Tenisowy Olimp - Marcin Bieniek - ebook + książka

Tenisowy Olimp ebook

Marcin Bieniek

5,0

Opis

Każdy z najlepszych tenisistów świata oprócz tego, że jest wspaniałym sportowcem, jest także wielką indywidualnością. Wszyscy oni dotarli na szczyt, ale każdy ma za sobą inną drogę. Co ich łączy? Przede wszystkim fakt, że potrafili w pełni wykorzystać swoje mocne strony. Marcin Bieniek, odwołując się do przykładów graczy z najwyższej półki, proponuje nowe, kompleksowe podejście do rozwoju tenisowych umiejętności na każdym poziomie zaawansowania. W jego ujęciu nauka gry w tenisa staje się prawdziwą szkołą życia. Wiedza taktyczna i odporność psychiczna są w tym sporcie równie ważne jak przygotowanie techniczne i kondycyjne.

W swoim nowatorskim poradniku autor przekonuje, że dobry zawodnik musi nie tylko stale się doskonalić we wszystkich tych obszarach, ale przede wszystkim znać samego siebie. Zarówno amator, jak i profesjonalny tenisista musi każdego dnia przed porannym treningiem podjąć świadomą decyzję o kontynuowaniu wybranej drogi. Drogi, która może doprowadzić na Tenisowy Olimp!

Znam Marcina od 2002 roku. Najpierw mogłem śledzić jego karierę zawodniczą, jako czołowego reprezentanta kraju w kategoriach młodzieżowych, a obecnie z ogromnym zainteresowaniem i uwagą obserwuję, jak rozwija się jego kariera trenerska. Ta książka przedstawia wiele informacji, z których sam na co dzień korzystam. -
Maciej Synówka – profesjonalny trener tenisa

"Świetna książka! Bardzo polecam młodym adeptom tenisa, trenerom oraz rodzicom pragnącym wprowadzić swoje dziecko w tenisowy świat.
Pokazuje, że ten sport to nie tylko odbijanie piłki, a bardzo pouczająca droga, wiążąca się z pracą nad sobą, wyznaczaniem celów, spełnianiem marzeń." -
Paula Kania - profesjonalna tenisistka najwyżej sklasyfikowana na 128 miejscu na świecie w rankingu WTA.

Pierwsza część tytułu książki Marcina Bieńka intryguje, ale to druga jest ważniejsza. „Osiągnij szczyt swoich możliwości” oddaje to, co autor chce nam przekazać. Jak stawiać cele, jak je realizować, jak trenować, jak się przygotowywać mentalnie i fizycznie – to wszystko znajdziecie w tej książce. Dla jednego wystarczy to do pokonania kolegi w turnieju amatorskim, innemu da tytuł mistrza Polski, a jeszcze  - kolejnemu zawodową karierę. Dlatego ta książka jest dla każdego, kto gra w tenisa… - Adam Romer - Redaktor naczelny magazynu „Tenisklub”

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 213

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
5,0 (1 ocena)
1
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Podziękowania

Ta książka to kolejny krok w mojej karierze trenerskiej. Bardzo się cieszę, że mogę podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniami z innymi osobami zainteresowanymi tenisem. Do tej pory nie tylko pracowałem na korcie jako trener, ale także publikowałem artykuły w renomowanych magazynach oraz anglojęzycznych portalach internetowych poświęconych tenisowi. Miałem też zaszczyt być prezenterem na międzynarodowej konferencji trenerskiej w Hilton Head Island.

Zarówno wydanie tej książki, jak i szereg innych sukcesów zawdzięczam wielu życzliwym osobom, które spotkałem na swojej drodze. To one pomogły mi dotrzeć tu, gdzie jestem. Szczególne podziękowania należą się mojej żonie. Marietta zawsze pomaga mi w realizacji moich planów, a także wspiera mnie, gdy przychodzą dni zwątpienia. Jestem wielkim szczęściarzem, ponieważ spotkałem na swojej drodze tak wspaniałą osobę, z którą mogę spełniać swoje marzenia. Dziękuję również rodzicom. Gdyby nie oni, nie rozpocząłbym przygody z tenisem. Rodzice wpoili mi wartości, które ja staram się teraz przekazywać swoim podopiecznym. W podziękowaniach nie mogę zapomnieć o bracie. To on ogrywał mnie, kiedy byliśmy młodzi, i motywował mnie tym do jeszcze cięższej pracy.

Moje sukcesy pedagogiczne to także zasługa wielu trenerów tenisa, z którymi miałem przyjemność pracować zarówno podczas mojej przygody zawodniczej, jak i w trakcie kariery trenerskiej. Wszystkie te doświadczenia – tak pozytywne, jak i negatywne – sporo mnie nauczyły. Jako zawodnik pracowałem z trenerem Włodzimierzem Pikulskim. Dziękuję mu serdecznie za poświęcenie oraz za wiedzę, którą mi przekazał i która jest ze mną do dziś. Obecnie zawsze mogę liczyć na pomoc trenera Macieja Synówki. Jego cenne wskazówki sprawiają, że moja kariera idzie stale do przodu. Dziękuję.

