie, nie zastanawiając się zbyt długo i polegając na swym pierwszym skojarzeniu, dokończyć poniższe zdania:

• Starość to

• Osoby starsze są

• Osoby starsze potrzebują

• Emeryci często

• Osoby starsze mają

• Dziadkowie są

• Podopieczni Domu Spokojnej Starości powinni

Większość osób nie ma trudności z szybkim dokończeniem takich zdań. Wynika to z faktu, iż żyjąc w określonej kulturze, już od najmłodszych lat przyswajamy ogólne przekonania na temat różnych grup ludzi: ich cech i zachowań. Takie „zbiory powszechnie uznawanych, ogólnych przekonań dotyczących cech jakiejś grupy lub klasy ludzi” nazywane są stereotypami (Słownik psychologii Rebera), a osoby starsze należą do jednej z najsilniej stereotypizowanych grup społecznych.

Część z takich przekonań jest trafna w odniesieniu do poszczególnych osób starszych i, o ile nie jest nadmiernie uogólniana, może nieść za sobą pozytywne skutki. Na przykład przekonanie, iż „osoby starsze są zazwyczaj słabsze fizycznie od osób młodych” może sprzyjać proponowaniu seniorom pomocy przy wykonywaniu cięższych prac domowych, przepuszczaniu ich w kolejce czy ustępowaniu miejsca w środkach komunikacji miejskiej. Podzielanie tego poglądu przez seniora może natomiast sprzyjać łatwiejszemu przyjmowaniu przez niego proponowanej przez innych pomocy. Część przekonań może także pomóc seniorom w zdefiniowaniu siebie w nowej roli społecznej oraz odkryciu nowych satysfakcjonujących aktywności. Świeżo emerytowana osoba starsza może oddać się roli dziadka lub babci i w myśl przekonania, że „dziadkowie to pożyteczna instytucja” spędzać z wnukami wiele czasu (co wcześniej nie było możliwe ze względu na angażującą pracę zawodową), czerpiąc z tego radość oraz czując się potrzebnym, pomocnym i wartościowym członkiem rodziny. Senior podzielający przekonanie, że „emerytura to zasłużony urlop” może zmodyfikować tryb swojego codziennego funkcjonowania (np. po wielu latach zacząć wreszcie wstawać rano o godzinie odpowiadającej jemu, a nie wymogom pracodawcy), realizować dawno zaniedbane hobby lub podjąć inne satysfakcjonujące działania, wykorzystując swój wolny czas (np. poświęcić się majsterkowaniu, uprawie ogródka, uczęszczać na zajęcia organizowane w ramach Uniwersytetu Trzeciego Wieku).

Owdowiała osoba starsza, która wcześniej skupiała swą aktywność głównie na prowadzeniu domu, może zaangażować się w działalność charytatywną, zajęcia w klubie seniora czy wspólnocie religijnej. Niesprawny fizycznie senior, który stał się pensjonariuszem domu spokojnej starości, może – traktując starość jako „czas odpoczynku” – nawiązać nowe znajomości z innymi mieszkańcami domu, uczestniczyć w interesujących zajęciach i z ulgą korzystać z pomocy personelu, nie martwiąc się o codzienne czynności, które zaczęły stanowić dla niego znaczne obciążenie (np. samodzielne sprzątanie, robienie zakupów czy gotowanie). Spełnianie się w nowych rolach może dawać wiele radość i satysfakcji życiowej.

Ageism (od ang. age- wiek i końcówki -ism, jak w słowach takich jak racism – po polsku rasizm czy sexism – po polsku seksizm) to systematyczna stereotypizacja i dyskryminacja osób ze względu na ich wiek, oparta na błędnym założeniu o użyteczności wieku chronologicznego jako wskaźnika funkcjonowania i przydatności społecznej.

