Poszukiwacz marzeń. Z kamerą wśród kobiet Iranu - Karolina Kozioł - ebook

Poszukiwacz marzeń. Z kamerą wśród kobiet Iranu ebook

Karolina Kozioł

3,1

Opis


Aby zrozumieć obecną sytuację w Islamskiej Republice Iranu, trzeba poznać historię kraju. Autorka, mimo ostrzeżeń rodziny i znajomych zdecydowała, że podejmie się tego niełatwego zadania i stworzy reportaż.

Podróż do Iranu była dla niej odkrywaniem wolności. O tym, jak silne są mieszkanki tego kraju przekonała się na własnej skórze. Z zapartym tchem, a czasem ze łzami w oczach, słuchała opowieści o tym, co przeszły, o piekle, jakiego doświadczyły z winy swoich mężów. Bite, gwałcone i poniżane nie mogą liczyć na rozwód, bo zabrania tego religia. Mężczyźni i kobiety podlegają tam innym prawom z prostego powodu – kobieta nie jest traktowana jak człowiek, ale jak połowa człowieka. Najgorszą karą za stosunek seksualny z innym mężczyzną jest śmierć przez kamienowanie. Za pomalowane na czerwono paznokcie można pójść do więzienia na 48 godzin. Na ulicach Iranu zabrania się tańczenia i śpiewania, a gdy któraś z kobiet złamie prawo, zostaje skazana na więzienie. W metrze ani innym miejscu publicznym kobieta nie może nawet siedzieć obok mężczyzny.

„Poszukiwacz marzeń” to niezwykle obiektywny i przejmujący reportaż o życiu kobiet na Bliskim Wschodzie.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 109

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
3,1 (38 ocen)
7
9
8
7
7
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
Sadowska11

Nie polecam

Nie do wiary że ktoś to wydał - niechlujnie napisane na kolanie, bez żadnej wiedzy o rejonie (rozdział o historii) i zero podstawowej chociażby korekty edytorskiej. Wstyd.
10
BeaGlo

Całkiem niezła

Temat ciekawy, ale styl bardzo słaby, jak szkolne wypracowanie, encyklopedycznie przedstawiona historia Iranu, wiele błędów językowych, szczególnie w nazwiskach, brak spójności (Chomeini lub Khomeini, Reza Pahlavi lub Pahlevi itd).
10
agnieszka3201

Nie oderwiesz się od lektury

Przekrój przez historię Iranu ze szczególnym uwzględnieniem praw kobiet. Książka pozwala zajrzeć Europejczykom do domów ludzi na Bliskim Wschodzie. Właśnie tam żyją niezwykle zaradne i silne kobiety Iranu. Poruszający, a momentami wstrząsający reportaż, ale warto go poznać.
10

Popularność




Karolina Kozioł
Poszukiwacz marzeń. 
Z kamerą wśród kobiet Iranu

Wersja Demonstracyjna

Wydawnictwo Psychoskok

Karolina Kozioł „Poszukiwacz marzeń. Z kamerą wśród kobiet Iranu”

Copyright © by Karolina Kozioł, 2018

Copyright © by Wydawnictwo Psychoskok Sp. z o.o. 2018

Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część niniejszej publikacji nie

 może być reprodukowana, powielana i udostępniana w 

jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody wydawcy.

Redaktor prowadząca: Renata Grześkowiak

Korekta: Emilia Ceglarek, Zuzanna Laskowska

Projekt okładki: Jakub Kleczkowski

Skład: Jacek Antoniewski

Skład epub i mobi: Kamil Skitek

ISBN: 978-83-8119-151-7

Wydawnictwo Psychoskok Sp. z o.o.

ul. Spółdzielców 3, pok. 325, 62-510 Konin

tel. (63) 242 02 02, kom. 695-943-706

http://www.psychoskok.pl/http://wydawnictwo.psychoskok.pl/ e-mail:[email protected]

Jedynym sposobem na robienie wielkich rzeczy jest robienie

czegoś, co się kocha. Jeśli jeszcze tego nie znalazłeś –

szukaj dalej. Jak w wielu przypadkach, serce powie Ci,

kiedy to znalazłeś. Jak w dobrym związku, będzie coraz

lepiej wraz z mijającymi latami. Szukaj, aż znajdziesz.

Goń za marzeniami, nigdy nie przestawaj.

