Daj sobie prawo do przyjemności - ebook
Daj sobie prawo do przyjemności - ebook
Każda kobieta zasługuje na orgazm. To, czy się o niego troszczy, jest punktem wyjścia do wszystkiego. Orgazmy wnoszą w życie mnóstwo radości i energii, mają pozytywny wpływ na zdrowie i zwiększają poczucie przynależności w związku.
Nikt nie powinien z nich rezygnować. Orgazm kobiety nie jest czymś zbędnym ani w żaden sposób mniej wartościowym niż przyjemność jej partnera. Każda kobieta zasługuje na orgazm. Od tej myśli wychodzimy i będziemy w tej książce wielokrotnie do niej wracać.
Z poradnika dowiesz się m.in.:
- czym jest kobiecy orgazm i jak się go nie bać
- jak szczerze rozmawiać o seksie
- dlaczego nie warto omijać gry wstępnej
- jak odkryć swój potencjał seksualny
- jak współpracować z partnerem, by osiągnąć harmonię
- jak w grze miłosnej przełamać stare nawyki i nauczyć się nowych sztuczek
- czy zabawki erotyczne uatrakcyjniają życie seksualne
„Daj sobie prawo do przyjemności” to praktyczny poradnik dla kobiet, pokazujący, jak uporać się z przeszkodami stojącymi na drodze do przyjemności. Autorka porusza różne aspekty seksu i seksualności, oddając również głos kobietom, które dzielą się swoimi doświadczeniami i wyzwaniami przed którymi stoją. Jej książka jest profesjonalna, nowoczesna i napisana w empatycznym i szczerym stylu, z którego słyną Skandynawowie.
Marja Kihlström. Jest wykwalifikowaną fińską seksterapeutką i edukatorką, znaną również w mediach społecznościowych (prowadzi własny podcast i blog). Dzięki swojemu świeżemu spojrzeniu i wrażliwemu podejściu odmieniła życie wielu pacjentek i par o różnej orientacji. Jest autorką książek: Pannaan menemään (“Let’s go. Two Stories about Love” z Sami Minkkinen) oraz Daj sobie prawo do przyjemności. W 2019 r. ukazał się również zestaw ćwiczeń do Daj sobie prawo do przyjemności. Mieszka z mężem i trójką dzieci w Helsinkach.
Kategoria: | Poradniki |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8132-149-5 |
Rozmiar pliku: | 1,4 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Każda kobieta zasługuje na orgazm. To, czy się o niego troszczy, jest punktem wyjściowym wszystkiego. Orgazmy wnoszą w życie mnóstwo radości i energii, mają pozytywny wpływ na zdrowie i zwiększają poczucie przynależności w związku. Nikt nie powinien musieć się bez nich obchodzić. Orgazm kobiety nie jest czymś zbędnym ani w żaden sposób mniej wartościowym niż przyjemność jej partnera. Każda kobieta zasługuje na orgazm. Od tej myśli zaczynamy i będziemy w tej książce wielokrotnie do niej wracać. Mam nadzieję, że uda mi się przekształcić ją w mantrę i zaszczepić w umyśle każdej czytelniczki.
Jakim słowem określiłabyś siebie jako kobietę? Może: wspaniała, kobieca, seksowna albo pewna siebie. Kobiety, które tak o sobie myślą, znają swoją wartość i potrafią się nią cieszyć. Nie przejmują się tym, że ktoś może ich nie lubić. Potrafią spojrzeć dalej i dostrzec tych, którzy myślą inaczej. Często mają swoje sposoby, by bardzo szybko zaradzić trudnym, bolesnym sytuacjom i kryzysom. Najprawdopodobniej kobiety te są też pewne siebie w sypialni. Wiedzą, że są dobrymi, wspaniałymi partnerkami i wysoko cenią własną przyjemność. Zwykle należą również do grupy, która doświadcza orgazmów.
Nie dotyczy to jednak wszystkich. Kobiecość czy seksualność mogły nam się zgubić gdzieś po drodze, rozwiać za sprawą macierzyństwa czy zostać przysypane górą obowiązków. Bez względu na to, czy mamy dzieci, czy nie, życie może nas przytłoczyć i uwikłać w wir kolejnych zobowiązań. Nasze dni są wypełnione po brzegi, a w głowie ciąży poczucie winy za niedokończone zadania, czy to w pracy, czy w domu, w rodzinie czy w związku. Może i chciałybyśmy więcej od seksu, ale nie mamy odwagi tego zażądać. Myślimy, że jesteśmy gorsze od innych, brzydsze, grubsze, nudniejsze, albo nawet obrzydliwe. Te słowa słyszę od kobiet podczas sesji terapii seksualnej. Często mają one negatywny obraz własnego ciała, przepełnia je niechęć do siebie, problemy z osiągnięciem orgazmu, wyzwania w relacjach albo trudności ze znalezieniem partnera. Musimy nauczyć się dostrzegać, co kryje się za tymi odczuciami. Gdzie tkwią ich korzenie? Dlaczego myślimy o sobie w taki sposób? Zrozumienie to szansa na zmianę.
Te przedstawione powyżej sądy to tylko nieco karykaturalne uogólnienia. Nie każda z nas będzie koniecznie należeć do którejś z grup tak oceniających się kobiet. Każda dostrzeże w nich jednak pewne znane sobie cechy i emocje. Niekiedy może poczuć się bezbronna, podatna na zranienie, kiedy zacznie się zagłębiać we własną kobiecość i zastanawiać nad swoją seksualną historią. Ale kobieta może być mocna, a zarazem delikatna i wrażliwa. W tym połączeniu tkwi nasza siła. Kobiecość i seksualność nie funkcjonują oddzielnie. Nasza cielesność łączy się ze wszystkim, co nas otacza – czy tego chcemy, czy nie.
Nie wszystkie rodzimy się jako kobiety biologiczne, choć niektóre z nas czują się nimi od najmłodszych lat. Płeć to w końcu dużo więcej niż same narządy – dlatego nikt z zewnątrz nie ma prawa z góry narzucać żadnej osobie tożsamości płciowej.
W tej książce przedstawiam specjalnie przeze mnie zebrane historie kobiet i... kilku mężczyzn. Posługuję się również przykładami z życia moich klientek i klientów, oczywiście za ich pozwoleniem. Mam nadzieję, że przywołane przykłady pomogą zrozumieć, że do seksualności każdej kobiety prowadzi wyjątkowa ścieżka i że każdy orgazm jest inny. Najważniejsze to znaleźć własny sposób na przyjemność i nauczyć się doceniać samą siebie. Dlatego gorąco zachęcam do czytania tej książki gdzieś, gdzie możemy z łatwością sięgnąć po kartkę i długopis. W każdym rozdziale zaproponuję kilka ćwiczeń i zadam kilka pytań, nad którymi warto się zastanowić. Możesz zacząć od razu i pomyśleć w pierwszej kolejności o własnej kobiecości – ale nie myśl za dużo, pozwól myślom krążyć swobodnie. Jak postrzegam siebie jako kobietę?
Gdyby tylko kobiety nauczyły się kochać siebie i swoje ciało, i zrozumiały, jak potężnym lekiem antydepresyjnym i legalnym narkotykiem jest ich orgazm. Niweluje bóle, migreny, usuwa złe nastroje, dodaje werwy. Żaden moment nie jest zbyt zły na seks, nigdy nie jesteśmy tak zajęte, żeby nie mieć na to czasu.
Kobieta, 49 lat