Wydanie książki to prawdziwe wyzwanie dla debiutanta, dlatego chciałbym serdecznie podziękować panu Wojciechowi Kosińskiemu reprezentującemu firmę Euvic. Dzięki jego zaufaniu oraz wsparciu, jakie otrzymałem ze strony firmy Euvic, mój najnowszy projekt trenerski, czyli ta książka szkoleniowa, został zrealizowany. Dla mnie jest to kolejny dowód na to, że dużych sukcesów nie osiąga się w pojedynkę. Zawsze warto pamiętać o osobach, które bezpośrednio lub pośrednio miały wpływ na nasz rozwój.

Przedmowa

Na wstępie chciałbym przedstawić powód, dla którego zdecydowałem się napisać tę książkę. Według mnie polscy tenisiści mają nie mniejszy potencjał niż zawodnicy z krajów naszpikowanych gwiazdami, takich jak Hiszpania czy Stany Zjednoczone. Muszę tutaj podkreślić, że sukces oznacza nie tylko wygranie turnieju Rolanda Garrosa czy znalezienie się w czołówce najlepszych profesjonalnych tenisistów świata – nie każdy może zostać kolejnym Rafaelem Nadalem. Czytelników tej książki chciałbym przede wszystkim przekonać do tego, że najważniejsze jest spełnianie własnych marzeń i wykorzystywanie osobistego potencjału. Jeżeli jesteś juniorem aspirującym do kariery zawodowca, to zawarte tu informacje dotyczące poprawy umiejętności technicznych, taktycznych, mentalnych oraz fizycznych niewątpliwie pomogą ci w dążeniu do tego celu. Jeżeli zaś jesteś osobą, która dopiero zaczyna przygodę z tenisem, lub amatorem chcącym wejść na bardziej zaawansowany poziom, to poniższe rady pozwolą ci na szybszy rozwój i lepsze zrozumienie poszczególnych aspektów tenisa. Jako były zawodnik kadry juniorskiej naszego kraju miałem okazję współpracować z wieloma trenerami, z których każdy posługiwał się innymi metodami szkoleniowymi. Dziś sam rozwijam swój warsztat jako trener. Przez lata zdobywałem wiedzę w polskich klubach i w profesjonalnych akademiach tenisowych w USA. Zebrane przez ten czas doświadczenia – zarówno te dobre, jak i złe – wpływały nie tylko na mój rozwój, ale także na rozwój prowadzonych przeze mnie zawodników. Pracowałem w wielu miejscach różniących się między sobą dostępnością kortów tenisowych, kosztami związanymi z kompletnym szkoleniem czy po prostu kulturą otoczenia, a wszystko to kształtowało moją trenerską filozofię, która wciąż ewoluuje.

Zanim przejdziemy do konkretnych informacji i do rad, które z powodzeniem stosowałem w pracy z juniorami ze światowej czołówki, chciałbym podkreślić wagę tego, byśmy uwierzyli, że w Polsce można osiągnąć wszystko to, czego poszukujemy w akademiach tenisowych na całym świecie. Ograniczenia wynikające z pogody oraz wysokie ceny wynajmu kortów utrudniają rozwój zawodnikom profesjonalnym i amatorom, lecz nie czynią tego rozwoju niemożliwym. Mogę śmiało powiedzieć, że w naszym kraju wiele się zmieniło przez ostatnie dziesięć lat. Odbywają się tu liczne konferencje trenerskie z udziałem wybitnych szkoleniowców, powstają nowoczesne kompleksy sportowe i coraz więcej zawodników ma szansę pracować z polskimi trenerami, którzy posiadają doświadczenie w prowadzeniu najlepszych tenisistów. Wszystko to sprawia, że Polska to kraj, w którym są duże możliwości i w którym można spełniać swoje tenisowe marzenia. Tylko od nas zależy, ile czasu spędzimy na narzekaniu, a ile czasu poświecimy na trening i poszukiwanie rozwiązań mających pozytywny wpływ na nasze umiejętności.

Takiej książki na polskim rynku publikacji tenisowych jeszcze nie było i na pewno znajdą się czytelnicy, dla których będzie ona użyteczna. Kolejne rozdziały zawierają porady oparte na doświadczeniu zdobytym przeze mnie podczas kariery zawodniczej i trenerskiej. Wystarczająco dużo jest publikacji na temat pięknego odprowadzania rakiety przy forehandzie czy utrzymywania odpowiedniego kąta ugięcia kolan przy serwisie, dlatego ja skupiłem się na całkiem innych sposobach poprawy jakości gry, prowadzących do osiągania lepszych wyników na korcie. Uważam, że wielu zawodników się marnuje, ponieważ wpaja się im zbyt techniczne podejście do gry w tenisa, zaniedbując inne czynniki, które mają równie istotny wpływ na rezultaty rozgrywanych przez nich meczów. Teoria powinna być zawsze weryfikowana przez praktykę – takie podejście pozwoliło mi na skuteczne szkolenie dzieci, młodzieży i dorosłych.

