Zbuntuj się! Jak protestować skutecznie -  - ebook

Zbuntuj się! Jak protestować skutecznie ebook

3,0

Opis

101 sposobów, jak zostać usłyszanym i zacząć zmieniać świat.

Nie wiesz, jak zatrzymać wycinkę drzew albo budowę biurowca w twojej dzielnicy?

Parlamentarzyści chcą uchwalić prawo, z którym absolutnie się nie zgadzasz?

Masz pomysł, żeby firma, w której pracujesz, działała lepiej?

Chcesz namówić dyrekcję szkoły na realizację twojego pomysłu, ale nie wiesz, jak się do tego zabrać?

Martwi cię, w którą stronę zmierza świat?

Jeśli odpowiesz TAK na którekolwiek z tych pytań, wreszcie nie musisz się czuć bezradny.

Za pomocą 101 bardzo konkretnych wskazówek nauczymy cię krok po kroku, co zrobić, żeby usłyszano twój głos, i jak - czasem w bardzo prosty sposób - samemu zacząć zmieniać świat.

Do dzieła! To nie takie trudne!

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 54

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
3,0 (1 ocena)
0
0
1
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




 

 

Tytuł oryginału

F * *K THE ESTABLISHMENT

 

Copyright Text © The Orion Publishing Group Ltd 2019

First published in Great Britain in 2019

by Seven Dials, an imprint of

The Orion Publishing Group Ltd.

All rights reserved

 

Projekt okładki

© OrionBooks

 

Ilustracje

Emanuel Santos

 

Opracowanie graficzne okładki

Ewa Wójcik

 

Redaktor prowadzący

Milena Rachid Chehab

 

Redakcja

Sylwia Kozak-Śmiech

 

Korekta

Małgorzata Denys

 

ISBN 978-83-8169-939-6

 

Warszawa 2020

 

Wydawca

Prószyński Media Sp. z o.o.

02-697 Warszawa, ul. Rzymowskiego 28

www.proszynski.pl

WPROWADZENIE

Co z tymi elitami?

Dobre pytanie. Szczerze mówiąc, nie mamy pojęcia, co jest z nimi nie tak. Zapewne to samo, co zawsze, odkąd tylko istnieją: należący do nich ludzie są kompletnie oderwani od rzeczywistości, nie mają pojęcia, o czym mówią, a do tego widzą tylko koniec własnego nosa.

Tak naprawdę to pytanie jest wyrazem niewłaściwego podejścia do sprawy. Trudno o jasną odpowiedź, gdy nie potrafimy ściśle zdefiniować problemu, który w rezultacie musi pozostać nierozwiązany. Dlatego tytuł tej książki powinien brzmieć ZAPOMNIJ o elitach. Elity mają tu znaczenie w tym sensie, że mogą stanowić przeszkodę stojącą na drodze do zmian. I właśnie o tym jest ta książka.

Czy naprawdę mogę zmienić świat?

Wielkie pytanie, prawda? Wystarczy je zadać i od razu czujemy się bardzo zmęczeni. Jego astronomiczna skala wprost przytłacza. Zacznijmy więc od tego, że świat nie musi być zaraz całą planetą. Wystarczy jeżeli będzie to twój świat: wioska, małe miasteczko, miasto rodzinne albo to, do którego właśnie się sprowadziłeś, twoja szkoła, miejsce pracy czy twój kraj. Oczywiście możesz myśleć od razu o całej Ziemi, ale jeśli zaczniesz od czegoś mniejszego, będzie trochę łatwiej.