(Butler, 1975)

Z drugiej jednak strony wiele z powszechnych przekonań na temat osób starszych w żadnym razie nie dotyczy wszystkich seniorów, a jednak bywa nadmiernie uogólniane, co kreuje błędny obraz takich osób jako jednolitej grupy społecznej. W konsekwencji generalizacje takie prowadzą do nieadekwatnego traktowania seniorów, do ich dyskryminacji i zjawiska ageizmu. Osoby starsze często postrzegane są jako bezradne, zależne od innych i wymagające opieki instytucjonalnej. Można również spotkać się z błędnymi wyobrażeniami, iż wszyscy seniorzy to osoby biedne, większość z nich jest niekompetentna, bierna i stateczna lub wciąż narzeka i najwyżej ceni sobie niczym niezmącony spokój. Sama starość zazwyczaj postrzegana jest jako choroba lub czas przymusowego odpoczynku (Hess, 2006; Tobiasz-Adamczyk, 2007).

Źródło: Czernecka i in., 2008, s. 6.

Rysunek 1. Często spotykane błędne przekonania na temat osób starszych

Jak już wspomniano, przekonania na temat starości, osób starszych i ich roli w społeczeństwie w znacznym stopniu wpływają na sposób, w jaki zachowujemy się wobec seniorów. Na przykład ekspedientka w sklepie odzieżowym, która uważa, że wszystkie osoby starsze są biedne, może nie zainteresować się starszą klientką (sądząc, że i tak nic nie kupi), a swój czas i uwagę poświęcić „bardziej obiecującym” klientom w młodszym wieku. Dyrektor domu opieki, żywiący przekonanie, iż osoby starsze potrzebują tylko odpoczynku i spokoju, będzie niechętnie odnosił się do wszelkich pomysłów dotyczących organizowania dla mieszkańców domu stymulujących zajęć i aktywności. Osoba przekonana, że seniorzy generalnie są bezradni, zależni i krusi, może stać się nadopiekuńcza w stosunku do całkiem jeszcze aktywnego i samodzielnego starszego rodzica i zacząć traktować go jak dziecko, wyręczać we wszystkich niemal czynnościach, strofować za podejmowanie wszelkich „ryzykownych” działań (np. za samodzielne i nie ustalone wcześniej wyprawy na spacer, cmentarz lub do znajomych), zwracać się do niego w infantylny sposób.

Klapki na oczach, czyli spętani stereotypami i błędnymi przekonaniami

Niedawno słyszałam o następującej scenie w aptece. Mniej więcej 80-letnia kobieta podała farmaceutce receptę. Kiedy po chwili pani magister wróciła z lekiem i położyła go na ladzie, klientka stwierdziła, że nie jest to lekarstwo, które przepisał jej lekarz. Pomiędzy farmaceutką i klientką nawiązał się taki mniej więcej dialog:

Klientka: Proszę pani, to nie jest ten lek.

Farmaceutka: To jest lek, na który miała pani receptę.

K: To nie ten lek. Bardzo proszę sprawdzić.

F: To ten lek, ale w nowym opakowaniu.

K (zdenerwowanym głosem): Pani magister, ale to naprawdę nie ten lek!

F (nieco poirytowana): To jest właściwy lek. Niedawno zmieniono jego opakowanie i rynkową nazwę.

K: Potrzebuję tego leku z recepty. Muszę go zażywać codziennie i biorę go od lat. A to nie jest ten lek, który zapisał mi mój lekarz.

F (przesuwając receptę w stronę klientki): To jest właściwy lek, ale jak mi pani nie wierzy, to proszę iść do innej apteki i tam się pani przekona.