Jeżeli jesteś gotowy na poznanie całkiem nowego podejścia do rozwoju tenisowego, to zachęcam do kontynuowania lektury. Przeczytaj całą książkę, zastanów się nad tym, co wydaje ci się szczególnie ciekawe, a następnie zastosuj te wiadomości na korcie oraz w życiu codziennym. Dopiero wtedy będziesz mógł ocenić, czy te rady to coś, co pozwoli ci stale doskonalić twoją grę i osiągać coraz lepsze wyniki. Czas zacząć.

Rozdział ICele

Po co stawiamy sobie cele?

Zapewne wiele razy słyszałeś o osobach, które stale wyznaczają sobie cele. Często postępują tak ludzie, którzy mogą pochwalić się olbrzymimi sukcesami w różnych dziedzinach życia. Biznesmeni stawiają cele, by zwiększyć wydajność firmy, co korzystnie wpływa na jej zyski. Sportowcy wyznaczają sobie cele, by poprawić wydolność organizmu lub pozbyć się niekorzystnych nawyków technicznych. Nawet w codziennym życiu ludzie często sięgają po tę metodę. Wyznaczają sobie cele np. podczas odchudzania lub przy rzucaniu palenia. Jeżeli tak wiele osób to robi, to czy postawienie celu od razu oznacza, że zostanie on osiągnięty? Oczywiście, że nie.

Wyznaczenie zadania, do którego realizacji będziemy dążyć, to pierwszy krok tego złożonego procesu. Samo zapisanie celu sprawia, że traktujemy dane wyzwanie bardziej poważnie. Tak samo jest przy podpisywaniu kontraktu, np. na sprzęt tenisowy. Jeżeli zadzwoni do nas przedstawiciel znanej firmy produkującej rakiety i zaproponuje nam kontrakt na sprzęt, to nie możemy być pewni, czy dana oferta nie zostanie anulowana w najbliższych dniach z powodu jakichś niesprzyjających okoliczności. Jeżeli natomiast przedstawiciel danej firmy spotka się z nami i umowa zostanie spisana, taki kontrakt ma moc prawną i obie strony są zobowiązane do przestrzegania go. Właśnie dlatego należy zapisać cel, który chce się osiągnąć. Słowa wypowiadamy często pod wpływem emocji. Gdy je zapiszemy, mają zupełnie inną moc.

Proces doskonalenia własnej osoby powinien rozpocząć się od wyznaczenia celów. Jest to bardzo skuteczna metoda motywacyjna, zwiększająca szansę realizacji zadania. Nawet najbardziej leniwe osoby zmieniają swoje podejście do wysiłku, gdy wyobrażają sobie porażkę, jaką byłoby nieosiągnięcie celu, który sobie zapisały. Co więcej, kiedy udaje nam się wykonać tak wyznaczone zadanie, czujemy, że odnieśliśmy sukces. Zwiększa to naszą pewność siebie, co oczywiście wpływa pozytywnie także na inne nasze zdolności. Ważne jest, by zrozumieć, że wyznaczenie i zapisanie celu to podjęcie zobowiązania i powinniśmy zrobić wszystko, żeby się z niego wywiązać. Tenisiści, którzy nie stawiają sobie wyzwań, nie mają postępów w grze. Chcieliby grać lepiej, lecz nie wiedzą, jak to osiągnąć.

 

Rodzaje celów

Wiemy już, dlaczego nasz rozwój musi opierać się na wyznaczaniu celów. Teraz powinniśmy głębiej zrozumieć ich specyfikę oraz poznać poszczególne ich rodzaje. Każdy rodzaj posiada indywidualne cechy, które warto wziąć pod uwagę przed wyznaczeniem sobie wyzwania na najbliższy czas. Zadania różnią się pod względem czasu potrzebnego na ich wykonanie, stopnia trudności oraz tego, jaki mamy wpływ na osiągnięcie zamierzonego skutku.

 

Klasyfikacja celów ze względu na termin

Cele dzielą się na krótko- i długoterminowe. Pierwszy rodzaj to te, na których osiągnięcie dajemy sobie niewiele czasu. Nie da się dokładnie określić, ile to jest niewiele, lecz zazwyczaj zawodnicy wyznaczają sobie od kilku dni do kilku miesięcy. Na czas wykonania zadania wpływ ma mnóstwo czynników, takich jak: motywacja, specyficzne wymogi danego sportu, kalendarz imprez czy możliwości organizacyjne.

Cele krótkoterminowe są szczególnie dobre dla osób zaczynających przygodę z planowaniem. Krótki czas realizacji pomaga w utrzymaniu zapału do pracy, dzięki czemu nawet mało cierpliwi sportowcy mogą odnieść zadowalający rezultat w postaci wykonania zadania i poprawy umiejętności. Ze względu na spore ograniczenie czasowe cele należące do tej kategorii powinny być łatwe do wykonania, lecz oczywiście każdy zawodnik musi indywidualnie określać trudność stawianych przed sobą wyzwań. Przykładem zadania krótkoterminowego odpowiedniego dla tenisisty może być czterotygodniowa praca nad zmianą chwytu przy serwisie ze wschodniego na kontynentalny.