Dla wszystkich, którzy odważyli się żyć, oraz dla tych, którzy

boją się odpłynąć z bezpiecznej przystani. Nie bój się ryzyka,

życie zaczyna się tam, gdzie kończy się strefa komfortu.

Jest duszno, powietrze coraz cięższe, po plecach spływają mi krople potu, i w dodatku hijab co chwilę zsuwa mi się z głowy. Kiedy opuszczałam samolot na lotnisku Imam Khomeini w Teheranie, od razu zdałam sobie sprawę, że reportaż o kobietach Iranu będzie pełen kontradykcji. Za mną dwie kobiety ubrane w czador, nie jestem w stanie nawet dostrzec ich oczu. Przede mną kobiety w butach na obcasach, hijabie ledwo co zakrywającym głowę, wyrazistym i przesadnym makijażu. Śmiem również twierdzić, że są po paru operacjach plastycznych. Jest prawie czwarta nad ranem, spoglądam w niebo, powoli zza chmur wychodzi słońce. Próbuję nie dać po sobie znać, że jestem turystką. Gram tutejszego, stoję wyprostowana z poważną miną, jak gdyby nigdy nic. Hijab zsuwa mi się co najmniej dwa razy w przeciągu minuty. Jak na czwartą rano jest głośno, mężczyźni debatują, a kobiety stoją i ich obserwują. Czuję na sobie czyjś wzrok, niewinnie odwracam się, rozmowy cichną. Odnoszę wrażenie, że wszyscy mnie obserwują… Patrzę na prawo i lewo – to samo, patrzą.

No cóż, nieumiejętnie chciałam zakamuflować to, że jestem turystką. I mam za swoje. Od teraz została mi przyklejona łatka obcokrajowca. Niektórzy obserwowali mnie z góry do dołu, miałam wrażenie, że za chwilę ktoś rzuci mi coś do jedzenia, niczym zwierzątku w zoo. Poprawiam plecak i stawiam powolny, ale pewny krok do przodu. Próbowałam unikać ich wzroku aż do czasu, kiedy pomyślałam, że warto się z nimi zmierzyć. Są zaskoczeni moim ruchem, a ich oczy robią się coraz większe i coraz bardziej błyszczące. Odwracają szybko wzrok jak gdyby nigdy nic. Po chwili znów patrzą i mówią:

„You are welcome here, my friend” (Przyjacielu, jesteś tutaj mile widziany).

„Nie tylko mile widziany, lecz także obserwowany” – pomyślałam, po czym skinęłam lekko głową i odpowiedziałam:

„Dziękuję”.

Hijab wciąż zsuwał mi się z głowy, ale już nie musiałam przywiązywać do tego tak dużej uwagi. Przyklejona została mi łatka obcokrajowca i czułam, że wszyscy patrzą na mnie inaczej, tak jakby wiedzieli, że przyjechałam tutaj tylko w jednym celu…

Celu, z którego mogę nie wyjść cało… Co jeżeli już wiedzą?

Co jeśli dostali jakieś donosy, że… jestem   p o s z u k i w a c z e m    m a r z e ń ? 

Początek

Z pamiętnika uzależnionej

Listopad, 2016

Jestem uzależniona. Próbowałam już parę razy i nie mogę przestać. To bezwarunkowe uzależnienie od adrenaliny i przygody jest dużo silniejsze ode mnie. Życie to podróż, z której nie chcę wracać. Marzenia dały mi odwagę i siłę do walki.

Świadomość swoich ograniczeń to oznaka dorosłości. I choć przekroczyłam już ten próg, bo mam 23 lata, w głębi jestem dzieckiem, dla którego wszystko jest możliwe, a świat to jedna wielka zagadka.

Ogromna chęć odkrywania świata, ciągła gonitwa za marzeniami, młodość, brak zobowiązań, wolność, adrenalina kierowały mną przy wyborze Iranu jako kraju, w którym nakręcę film dokumentalny. Zdobywanie wiedzy i odkrywanie świata stały się moim narkotykiem, działają na mnie niczym dopamina dla mózgu.

O wyprawie na Bliski Wschód marzyłam od dawna, od dawna również interesowałam się prawami kobiet na świecie. Ich status na Bliskim Wschodzie jest kojarzony głównie z licznymi gwałtami, polewaniem kwasem, przemocą, morderstwami. Ponoć kobiety zmuszane są do zakrywania całego ciała, a w przypadku, gdy któraś z nich się sprzeciwi, jest poćwiartowana, spalona albo ukamienowana. Jak jest naprawdę?

