- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.naprawdę chcesz mnie u niego zostawić? Przecież ja go w ogóle nie znam. - Nie mam innego wyjścia. Nie zabiorę cię ze sobą. Przecież wiesz, że nie miałby kto się tobą tam zająć. Zamierzam siedzieć całe dnie w stolarni. Wiesz, że okazja praktyk pod okiem takiego mistrza może mi się więcej nie zdarzyć. Muszę to wykorzystać. Zresztą potem będzie mi łatwiej znaleźć lepszą pracę. Pamiętaj, że robię to z myślą o nas dwóch. Przecież musimy się jakoś utrzymać. - Ale dlaczego akurat z nim mam zostawać i to w obcym mieście? Przecież nikogo tu nie znam. - Soti, przecież wiesz dlaczego. On sam zaproponował, że może się tobą zająć w wakacje, bo i tak zajmuje się swoją siostrzenicą. I to dzięki niemu wynajęliśmy tak korzystnie mieszkanie rodziców, a ja za te pieniądze będę mógł się utrzymać na praktykach. Bez jego pomocy nie moglibyśmy sobie na to pozwolić. Pamiętaj, że masz być grzeczny. Bez żadnych wymówek, grzeczny i już! On robi nam wielką przysługę. - Ale - jęknął Soti. - Ćśś... cicho bądź, przyszedł - przerwał Haki, widząc jak w drzwiach pojawia się Toke. Toke podszedł do ich stolika, rozłożył ręce zamaszyście i rozpłynął się w najszczerszym uśmiechu. Sotiemu trochę ulżyło. Widział Tokego na pogrzebie rodziców, ale zupełnie mu się nie przypatrywał. Bał się, że okaże się zbyt poważny i w ogóle dziwaczny. Czasami właśnie w ten sposób opisywał go Haki i teraz Soti zastanawiał się dlaczego. Może straszy brat miał odrobinę racji, bo zanim Toke ich zauważył wyglądał dosyć posępnie. Ale na ich widok twarz mu rozpromieniała i ponury wyraz zamienił się w wyjątkowo sympatyczny. - Dobry wieczór, wujku - powiedział Haki i wyciągnął grzecznie rękę, żeby się przywitać. Toke chwycił ją dziarsko, po czym przyciągnął Hakiego do siebie i wyściskał tak, że okulary chłopaka wygięły się i zawisły złowieszczo na czubku nosa. - Dobry wieczór - powiedział Soti uprzejmie. - Dobry, dobry. Ale żadnego wujku. Przecież wiecie, jak mam na imię! - odparł i wyściskał Sotiego równie mocno. - Przepraszam, Haki, że nie odpisałem na twój list. Doszedł dzisiaj rano. A właściwie to otworzyłem całkiem niedawno. - Naprawdę? Już zacząłem się zastanawiać, czy w ogóle go dostałeś. W końcu wszystko załatwiałem na ostatnią chwilę. Nawet nie wiesz, ile problemów było z biletem na statek. Szkoda gadać... Wybacz, że nie poczekaliśmy z posiłkiem, ale byliśmy bardzo głodni po podróży - odpowiedział Haki, patrząc na zatroskaną twarz Tokego. - Właś Ja też już umieram z głodu. Nic dzisiaj nie jadłem - powiedział Toke. Chwilę później, aby dorównać ich pełnym brzuchom, Toke zamówił wielką porcję pysznego gulaszu. Z zadowoleniem jadł i przysłuchiwał się opowieściom Hakiego. I mimo że wiedział już większość z listu, Haki nie omieszkał powtórzyć, że przyjechali dzisiaj do miasta i Haki musi jechać do portu, żeby zameldować się jeszcze dziś wieczorem na statku, a tawernę wybrał, jako miejsce spotkania, bo to jedyny lokal, jaki zna w mieście, w dodatku znajduje się po drodze pomiędzy dworcem a portem, w przeciwieństwie do mieszania Tokego, i na pewno by tam nie trafili, nawet gdyby złapali dorożkę, a Haki nie może się za nic na świecie spóźnić, bo bilet za rejs był bardzo drogi, a on nie może pozwolić sobie na żadne dodatkowe wydatki, i gdyby się spóźnił, to tyle by było problemów, i że jest bardzo wdzięczny, że Toke zajmie się Sotim. I tak mówił i mówił, a zanim przestał, to Toke zdążył już zjeść cały gulasz i dopiero przy ostatnim kęsie udało mu się coś wtrącić. - Ja się bardzo cieszę, że Soti u mnie zostanie. Dzisiaj odbieram z dworca moją siostrzenicę, Tulię. Też zostaje u mnie na całe lato. Będziesz mieć doborowe towarzystwo. - Doborowe by było, gdyby była chłopakiem - mruknął Soti i poczuł, że brat naciska mu na stopę z całej siły, patrząc wymownie. Toke uśmiechnął się sztucznie i zaczął rozmawiać z Hakim, tak jakby tamtego w ogóle nie usłyszał. Jeszcze przez jakiś czas siedzieli w tawernie i rozmawiali. Najmniej odzywał się Soti, który mimo wszystko nie miał ochoty tu zostawać. Koniecznie chciał płynąć z bratem, chociażby na gapę, w luku bagażowym albo wciśnięty przy burcie między linami. Gdy dojechali do portu, Soti poczuł, że robi mu się coraz gorzej. Rozstanie z bratem, które do tej pory było tylko wyobrażeniem w jego głowie, teraz naprawdę się działo. Haki uścisnął go mocno. - Jak dopłynę, to napiszę ci list - powiedział i potarmosił Sotiego za włosy. - Będę czekał - bąknął chłopak i przycisnął się do brata. - I pamię - Tak, pamiętam, będę grzeczny - odparł Soti i pokazał skrzyżowane palce z zawadiackim uśmiechem, ale w oczach miał łzy. - Poradzisz sobie, ja już ciebie zn
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść przygodowa |
Wydawnictwo: | Psychoskok |
Rok publikacji: | 2020 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.