I jeszcze jedno: potrzebujesz jasnego celu. Musisz wiedzieć, co takiego chcesz zmienić. To może mieć coś wspólnego z opieką zdrowotną, edukacją albo ochroną naturalnego środowiska, szczęściem, sukcesem finansowym czy społeczeństwem – lista jest bardzo długa. Cokolwiek to jest, zapisz to w tym miejscu:

……………………………………

Teraz masz już określony cel (a skoro czytasz tę książkę, prawdopodobnie wystarczy ci zapału). Możesz natychmiast zanurzyć się w świat 101 sposobów, wskazówek i idei, bezpiecznie ukrytych w tej książce, które zostały opracowane i wypróbowane przez aktywistów, podążających tą samą drogą przed tobą. Jednak zanim zaczniemy, spróbujmy przez chwilę ogarnąć całość.

Dlaczego świat staje się coraz gorszy?

Świat nie jest dzisiaj wcale gorszy, niż był kiedykolwiek wcześniej. Nie rozsiewajmy plotek! Z pewnością dziś nie jest ani trochę gorsze niż wczoraj i można mieć nadzieję, że ta wiedza pozwoli nam się czuć odrobinę lepiej. Na przykład cały dwudziesty wiek stanowił jeden z najbardziej parszywych spektakli w całej historii. Holokaust, bomby atomowe zrzucone na Hiroszimę i Nagasaki, napalm, straszliwe pokłosie pomarańczowej mieszanki1 w Wietnamie, ludobójstwo w Kambodży, Rwandzie i wielu innych miejscach na świecie, apartheid, gwałty podczas wojny na Bałkanach, dyktatury takie jak Pinocheta – jeśli mieszkasz w kraju, który w dwudziestym wieku nie popełniał zbrodni przeciwko ludzkości albo przynajmniej nie przymykał na nie oka, jesteś w mniejszości. (To jak? Otwieramy szampana?) Według szacunków, w wojnach toczonych między 1900 a 2000 rokiem zginęło 142 miliony ludzi (2). To mniej więcej tyle, ile wynosi liczba ludności Rosji (albo liczba obserwujących profil Seleny Gomez na Instagramie). Ciekawe, ile gatunków zwierząt wyginęło w tym samym czasie.

Ale z drugiej strony dwudziesty wiek był naprawdę wspaniały. Albert Einstein stworzył teorię względności, poczyniono ogromne postępy w kwestii równouprawnienia kobiet, człowiek stanął na Księżycu, wynaleziono wiele szczepionek, zwiększono prawa homoseksualistów, narodziła się pigułka antykoncepcyjna, w Stanach Zjednoczonych skończyły się czasy segregacji rasowej, wymyślono internet, ciasteczka Oreo, mogliśmy słuchać The Beatles i czytać Harry’ego Pottera. To wszystko nie było takie złe, prawda? Co ostatecznie dowodzi, że rzeczywiście każdej akcji towarzyszy przeciwna jej reakcja i gdy czasy stają się naprawdę parszywe, zawsze znajdziemy coś, z czego można się cieszyć.

No to o co chodzi? Przede wszystkim o to, że w naszym świecie panują nie najlepsze nastroje. Niektórzy spośród nas czują się srodze rozczarowani rządami albo z powodu fatalnej sytuacji ekonomicznej, albo marnego systemu edukacji, niesatysfakcjonującej opieki zdrowotnej czy może dlatego, że liczba bogatych (którzy stają się coraz bogatsi) nieustannie maleje, a biednych (którzy stają się coraz biedniejsi) wciąż rośnie. Może martwią ich napięcia na tle rasowym, wojny, zmiany klimatyczne albo nie mogą spać, myśląc o całych kontynentach plastikowych śmieci, które dryfują po oceanach. Wreszcie, jeśli ktoś urodził się między 1981 a 2000 rokiem w jednym z krajów europejskich (może z wyjątkiem Norwegii), prawdopodobnie nie jest zbyt zadowolony z tego, że jego pokolenie jest generalnie uboższe niż pokolenie rodziców (3). Trochę deprymujące, prawda?