Z początkiem dwudziestego wieku status kobiety na Bliskim Wschodzie przechodził przełom. Prawo islamu, zwyczajowe oraz importowane z Europy, przyczyniło się do różnorodnych prób ujednolicenia wymiaru sprawiedliwości, jednakże współczesne prawa kobiet nie utożsamiają się z żadnym z nich.

Normy regulujące stosunki społeczne mieszkanek Iranu znacznie różnią się od tych na Wschodzie. W Iranie istnieją feministyczne organizacje, mają jednak one znikomy wpływ na jakiekolwiek zmiany polityczne.

Zadziwiające jest, że poprawa statusu Iranek nie wyszła od nich samych, a od polityków, którzy pragnęli modernizacji i industrializacji społeczeństwa, używając siły politycznej jako głównego narzędzia. To właśnie na posiedzeniach politycznych uznano, że reforma praw kobiet przyczyni się do pełnej organizacji państwa.

Bardzo często zmiany prawne, które wprowadzono, poprzedziły ewolucję społeczną. Może minąć kolejne sto lat, zanim w Iranie odczuje się ten wpływ. Choć reorganizacja przepisów może być znacząca dla wykształconej żeńskiej części społeczeństwa w największych ośrodkach miejskich, to kobiety żyjące w małych wsiach, bardziej konserwatywnych, mogą jej nie zaakceptować i ze względu na braki w wykształceniu nie zrozumieć niezależności i zasobów niezbędnych do korzystania z tej reformy prawnej. Jest to więc proces bardzo powolny.

Warto zaznaczyć, że problem nierówności płciowych, który podnoszą zachodnie feministki, bardzo różni się od tego, z którym borykają się kobiety na Bliskim Wschodzie. Obecnie Iranki cieszą się prawdziwą równością z mężczyznami w życiu politycznym, dostępie do edukacji, możliwości zawodowych oraz zarobkami, czyli tak naprawdę tym, o co zachodnie kobiety musiały ubiegać się latami. Co więcej prawo islamskie od samego początku zapewniało kobietom pełną zdolność do czynności prawnych, gdy tylko osiągnęły dojrzałość płciową. Nawet w średniowieczu kobiety muzułmańskie cieszyły się prawami, które mieszkanki Zachodu zdobywały znacznie później – na przykład prawo do własności i zarządzania nieruchomościami, prawo do prowadzenia działalności gospodarczej. Jedyną rzeczą różniącą kobiety z Bliskiego Wschodu od tych z Zachodu było prawo rodzinne i dziedziczne, gdzie kobiety mają znacznie mniej praw niż mężczyźni i są im podporządkowane.

Tradycyjne prawo islamskie zezwala na małżeństwa dzieci. Dziewczynka może zostać zmuszona do ślubu i w wielu konserwatywnych miastach taki proceder jest na porządku dziennym. Zgodnie z prawem kobieta może poślubić jednego mężczyznę, mężczyzna z kolei ma prawo poślubić cztery żony. Mężowie są uprawnieni do zawieszenia wszystkich należności alimentacyjnych. Często kobieta nie może opuszczać domu bez zgody męża, a gdy jest nieposłuszna, jej małżonek może powołać asystenta policji i zmusić ją do powrotu. Mężowie ograniczają również kontakt kobiety z jej rodziną.

Prawo islamskie do dzisiaj nie pozwala kobietom swobodnie uzyskać rozwodu. Mężczyzna z kolei może rozwieść się w każdej chwili, wypełniając tylko jedną formułę. Kobiety, którym mężowie wypowiadają rozwód, często żyją w bardzo złych, skrajnie ubogich warunkach, bo islamskie prawo wymaga od męża wsparcia finansowego dzieci, a wsparcia żony tylko do czasu trzech cyklów menstruacyjnych. W innych państwach Bliskiego Wschodu kobiety nie dziedziczą nic, dlatego też ten przywilej jest bardzo szanowany przez tamtejsze społeczeństwo.

Przepisy islamskiego dotyczące kobiet były strzeżone przez stulecia, dlatego że zapisane zostały w Koranie, uważanym przez muzułmanów za najważniejszą księgę. W związku z tym wpływ europejski, który dominował w XIX i XX wieku, zarówno polityczny, jak i kulturowy, nie doprowadził do zmiany prawa w zakresie rodziny i dziedziczenia, pomimo tego, że niektóre prawa podległy westernizacji.