Drugi rodzaj to cele, których osiąganie wymaga od zawodników znacznie więcej pracy. Cele długoterminowe mogą być kilkumiesięczne, ale niektóre osoby stawiają przed sobą nawet kilkuletnie wyzwania. Długi czas realizacji może być problemem dla osób, którym brakuje cierpliwości, dlatego wyznaczanie takich celów zaleca się sportowcom o głębokiej wewnętrznej motywacji, skupionym na własnym rozwoju i dążącym do osiągania wysokich wyników. Przykładem typowo tenisowym może być zdobycie medalu mistrzostw Polski w dwóch kolejnych latach.

 

Cele krótkoterminowe

Cele długoterminowe

Zmiana uchwytu przy serwisie

Zdobycie medalu na mistrzostwach Polski

Wprowadzenie rytuałów przed punktami

Znalezienie się w pierwszej dziesiątce w kraju

Dodanie naskoku przy returnie

Włączenie do gry uderzeń agresywnych

 

Klasyfikacja celów ze względu na trudność

Pierwszy rodzaj zadań w tej klasyfikacji to te, które są dość proste do wykonania. Na początku powinniśmy wyznaczać sobie łatwe cele, żeby się nie zniechęcać już przy pierwszych niepowodzeniach. Łatwość to pojęcie względne. Doświadczony sportowiec może uważać codzienne półgodzinne rozciąganie za łatwe zadanie, natomiast dla młodego tenisisty prostym wyzwaniem będą dziesięciominutowe ćwiczenia rozciągające wykonywane raz w tygodniu.

Kolejny rodzaj to zadania o średnim poziomie trudności. Określenie tego poziomu jest także sprawą indywidualną, lecz musimy mieć świadomość, że cele z tej grupy wymagają większego wysiłku niż łatwe wyzwania. Zadania, które zmuszają nas do dość intensywnej pracy, to najlepszy opis tej kategorii. Dla średniozaawansowanego tenisisty takim celem może być poprawa skuteczności serwisu poprzez ćwiczenie „serwowania z koszyka” trzy razy w tygodniu.

Trzecia grupa to cele trudne. Aby osiągnąć taki cel, sportowiec musi wykonywać dane zadanie dość często, co powoduje zmęczenie organizmu i wystawia zawodnika na poważną próbę. Wielu młodych zawodników nie potrafi się zdrowo odżywiać, dlatego całkowite odstawienie słodyczy to najlepszy przykład celu, z którym wiele osób może sobie nie poradzić.

 

Cele łatwe

Cele średnio trudne

Cele trudne

Jedna sesja rozciągania w tygodniu

Samodzielny trening serwisu trzy razy w tygodniu

Wprowadzenie zdrowych nawyków żywieniowych

Zapisywanie wniosków z treningu

Kontrola wagi oraz poziomu tłuszczu

Poprawa beztlenowej wytrzymałości organizmu

Samodzielne nawijanie owijki

Samodzielne organizowanie sparingów

Zmiana stylu gry na bardziej ofensywny

 

Klasyfikacja celów ze względu na to, jaki mamy wpływ na rezultat

Biorąc pod uwagę to, jaki mamy wpływ na ich realizację, zadania możemy podzielić na dwie grupy. Pierwszy rodzaj to cele, których osiągnięcie zależy wyłącznie od nas. Nikt nie może nam w tym pomóc ani przeszkodzić. Łatwo zatem oszacować ilość pracy, jakiej wymaga od nas tego typu zadanie. Wyznaczanie celów, których osiągnięcie możemy kontrolować, jest bardzo skuteczne. Kiedy czynniki zewnętrzne nie mają decydującego wpływu na jego rezultaty, sportowiec skupia się na własnej osobie, co gwarantuje mu stały rozwój umiejętności i prowadzi do lepszych wyników na korcie tenisowym. Przykładem takiego celu może być poprawienie wydolności tlenowej, co da się uzyskać przez odpowiedni trening.

Drugi rodzaj to cele, których osiągnięcie zależy nie tylko od nas. Ciężka i systematyczna praca okazuje się czasem niewystarczająca do realizacji wyznaczonego zadania. Brak widocznych efektów może zniechęcić sportowca oraz zatrzymać jego rozwój. Przykładowymi celami z tej kategorii mogą być: konkretne miejsce rankingowe lub wygranie turnieju. Musimy pamiętać, że na rezultat meczu oprócz naszej gry wpływ ma także szereg innych, niezależnych od nas czynników, takich jak forma przeciwnika czy decyzje sędziów. Skoro nie możemy ich zmienić, powinniśmy je zaakceptować. Cele nie do końca od nas zależne są dobrym uzupełnieniem planów długoterminowych. Sprawiają, że motywują nas zarówno czynniki wewnętrzne, jak i zewnętrzne.