Ale – tak samo jak w przypadku dwudziestego wieku – i tu można doszukać się pewnych pozytywów. Wielu ludzi zmaga się z rozwiązaniem problemów, którym musimy stawić czoła, i nie ma powodu, byśmy czuli się pokonani czy bezradni. Jakiś przykład? Ani ja, ani ty nigdy nie mieliśmy dogodniejszej sposobności, by coś zmienić.

Zmiana musi nadejść

Od chwili uruchomienia w 2007 roku strona służąca do składania petycji – change.org – zyskała ponad 270 milionów użytkowników ze 196 krajów (4). W dużych miastach w weekendy nie można wyjść na ulicę, by natychmiast nie zderzyć się z kimś, kto właśnie kroczy w manifestacji, popierającej coś albo protestującej przeciwko czemuś. Trudno było nie słyszeć o słynnym Marszu Kobiet z 21 stycznia 2017 roku, kiedy to tak naprawdę zgłoszono 673 marsze na siedmiu kontynentach. Odłóż książkę i przez chwilę delektuj się tym faktem. Nieprawdopodobne! A jednak!

Zależnie od tego, gdzie mieszkasz, mogą ci być znane albo nie australijskie protesty określane jako Invasion Day. W 2015 roku brało w nich udział zaledwie 400 osób. W 2019 – już 100 000. W 2018 roku milion uczniów protestowało w Stanach Zjednoczonych przeciw prawu do posiadania broni. Po zamordowaniu radnej Rio de Janeiro, Marielle Franco, na ulicę wyszły tysiące Brazylijczyków. Dziesiątki tysięcy protestowały w Wenezueli przeciw prezydentowi Maduro. Naprawdę trudno oprzeć się wrażeniu, że w dwudziestym pierwszym wieku mamy zdecydowanie więcej protestów i podpisów pod petycjami niż kiedykolwiek wcześniej. Czyżbyśmy mieli więcej powodów do niezadowolenia? Nic podobnego. Odkrycie przyczyn to już zadanie socjologów i historyków. Nie trzeba za to być geniuszem, by stwierdzić, że przy organizowaniu marszów bardzo pomocny jest internet. Serwis Avaaz, mimo pozorów sprawiających, że dostrzegamy w nim raczej słabego Dawida niż potężnego Goliata, ma 50 milionów użytkowników na całym świecie i osiągnął naprawdę niezwykłe rzeczy. Nie tylko wywarł ogromny wpływ na paryskie porozumienie klimatyczne, ale też dzięki niemu powstały projekty ochrony środowiska morskiego, obejmujące obszar o powierzchni Niemiec i Włoch razem wziętych (5). Internet ma niewątpliwie wady, jednak jeśli wykorzystujesz jego siłę do jednoczenia ludzi, znacznie łatwiej możesz znaleźć osoby myślące w ten sam sposób i znajdziesz ich znacznie więcej niż kiedykolwiek. A jeśli chodzi o zmiany, ludzie stanowią prawdziwą potęgę. Oto kilka przykładów:

W latach 80. w Europie Wschodniej odbyły się liczne protesty. Zmiany wisiały w powietrzu. W Berlinie, od 25 lat podzielonym na dwie części, ludzie zaczęli rozbierać mur i przechodzić przez granicę. Strażnicy zdawali sobie sprawę, że nie uda im się ich powstrzymać. Słynny mur berliński wkrótce upadł i nie pozostał po nim ślad.

W 2014 roku w Tajwanie ruch studencki Sunflower zorganizował masowe protesty przeciw podpisaniu umowy handlowej z Chinami, które doprowadziły do okupacji tajwańskiego parlamentu. Źródłem konfliktu był fakt, że partia rządząca zignorowała wcześniejsze porozumienie, mówiące, iż pakt handlowy powinien zostać – punkt po punkcie – zaopiniowany przez opozycję. Protesty spowodowały wiele zmian na płaszczyźnie politycznej, a umowa handlowa z Chinami nigdy nie została ratyfikowana.