Od czasu uzyskania niezależności od Europy większość władz na Bliskim Wschodzie, w tym także w Iranie, podjęła reformy mające na celu zmniejszenie nierówności między mężczyznami i kobietami. Rząd irański musiał zmierzyć się z silną opozycją ze strony kleru muzułmańskiego oraz konserwatywnych sił religijnych zarzucających władzom naruszenie prawa bożego. Największe postępy w reformie prawa zostały osiągnięte przez rządy najmniej zależne od duchowieństwa muzułmańskiego. Kobiety uzyskały równość z mężczyznami pod silnym przywództwem Shah w latach sześćdziesiątych.

Dużą rolę odegrali wówczas liberalni muzułmańscy intelektualiści, którzy zaproponowali nowe interpretacje prawa islamskiego. Byli oni zwolennikami zmiany zasad wprowadzonych przez średniowiecznych prawników i dostosowania ich do zmieniających się warunków współczesnego społeczeństwa. Zwiększono wówczas zobowiązanie finansowe męża wobec rozwiedzionych żon, próbowano ograniczyć prawo męża do rozwodu bez przyczyny, a także starano się zreformować prawo dziedziczenia na korzyść spadkobierców.

Jeszcze do niedawna mogło się wydawać, że Iran dąży do równości i że to kwestia czasu, zanim kobiety i mężczyźni będą mieć takie same prawa. Jednakże islamskie odrodzenie w latach siedemdziesiątych zburzyło wszystko, co do tej pory było budowane. W wyniku wzrastającego wpływu politycznego fundamentalizmu islamskiego oraz liberalnej interpretacji prawa islamskiego, które zaczęły zyskiwać popularność, dążenia do równości zostały odtrącone przez wielu muzułmanów. Islamski ruch fundamentalistyczny przeprowadził kampanię, która miała zapobiec wszelkim zmianom prawnym mogącym podważać męską dominację albo przywilej w rodzinie oraz wyeliminować reformy, których celem było wzmocnienie prawa kobiet. Kampanię, która powołuje się na tradycyjne interpretacje prawa islamskiego. Wielu islamskich fundamentalistów pragnie ograniczenia roli kobiet do żony i matki, a jednym z ich głównych celów jest wyeliminowanie koedukacji, usuwanie kobiet z pracy poza domem, ograniczenie ich roli politycznej.

Wpływ, jaki miał fundamentalizm islamski na status kobiety w Iranie, widoczny był szczególnie po rewolucji islamskiej, gdzie większość reform prawnych przynoszących korzyści kobietom została odwołana. Chciano wprowadzić sankcje karne na kobiety za takie „przestępstwa” jak odsłanianie włosów albo używanie lakieru do paznokci.

Wiele feministek sprzeciwia się polityce irańskiego rządu, jednakże wiele z feministek Bliskiego Wschodu dobrowolnie przyjmuje z góry narzucone na nich nakazy. Dla wielu kobiet w Iranie i na Bliskim Wschodzie równość z mężczyznami i wolność osobista nie wydają się znaczącymi celami. Dla wielu kobiet w Islamskiej Republice Iranu równouprawnienie wiązało się z niepożądanymi konsekwencjami westernizacji – stałą pracą na pełny etat dla obu płci, spadkiem moralności oraz „załamaniem społecznym”. Wielu postrzega westernizację jako zniszczenie kultury Bliskiego Wschodu oraz wartości rodzinnych, a zasady prawa islamskiego promowane przez fundamentalistów nastawione są na zachowanie tożsamości kulturowej. Status prawny kobiet w Iranie jest obecnie niestabilny i problematyczny. Faktem jest, że jakiekolwiek poczyniono postępy, nie są one nieodwracalne i często ulegają zmianom. Westernizacja, która powszechnie jest promowana i obecna, może zostać w każdej chwili odwrócona. Rząd irański próbuje przypisać kobietom niższy status prawny, który przez długi okres pozostanie kwestią sporów. Moja podróż do Islamskiej Republiki Iranu ma na celu odkrycie i przybliżenie historii kobiet, które sprzeciwiają się nierówności społecznej i nakazom. 

To podróż, której istotą jest zrozumienie pojęcia wolności.

Koniec Wersji Demonstracyjnej

Dziękujemy za skorzystanie z oferty naszego wydawnictwa i życzymy miło spędzonych chwil przy kolejnych naszych publikacjach.

Wydawnictwo Psychoskok