K (drżącym głosem, do innej klientki): Potrzebuję tego leku…

W międzyczasie w aptece utworzyła się już kolejka około dziesięciu osób, które nerwowo spoglądały na zegarki i wymieniały znaczące spojrzenia oraz uwagi w rodzaju „Co za męcząca staruszka” i „Coś się babci pokręciło”. Nieoczekiwanie w całą sytuacje wtrąciła się młoda dziewczyna. Podeszła do klientki i krzyknęła jej wprost do ucha: „To lek, o który pani prosiła, ale w nowym opakowaniu. Producent zmienił tylko nazwę i projekt pudełka”. Starsza pani obdarzyła ją promiennym uśmiechem, podziękowała, zapłaciła za lek i w mniej niż minutę później obsługiwana była kolejna osoba.

Dlaczego tylko jednej z dziesięciu osób zgromadzonych w tej aptece przyszło do głowy, że klientka w starszym wieku po prostu nie słyszy, co mówi do niej stojąca za szybą farmaceutka? Można przypuszczać, że zadziałał tu powszechny stereotyp seniora jako osoby ociężałej umysłowo, „tracącej rozum” i niedołężnej. Stereotyp taki niejako przysłonił obraz realnej sytuacji, narzucając automatyczną i zgodną z nim interpretację.

Wpływ przekonań na temat osób starszych nie ogranicza się jedynie do prowokowania określonych zachowań u podlegających im osób. Siła stereotypów polega m.in. na tym, iż pośrednio wpływają one także na zachowanie samych osób starszych, które z kolei może jeszcze bardziej umocnić przekonania leżące u podstawy stereotypu (Hess, 2006). Seniorzy z różnych przyczyn czują się zobligowani do podporządkowania się żywionym wobec nich oczekiwaniom. I tak np. wspomniana wcześniej ignorowana przez ekspedientkę ze sklepu odzieżowego starsza klientka może zdenerwować się brakiem zainteresowania jej osobą ze strony sprzedawczyni („Młodzi traktują nas – starych – jak powietrze!”, „Już się mnie nawet nie zauważa!”) lub poczuć się zawstydzoną („Co mi, starej babie, przyszło do głowy, żeby pchać się do takiego sklepu?!”, „Może w moim wieku to już nie wypada?”). W obu przypadkach prawdopodobnym rezultatem może być rezygnacja z zakupów i wycofanie się ze sklepu. Sprzedawczyni prawdopodobnie zinterpretuje wtedy takie zachowanie jako dowód na słuszność swego założenia, stwierdzając, że „uboga staruszka, po obejrzeniu cen, zrezygnowała z zakupów, bo uznała, że nie stać ją na oferowane u nas produkty”. Natomiast traktowany w nadopiekuńczy sposób starszy rodzic może, w imię dobrych relacji rodzinnych, zaniechać podejmowania różnorodnych aktywności, które zdenerwowałyby i zaniepokoiły jego dorosłe dzieci. One z kolei odebrać mogą taką zmianę jako sygnał, iż rodzic coraz bardziej słabnie, podupada na zdrowiu i potrzebuje jeszcze intensywniejszej pomocy, opieki i kontroli. Przedstawiony na powyższych przykładach mechanizm nazywamy jest samospełniającym się proroctwem.

Źródło: opracowanie własne.

Rysunek 2. Przekonania na temat osób starszych a samospełniające się proroctwo

Utrwalone stereotypy dotyczące osób starszych mogą mieć nad nami silną władzę. Istnieją jednak pewne sposoby pozwalające uwolnić się spod ich niepożądanego wpływu. W tym celu należy analizować własne zachowania wobec seniorów oraz pozwalać sobie na prawdziwe poznanie tych osób poprzez otwartość i pogłębianie kontaktu z nimi. Należy także poznać potrzeby i oczekiwania seniorów, tak aby stały się one wyraźniejsze niż nasze wyobrażenia na ich temat. Innymi słowy, tym, co uchronić nas może przed nadmierną stereotypizacją osób starszych, jest jednostkowe podejście do każdej osoby, uwzględniające zarówno jej stan zdrowia, jak i indywidualne zainteresowania, potrzeby, cechy i postrzeganie przez nią swojego wieku.