 

Cele, których osiągnięcie zależy od nas

Cele, których osiągnięcie zależy nie tylko od nas

Poprawa wydolności tlenowej

Wygranie turnieju

Zmiana odprowadzenia rakiety przy forehandzie

Otrzymanie powołania do kadry narodowej

Zagrywanie większości returnów po przekątnej

Zaserwowanie dziesięciu asów w meczu

 

Prawidłowe wyznaczanie celów

Skoro już wiemy, po co stawiamy sobie cele i jakie są ich rodzaje, przejdźmy do ostatniego punktu, czyli do wyznaczania sobie zadań. Aby przygotować się do naszej indywidualnej misji oraz zwiększyć szanse na jej pozytywne zakończenie, powinniśmy odpowiednio scharakteryzować cel. Jego pełne zrozumienie pomoże nam zaplanować poszczególne etapy pracy.

Wyznaczając cel, powinniśmy brać pod uwagę kilka podstawowych czynników, takich jak:

1. Specyfika sportu lub dziedziny.

2. Możliwość zmierzenia rezultatu.

3. Osiągalność.

4. Rama czasowa.

5. Kroki do celu.

6. Problemy czekające na drodze do sukcesu i ich rozwiązania.

Specyfika sportu lub dziedziny. Prawidłowo określony cel musi mieć związek z dziedziną, w której chcemy być lepsi. Tenisista powinien wyznaczać sobie cele, które doprowadzą do widocznej poprawy umiejętności potrzebnych na korcie. Bieganie trzydziestu kilometrów dziennie w żaden sposób nie wiąże się ze specyfiką tenisa, w którym większość akcji kończy się po ośmiu sekundach dynamicznych sprintów w różnych kierunkach. Dla tenisisty lepszym rozwiązaniem będzie praca nad wytrzymałością beztlenową w postaci treningu interwałowego, np. sprint na zmianę z truchtem.

Możliwość zmierzenia rezultatu. Nie ma nic gorszego niż wysiłek, którego efektów nie możemy zweryfikować. Wymierny rezultat to ważna informacja zwrotna, która może podziałać jak silny bodziec motywacyjny (jeśli udało się nam osiągnąć cel) lub pomóc nam ulepszyć metody treningowe (jeśli zadania nie udało nam się wykonać). Stawianie sobie zbyt ogólnych wyzwań to problem wielu niedoświadczonych sportowców. Najlepsi zawodnicy na świecie wyznaczają sobie konkretne, wyrażone w liczbach zadania. Zamiast starać się poprawić jakość uderzeń z głębi kortu, lepiej jest np. postawić sobie za cel osiągnięcie takiego poziomu powtarzalności forehandu i backhandu, by nie przekraczać liczby piętnastu niewymuszonych błędów podczas meczu turniejowego.

Osiągalność. Podczas wyznaczania celów trzeba brać pod uwagę stopień trudności danego wyzwania. Niedopasowana trudność może być przyczyną negatywnego nastawienia mentalnego zawodnika, co oczywiście obniża motywację. Przy zbyt łatwym zadaniu tenisista nie będzie zmuszony do całkowitej koncentracji oraz pełnego zaangażowania. Natomiast cele niemożliwe do osiągnięcia mogą zdołować nawet najbardziej zmotywowanego sportowca. Dobry cel powinien być zarówno osiągalny, jak i wymagający.

Rama czasowa. Młodym ludziom często trudno jest działać systematycznie. Określanie limitów czasowych przy wyznaczaniu celów prowadzi do poprawy tej jakże ważnej cechy charakteru. Gdy nie mamy określonego terminu, w którym musimy wykonać daną czynność, często odkładamy ją na później. „Porozciągam się” to dość ogólne postanowienie, z którego łatwo zrezygnować, ale gdy ustalimy sobie konkretną godzinę („Porozciągam się o siedemnastej”), mamy większą szansę na zrealizowanie naszego planu.

Kroki do celu. Każdy plan składa się z poszczególnych kroków, które prowadzą do wymarzonego rezultatu. Dzisiaj, w czasach iPhone’ów i tabletów, o uwagę młodego pokolenia walczy wiele bodźców, dlatego np. postanowienie przeczytania dwóch książek o tenisie jest za mało precyzyjne, by mogło stanowić wystarczająco motywujący plan. Aby osiągnąć sukces, trzeba umieć zaplanować poszczególne etapy drogi do celu. Dotyczy to każdej dziedziny życia. Wyznaczenie konkretnej liczby rozdziałów do przeczytania w ciągu dnia lub tygodnia to najbardziej skuteczny sposób na to, by zachować systematyczność.