W Niemczech w lutym i marcu 1943 roku niemieckie kobiety, żony aresztowanych Żydów, zorganizowały protest przed więzieniem, w którym ich mężowie oczekiwali na deportację. Protest na Rosenstraße okazał się jedyną masową demonstracją przeciwko deportacji Żydów pod rządami faszystów, a co więcej – odniósł sukces. Mężczyzn zwolniono i pozwolono im wrócić do domów.

Czy zmiana jest naprawdę taka łatwa?

I tak, i nie. Ludzie to potęga, ale trzeba ją wykorzystać rozsądnie. Protesty MOGĄ działać (Francuzi są w tej kwestii wysokiej klasy ekspertami) i mamy na to mnóstwo przykładów z całego świata, jak choćby protesty niemieckich studentów z 2013 roku, które doprowadziły do zniesienia czesnego. Ale mamy też odmienne przypadki, jak choćby szeroko zakrojona akcja przeciw wojnie w Zatoce Perskiej w 2003 roku, w której wzięło udział około 6 milionów ludzi z 60 krajów – mimo tłumnych marszów wojna toczyła się dalej. Rzecz w tym, że aby protest odniósł skutek, potrzeba czegoś więcej niż tylko liczby – to jedna z kwestii, co do których książka dostarczy ci wskazówek. Nie chodzi tylko o ludzi i ich siłę, ale o zrozumienie, przeciw komu występujemy, o znalezienie słabości, w które można uderzyć, i w końcu o liczby, ale nie liczby przypadkowe; potrzeba umiejętności, wiedzy i w końcu – siły.

Rezultat zawsze będzie zależał od wielu zmiennych, choćby takich, jak twoje własne talenty, umiejętności tych, którzy cię otaczają, nastrojów społecznych, okoliczności w danym miejscu i czasie. Czasami iskry, które powinny rozpalić ogień, rozprysną się w różne strony. Jednak zawsze można starać się uczynić sukces bardziej prawdopodobnym (zresztą to dotyczy wszystkiego w naszym życiu). Czy uwierzysz, że Rosa Parks nauczyła się być aktywistką? Uczestniczyła w szkoleniach dla działaczy w Highlander Folk School i przez dziesięć lat była zaangażowana w ruch na rzecz praw obywatelskich, zanim odmówiła ustąpienia miejsca w autobusie białemu pasażerowi. Ta słynna odmowa była genialnym posunięciem, nie stanowiła jednak reakcji na niespodziewaną sytuację – była elementem strategii, była zaplanowana.

Możesz zmienić świat

Zawsze pamiętaj, że masz wiele wspólnego z Rosą, a także z Nelsonem Mandelą, z Gandhim i wszystkimi im podobnymi ludźmi. Jak oni jesteś zwykłym człowiekiem, wywodzącym się ze zwyczajnej rodziny. Oni również bawili się, spali, przechodzili okres dojrzewania, płakali, moczyli łóżko, jedli, robili kupę i prawdopodobnie wściekali się (niekoniecznie w tej kolejności). Wiedz, że 99,9 procent twojego DNA jest dokładnie takie samo jak ich. Jeżeli oni mogli zmieniać świat, to dlaczego nie ty?

Sami się nieustannie zmieniamy, każdego dnia. Zostaw na chwilę w spokoju nasze wielkie sprawy i pomyśl o wszystkich podjętych dziś decyzjach: telefonach, wysłanych e-mai­lach, rzeczach kupionych w sklepie, które zarabiają na pensje pracowników i zyski właś­ciciela, zdrowym (albo niezdrowym) posiłku, przygotowanym dla ciebie albo twojej rodziny, miłych słowach wypowiedzianych do kierowcy autobusu, złości na obsługę telefoniczną twojego dostawcy energii, czasie spędzonym w szkole albo w pracy.