Wiek psychologiczny odpowiada subiektywnej ocenie własnego wieku przez daną osobę, czyli szczerej odpowiedzi na pytanie: „na ile lat w głębi serca sam/a się czuję” (Kastenbaum, 1979). Takie indywidualne poczucie własnego wieku może być w znacznym stopniu uzależnione od biologicznych objawów starzenia się, nie jest to jednak regułą – niedomagająca pod względem zdrowotnym osoba starsza może ogólnie czuć się młodziej niż jej zdrowy pod względem fizycznym równolatek. Poza czynnikami biologicznymi na wiek psychologiczny danej osoby wpływ mają bowiem także różnorodne czynniki psychologiczne, takie jak poziom samooceny, poczucie kontroli czy poczucie własnej skuteczności (czynniki te przedstawiono szerzej w dalszej części książki). Są one jednak w znacznym stopniu uzależnione od omówionych wcześniej czynników społecznych (m.in. pełnionej roli społecznej, stosunku innych do osoby starszej czy ogólnospołecznych przejawów ageizmu). Z tego powodu odpowiadające prawdziwemu wiekowi psychologicznemu oraz potrzebom danej osoby zachowania, zainteresowania i styl życia mogą wyrażać się jedynie w sprzyjającym środowisku. Zapewnienie seniorowi takiego właśnie otoczenia wymaga spojrzenia na niego nie tylko przez pryzmat ograniczeń towarzyszących procesowi biologicznego starzenia się czy niejako odgórnie przypisaną mu rolę w społeczeństwie, ale również z perspektywy uwzględniającej jego indywidualne, psychologiczne i społeczne potrzeby.

W tym miejscu należy raz jeszcze podkreślić wagę i znaczenie słów „indywidualne”, „jednostkowe”, „satysfakcjonujące”, „odpowiednie” i „prawdziwe”, użytych w kontekście potrzeb i zainteresowań seniorów. Przedstawione w powyższej ramce psychospołeczne potrzeby nie bez przyczyny wyrażone są w bardzo ogólny sposób, ponieważ optymalne ich zaspokojenie dla różnych osób starszych oznaczać może podejmowanie różnych aktywności. Dla przykładu potrzebę odpowiedniej stymulacji umysłowej i wypełnienia w satysfakcjonujący sposób powiększonego zasobu wolnego czasu zaspokoić może zarówno toczenie częstych rozmów z przyjaciółmi i rodziną, dzielenie się z nimi wiedzą i wspomnieniami czy wykonywanie różnych prac domowych oraz robótek ręcznych, jak i słuchanie muzyki, czytanie gazet i książek, odwiedzanie muzeów i galerii, udział w zajęciach organizowanych w ramach Uniwersytetu Trzeciego Wieku lub Klubu Seniora, surfowanie po Internecie czy kontynuowanie umysłowej pracy zawodowej na podstawie umowy zlecenia czy umowy o dzieło. Najważniejsze jest, aby aktywności te dopasowane były do zainteresowań, stanu zdrowia i możliwości poznawczych seniora. Innymi słowy, dobrze jest pamiętać, iż my – ludzie – pod wieloma względami różnimy się między sobą, a osoby starsze w żadnym razie nie stanowią tu wyjątku. Warto w tym miejscu jeszcze raz podkreślić, iż opiekując się seniorem i wspierając go, powinniśmy w jak największym stopniu polegać na poznaniu i zrozumieniu jego indywidualnych potrzeb i preferencji, a nie jedynie na naszych wyobrażeniach na ich temat, choćbyśmy nawet kierowali się najlepszymi intencjami.

Źródło: Tibbitts, 1960.