Problemy czekające na drodze do sukcesu i ich rozwiązania. Gdyby spełnianie marzeń było łatwe, na świecie żyliby sami pozytywnie nastawieni ludzie sukcesu. Niestety, dążenie do celu zawsze jest walką z wszelkiego rodzaju przeciwnościami próbującymi nam udowodnić na każdym kroku, że łatwiej jest żyć bez zmian. Jedzenie chipsów jest o wiele przyjemniejsze niż chrupanie marchewki, choć oczywiście nikogo nie trzeba przekonywać, że marchewki są zdrowsze od chipsów. Podczas wyznaczania celu powinniśmy wypisać przeszkody, na które możemy natrafić, oraz sposoby na ich pokonanie. Pomoże nam to przygotować się do poszczególnych zadań i ułatwi rozwiązywanie napotkanych problemów.

 

Przykład prawidłowo wyznaczonego celu

Cel: Zwiększyć skuteczność returnu drugiego serwisu (maksymalnie jeden zepsuty return na gem)

 

Specyfika sportu

Osiągnięcie tego celu zredukuje liczbę moich niewymuszonych błędów i punktów zdobywanych przez przeciwnika, co sprawi, że rywal będzie musiał ciężej pracować na zwycięstwo

Możliwość zmierzenia rezultatu

Statystyki turniejowe: najwyżej jeden zepsuty return drugiego serwisu na gem

Osiągalność

Cel trudny, lecz możliwy do osiągnięcia przy maksymalnej koncentracji podczas treningów oraz meczów turniejowych

Rama czasowa

Dwa miesiące

Kroki do celu

• Na kartce zapisać swój cel i powiesić ją w widocznym miejscu w pokoju;

• Nakleić małą karteczkę z celem na ramie rakiety;

• Poprosić trenera lub rodzica o prowadzenie statystyk podczas meczów sparingowych i turniejowych

• Koncentrować się na uderzeniach topspinowych oraz na odpowiedniej wysokości piłki nad siatką podczas returnu

• Oglądać mecze z udziałem tenisistów o najlepszym returnie, zwracając przy tym uwagę na wybory taktyczne tych zawodników

Problemy czekające na drodze do sukcesu i ich rozwiązania

Problem

Rozwiązanie

Dobry serwis przeciwnika

Zmniejszyć siłę returnu na rzecz dokładności

Dużo własnych błędów autowych

Celować w większy obszar

Dużo błędów w siatkę

Dodawać piłce rotacji awansującej

Słabe wyniki turniejowe

Jeżeli będę się rozwijał, to na pewno zacznę wygrywać

 

Liczy się proces

Ludzie sukcesu wiedzą, że największe korzyści daje samo dążenie do celu. Dobrze jest, jeśli udaje się nam realizować wyznaczone zadania, lecz czasem porażka może nauczyć nas więcej niż sukces. Rafael Nadal często powtarza, że wygranie turnieju wielkoszlemowego to wspaniałe uczucie, ale jest to jedynie zwieńczenie ciężkiej, wieloletniej pracy. Świętowanie danego osiągnięcia często łączy się z zabawą. Pozwalamy sobie wtedy na rzeczy, których musieliśmy unikać przez dłuższy czas. Potem musimy jednak wrócić do rzeczywistości, wyznaczyć sobie kolejne wyzwania i znów ciężko pracować. Jeśli spoczniemy na laurach, szybko zrozumiemy, że bez dalszej pracy nie powtórzymy ostatniego sukcesu ani nawet nie osiągniemy zbliżonego rezultatu. Motywacja zewnętrzna, czyli np. chęć wygrania turnieju Rolanda Garrosa czy dążenie do zajęcia pozycji najlepszego tenisisty w rankingu to za mało, by sportowiec mógł się stale rozwijać. Potrzebny jest wewnętrzny ogień i zapał do jeszcze cięższej pracy. Tylko taka motywacja pcha nas do ciągłego podnoszenia umiejętności i daje największe szanse na poprawę lub utrzymanie dobrych wyników na korcie.

 

Pytania na dziś

1. Po co stawiamy sobie cele?

2. Jakie są rodzaje celów? Wymień ich zalety.

3. Podaj sześć etapów prawidłowego wyznaczania celu.

4. Rozpisz przykładowy cel, uwzględniając informacje z tego działu.

5. Dlaczego proces jest ważniejszy niż rezultat?

Rozdział IIPrzygotowanie techniczne

Rozwijaj technikę, lecz nie dąż do perfekcji

Od wielu lat podczas szkolenia tenisistów na całym świecie przywiązuje się dużą wagę do techniki. Kilkadziesiąt lat temu kładziono ogromny nacisk na poprawne prowadzenie rakiety, dlatego na starych, czarno-białych materiałach filmowych możemy oglądać zawodników o bardzo płynnej i jednakowej technice forehandu i backhandu. Jak każda dyscyplina sportowa tenis ewoluował przez ostatnie lata i dlatego dzisiejsze mecze Novaka Đokovića z Rogerem Federerem nie bardzo przypominają potyczki z czasów Williama Tildena czy Margaret Court.