Rysunek 3. Podstawowe psychospołeczne potrzeby seniorów

Dobrymi chęciami…

Córka pani Heleny (85 l.), Joanna (59 l.), od wielu lat mieszka w Wielkiej Brytanii. Kiedy pani Helena przebywała w szpitalu na skutek powikłań cukrzycowych, pani Joanna przewiozła większość jej rzeczy z kawalerki na warszawskim Mokotowie do swojego domu pod Londynem, tak aby matka po wyjściu ze szpitala mogła się na stałe przeprowadzić do niej i jej męża. Pani Helena mieszka w Anglii od dwóch lat. Ma do dyspozycji m.in. pokój wielkości jej warszawskiego mieszkania i zadbany ogródek. Ma zapewnioną prywatną opiekę medyczną. Nie musi martwić się o zakupy, gotowanie, pranie czy sprzątanie, ponieważ wszystkie te czynności wykonują córka i zięć. Marzy jednak o powrocie do Polski, do własnego domu, przyjaciół i podwórkowej ławeczki pod rozłożystym kasztanowcem. Nie mówi jednak o tym swojej córce z obawy, że zrani jej uczucia i sprawi kłopot.

Podsumowując te ogólne rozważania na temat starości i osób starszych, możemy stwierdzić, że udzielenie krótkiej i spójnej odpowiedzi na pytanie, czym jest starość, nie jest rzeczą łatwą. Z pewnością jest ona jednym z etapów ludzkiego życia, który czeka wszystkich tych, którym dane będzie jej dożyć. Fazą, której cienie, takie jak obciążenia związane z biologicznym starzeniem się organizmu, zauważamy z wielką łatwością. Okresem wyzwań związanych z koniecznością przystosowania się do zmian zachodzących na poziomie fizycznym i społecznym. Pomimo tego w odpowiednich warunkach może mieć ona jednak i swoje blaski. Mamy nadzieję, iż nasza książka okaże się pomocnym narzędziem dla budowania takich właśnie warunków: właściwych, stymulujących i adekwatnych do potrzeb seniorów, a zarazem odciążających ich rodziny i opiekunów w często niezwykle ciężkiej, codziennej pracy.

Zastanów się

W lepszym zrozumieniu osoby starszej, którą się opiekujesz, oraz zapewnieniu jej otoczenia minimalizującego biologiczne przeszkody stojące na drodze realizowania psychospołecznych potrzeb pomocne może być rozważenie następujących kwestii:

• Jakie osoba starsza żywi przekonania na temat starości i siebie samego?

• Na ile lat czuje się osoba starsza?

• Jakie są jej zainteresowania?

• Czego oczekuje od ciebie i od nadchodzących dni?

• Czego potrzebuje, aby czuć się spełnioną i aktywną?

• Na ile zachodzące z wiekiem zmiany biologiczne utrudniają jej realizację tych potrzeb i zainteresowań?

• W jaki sposób możesz pomóc seniorowi pokonać lub zminimalizować te przeszkody?

Źródła

Aldwin C.M., Spiro III A., Park C.L., (2006), Health, Behavior, and Optimal Aging: A Life Span Developmental Perspective (w:) J.E. Birren, K. Warner Schaie (eds.), Handbook of the Psychology of Aging, Elsevier, Burlington, MA

Atchley R.C., Barush A.S., (2003), Social Forces and Aging: An Introduction to Social Gerontology, Wadsworth, Belmont, CA

Czernecka J., Dzwonkowska-Godula K., Garncarek E., Woszczyk P., (2008), Stereotypom – NIE!, Katedra Socjologii Wsi i Miasta Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź, projekt „Galeria Tolerancji – Akademia Dialogu Międzykulturowego”, realizowany przez Stowarzyszenie Inicjatyw Niezależnych „Mikuszewo”, http://galeriatolerancji.org.pl/index.php?MENU=materials&IDM=77&OD=0&typ=1 (dostęp: 7 grudnia 2008 r.)

Gross R., Kinnison N., (2007), Psychology for Nurses, Hodder Arnold, London

Hess T.M., (2006), Attitudes towards Aging and Their Effects on Behavior (w:) J.E. Birren, K. Warner Schaie (eds.), Handbook of the Psychology of Aging, Elsevier, Burlington, MA

Kastenbaum R., (1979), Growing Old – Years of Fulfilment, Harper & Row, London

Kocemba J., (2007), Starzenie się człowieka (w:) T. Grodzicki, J. Kocemba, A. Skalska (red.), Geriatria z elementami gerontologii ogólnej, Via Medica, Gdańsk, s. 6–12

Krzyżowski J., (2005), Psychogeriatria, Medyk, Warszawa

Pędich W., (2007), Gerontologia i geriatria (w:) T. Grodzicki, J. Kocemba, A. Skalska (red.), Geriatria z elementami gerontologii ogólnej, Via Medica, Gdańsk, s. 2–5

Reber A.S., (2000), Słownik psychologii, Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa

Stuart-Hamilton I., (2006), Psychologia starzenia się, Zysk i S-ka, Poznań

Tibbitts C., (1960), Handbook of Social Gerontology: Societal Aspects of Aging, University of Chicago Press, Chicago

Tobiasz-Adamczyk B., (2007), Społeczne aspekty starzenia się i starości (w:) T. Grodzicki, J. Kocemba, A. Skalska (red.), Geriatria z elementami gerontologii ogólnej, Via Medica, Gdańsk, s. 37–41

Część pierwsza Opieka nad zdrowym seniorem

Światowa Organizacja Zdrowia w preambule swej konstytucji definiuje zdrowie jako „stan zupełnej pomyślności fizycznej, psychicznej i społecznej, a nie jedynie jako brak choroby lub ułomności” (Dz. U. z 1948 r. Nr 61, poz. 477). Na skutek naturalnych zmian biologicznych wpisanych w proces starzenia się, jak i wzrostu podatności na choroby spowodowane tymi zmianami taki ogólny dobrostan spotykany jest w starości coraz rzadziej. Powszechne stają się takie problemy zdrowotne, jak nadciśnienie, cukrzyca, zaburzenia słuchu, zaćma czy choroby narządu ruchu. Czy zasadne jest zatem w ogóle mówienie o całkowicie zdrowej osobie starszej? Pozostając w zupełnej zgodzie z przytoczoną definicją WHO, trzeba stwierdzić, że nieograniczone zdrowie pojawia się niezwykle rzadko. Faktem jest jednak, iż niektórzy seniorzy, pomimo doświadczanych zmian starczych czy chorób przewlekłych, uważają się za osoby zdrowe, są aktywni i pełni energii. Funkcjonowaniu takiemu i pozytywnej ocenie własnego zdrowia sprzyjają różnorodne czynniki medyczne, psychologiczne i społeczne. Wśród aspektów medycznych doniosłe znaczenie ma m.in. trafny dobór i dawkowanie leków oraz odpowiednia dieta. Ważnymi czynnikami psychologicznymi i społecznymi są natomiast: stopień pogodzenia się ze swoją sytuacją (np. mniejszą niż w młodości wydolnością organizmu, pogorszeniem słuchu) i umiejętne radzenie sobie z nią (np. poprzez dostosowanie otoczenia do swych ograniczeń, noszenie aparatu słuchowego, przyjmowanie leków), otrzymywane wsparcie społeczne, zrozumienie i odpowiednie traktowanie osoby starszej przez otoczenie.

W tej części książki omówiono sposoby radzenia sobie z naturalnymi zmianami wpisanymi w proces starzenia się oraz metody zapobiegania ich zdrowotnym, psychologicznym i społecznym konsekwencjom. Następnie przedstawiono znaczenie i strategie mobilizowania zasobów (aktywizacji) osób starszych oraz poruszono zagadnienia dotyczące seksualności seniorów. W kolejnym rozdziale przedstawiono specyfikę relacji seniorów z najmłodszymi członkami ich rodzin – wnukami.

Magdalena A. Łazarewicz