Na tak istotną zmianę obrazu tego sportu wpływ miały głównie postęp technologiczny oraz pogłębienie wiedzy z zakresu biomechaniki uderzeń. Tenisiści posługujący się nowoczesnym sprzętem mogą nadawać piłce bardzo duże prędkości. Korygowanie ustawienia ciała oraz pracy jego poszczególnych części to nic innego jak dążenie do maksymalnego wykorzystania potencjału sportowca. Szczegółowa wiedza pozwala na dobór odpowiednich ruchów w celu uzyskania najbardziej efektywnego zagrania przy jak najmniejszym ryzyku kontuzji.

Pojawienie się kamer to kluczowy moment w historii tenisa. Materiały filmowe, które można oglądać klatka po klatce, pozwalają na dokładną analizę nawet najmniejszych detali technicznych. Ludzkie oko nie jest w stanie wyłapać wszystkich szczegółów, dlatego żeby jak najlepiej przygotować zawodnika trzeba wykorzystywać najnowsze technologie. W dzisiejszych czasach prawie każdy ma dostęp do urządzenia nagrywającego materiały wideo, dlatego sesje treningowe ukierunkowane na poprawę zdolności technicznych powinny zawierać profesjonalną analizę materiałów filmowych.

Wiele lat temu panował pogląd, że doskonalenie techniki gry jest kluczowe dla rozwoju tenisisty, dlatego większość treningów poświęcona była pracy nad odpowiednim ruchem. Dzisiejszy coaching nie ogranicza się już do nagrywania uczniowi piłek i korygowania jego błędów. Według ekspertów kształcenie sportowca musi odbywać się na wielu płaszczyznach, a technika jest tylko jedną z nich.

Poprawna mechanika uderzenia jest bardzo ważna, lecz sukces można osiągnąć tylko przy właściwym rozwoju wszystkich umiejętności. Dobre nawyki techniczne pozwalają na ulepszenie jakości uderzenia, a także na zmniejszenie ryzyka odniesienia kontuzji. Przy tysiącach powtórzeń podczas sesji treningowej ciało jest poddawane ogromnemu obciążeniu, dlatego zła technika może być przyczyną wielu nieprzyjemnych dolegliwości, takich jak sławny łokieć tenisisty. Podczas pracy nad forehandem czy backhandem nie powinniśmy zaniedbywać innych obszarów, które są równie ważne dla rozwoju zawodnika. Dążenie do perfekcji to błąd popełniany przez wielu sportowców i trenerów. Aby osiągać jak najlepsze rezultaty, należy zachowywać równowagę. Gdy skupiamy się wyłącznie na technice, nasze uderzenia mogą wyglądać bardzo efektownie, lecz ich skuteczność niekoniecznie jest zadowalająca. Na jakość danego zagrania wpływa nie tylko biomechanika. Przygotowanie fizyczne i mentalne oraz umiejętności taktyczne są równie ważne. Opanowanie do perfekcji techniki uderzeń nie sprawi, że nasze zagrania będą tak samo idealne w trakcie gry jak podczas ćwiczeń, dlatego część czasu, który poświęcamy na nadmierną pracę nad techniką, możemy lepiej spożytkować, trenując inne umiejętności. Nawet najlepszym na świecie zawodnikom, takim jak Novak Đoković czy Angelique Kerber, zdarzają się drobne błędy techniczne, lecz ogólnie poziom ich rozwoju we wszystkich istotnych dla tenisa dziedzinach jest na tyle wysoki, że mogą oni odnosić zwycięstwa na najważniejszych arenach globu.

 

Izoluj technikę

Częstym obrazkiem w wielu klubach jest trener nagrywający piłki z kosza i instruujący stale zawodnika: ugnij nogi, rakieta do tyłu, domknij uderzenie, więcej rotacji, wejdź ciałem. Wszystkim tym poleceniom nie sprostałaby nawet najbardziej nowoczesna maszyna.

Ludzki mózg jest tak skonstruowany, że może skupić się tylko na jednej rzeczy naraz. Spróbuj pomyśleć o telewizorze i samochodzie w tym samym momencie. Zrobiłeś to? Wątpię. To jest niemożliwe. Wiedząc, jak działa ludzki organizm, zawodnik może korygować swoje błędy techniczne. Gdy skupiamy się na ćwiczeniu tylko jednego elementu i poświęcamy temu całą uwagę, rezultaty są widoczne już od pierwszego treningu.

Izolowanie techniki to metoda, którą stosują najlepsi trenerzy tenisa, więc dlaczego jej nie wykorzystać? Jeżeli masz problem z kilkoma elementami uderzenia, nie staraj się poprawić wszystkich błędów podczas jednego tygodnia. Wyodrębnienie każdego czynnika powodującego słabsze wykonanie forehandu czy backhandu sprawi, że trening będzie znacznie bardziej efektywny. Od którego elementu powinieneś zacząć? Zastanów się, który z twoich błędów technicznych odpowiada w najwyższym stopniu za zepsute piłki, i ustal priorytety. Dzięki takiej analizie lepiej zrozumiesz swoje umiejętności i będziesz mógł wykorzystać czas treningu jak najkorzystniej.

Stopniowe przechodzenie od jednego słabego punktu do drugiego to najlepszy sposób na osiągnięcie wysokiego poziomu gry. Izolowanie poszczególnych elementów nie tylko zmienia podejście do ćwiczeń technicznych, ale również wpływa na tak często zaniedbywane nastawienie mentalne. Wielu zawodników po źle wykonanym uderzeniu próbuje natychmiast poprawiać każde niedociągnięcie techniczne, co tak naprawdę nie przynosi żadnych korzyści, a często jest nawet powodem popełniania kolejnych błędów. Mieć świadomość swoich słabych stron i nadmiernie się na nich koncentrować to dwie różne rzeczy, dlatego zawodnik powinien się nauczyć, jak podchodzić do poprawy techniki. Jeśli tenisista zdaje sobie sprawę, że podczas ostatniego uderzenia popełnił kilka drobnych błędów technicznych, to powinien skoncentrować się na skorygowaniu tylko jednego z nich, najważniejszego – spowoduje to poprawę jakości kolejnej zagranej piłki.

Pamiętaj, że najprostsze metody są najlepsze. Podczas pracy nad techniką trener powinien jak najczęściej dorzucać zawodnikowi piłki z niewielkiej odległości. Pozwoli mu to zarówno na większą kontrolę dogrywanej piłki, jak również na szybką wymianę uwag z zawodnikiem. Należy pamiętać, że na początku wprowadzania zmiany technicznej zawodnik musi się skupiać nie na celności zagrywanych piłek, ale na ruchach ciała i rakiety.

 

Paraliż analizą

Poprawianie techniki uderzeń jest zarówno ważnym elementem rozwoju tenisisty, jak i skomplikowanym procesem, który może być przyczyną obniżenia wyników w grze na punkty. Każdy zawodnik musi się koncentrować na wyznaczonym celu, ale ciągłe analizowanie popełnianych błędów i usilne poprawianie zagranych piłek to zachowania, których sportowcy powinni wystrzegać się jak ognia.

Paralysis by analysis to angielskie wyrażenie opisujące sytuację, w której sportowiec za bardzo analizuje swoją technikę. Wielu tenisistów w sytuacjach stresowych, np. podczas turnieju, nie potrafi wykorzystać nawet połowy swoich umiejętności. Nadmierna analiza własnych uderzeń często jest przyczyną zdenerwowania i poczucia bezsilności, a to prowadzi do masy niewymuszonych błędów. Aby umieć zapobiegać takim sytuacjom i osiągać wyniki na miarę własnych możliwości, konieczne jest odpowiednie nastawienie psychiczne.

Gdy chcemy zmienić technikę uderzenia, nie unikniemy popełniania błędów w trakcie ćwiczeń. Na treningu powinniśmy wybrać element techniczny, nad którym chcemy pracować, i skupić na nim całą uwagę. Niezwracanie uwagi na inne błędy podczas ćwiczeń zamkniętych, gdy trener nagrywa piłki z kosza, to najlepszy sposób na uniknięcie niepotrzebnej analizy każdego uderzenia. Takie podejście pozwoli nam na szybką poprawę tego elementu naszej gry, który jest dla nas w danym momencie najistotniejszy.

Ćwiczenie techniki to komfortowa sytuacja. Gdy nie musimy walczyć o punkty i nie staramy się uderzać piłki lepiej niż nasz przeciwnik, poziom stresu jest niski. Inaczej dzieje się jednak, kiedy gramy z partnerem. Podczas pracy nad schematami gry lub w trakcie rozgrywania gier punktowych zawodnicy zbyt często myślą, jak zagrać nadlatującą piłkę (podejście techniczne), zamiast zastanowić się nad tym, gdzie ją skierować (podejście taktyczne). Tenisiści, którzy rozumieją, że praca nad techniką odbywa się wyłącznie w trakcie ćwiczeń poświęconych danemu elementowi, a mecz to czas, w którym nabyte umiejętności techniczne trzeba odpowiednio połączyć ze zdolnościami taktycznymi, mają największe szanse na osiągnięcie wymarzonego sukcesu.

Pamiętaj, że jeżeli twoja technika nie sprawdza się na zawodach, oznacza to, iż zbyt mało pracy poświęciłeś jej na treningach. Mecz to czas na taktyczne rozgrywanie punktów, a nie na zaprzątanie sobie głowy myślami o ustawieniu rakiety. Wykorzystaj swoje aktualne umiejętności, żeby rozegrać jak najlepsze spotkanie, a poprawę biomechaniki zostaw na sesje treningowe między kolejnymi turniejami. Wspomniana wcześniej paraliżująca analiza to problem zarówno wielu młodych adeptów tenisa, jak i setek amatorskich graczy. Zawodnik powinien podczas codziennych treningów pracować nad pozbyciem się tego szkodliwego nawyku, jeżeli chce osiągać dobre rezultaty na korcie.

 

Nagrywaj siebie