A teraz wyobraź sobie, że żadna z tych rzeczy się nie wydarzyła, żadna twoja decyzja – która z całą pewnością wywarła taki czy inny wpływ na życie innych ludzi – nie została podjęta. Historie wszystkich osób, na których wpłynęły twoje decyzje, musiałyby się zmienić. Historii nie tworzą ludzie żyjący w wieżach z kości słoniowej, choć mogłoby się tak wydawać. W rzeczywistości, cytując The History Boys Alana Bennetta, można powiedzieć, iż piękno historii polega na tym, że to nic więcej, jak tylko jedna pieprzona rzecz następująca po drugiej (6). Jeśli spojrzysz na historię w ten sposób, zobaczysz, że nie ma tu żadnej tajemnicy. Przeszłości nie tworzą gargantuiczne wydarzenia, ale ogromna liczba niewiele znaczących epizodów, które zdarzyły się i zdarzają się nadal. Z tej perspektywy łatwiej dostrzec swoje własne możliwości. Historia nie należy do niewielkiej grupy ludzi, którzy ją zawłaszczyli, nie trzeba przed nią klękać. Należy do każdego na tej planecie, kto kiedykolwiek zrobił krok naprzód, głośno wyraził swoje zdanie albo sprawił, że jakaś inna osoba coś poczuła. Wszyscy tworzymy historię, bo historia to tylko jedna – pieprzona – rzecz – następująca – po – drugiej.

No. To jak już ustaliliśmy, o czym mowa, możemy zacząć to robić, prawda?

1 Agent Orange (mieszanka pomarańczowa, czynnik pomarańczowy) – silnie trujące chemikalia, którymi wojsko amerykańskie opryskiwało wietnamską dżunglę podczas wojny w Wietnamie (przyp. red.).

2 Milton Leitenberg, Roberto Muehlenkamp, How many people died in all the wars in the 20th century, www.quora.com (8 stycznia 2017).

3 Sarah O’Connor, Millennials poorer than previous generations, data show, www.ft.com (23 lutego 2018).

4„Impact”, www.change.org (3 lutego 2019).

5 „Our Victories”, www.avaaz.org (3 lutego 2019).

6 Alan Bennett, The History Boys (London, 2004).

 

PRACUJ, PRACUJ

(albo nastaw się tak, jak trzeba)

 

#1 Stoisz na barkach gigantów

Kiedy po raz pierwszy podejmujesz decyzję, by coś zmienić, wydaje ci się, że wyruszasz w morze wpław, i nie zastanawiasz się, co jest pod tobą, bo wszystkie twoje myśli skupiają się wokół tego, by utrzymać głowę ponad powierzchnią wody. Nigdy nie zapominaj, że powierzchnia, na której się unosisz, kryje nieprzebyte głębie z ich całą historią od początku czasu – to tak, jakbyś stał na blankach zamku. Dlatego nie czuj się samotny i nie pozwól, by ktokolwiek inny tak się czuł; bez względu na twoje cele kroczysz śladami sufrażystek, abolicjonistów, działaczy ruchu niepodległościowego w ­Indiach i wielu, wielu tysięcy innych ludzi.

 

#2 Aktywistą nie można być tylko od święta

Demokracja nie kończy się na urnie wyborczej. Słownik oksfordzki definiuje demokrację jako system rządów sprawowany przez całe społeczeństwo albo wszystkich jego uprawnionych członków, zazwyczaj za pośrednictwem przedstawicieli wyłonionych na drodze wyborów. Tak, zgadza się, wybieramy przedstawicieli, jednak najważniejszym określeniem w tym zdaniu jest CAŁE SPOŁECZEŃSTWO. Władza należy do ciebie i jeśli czujesz inaczej, znajdujesz się poza granicami demokracji. Ten sam słownik definiuje także demokrację jako kontrolę nad organizacją lub grupą sprawowaną przez większość jej członków (7). To wszystko. Władza nie jest tylko dla polityków. Jednak jeśli nie będziesz im mówił, co myślisz, z pewnością nie będą o tym wiedzieć.

7Democracy, en.oxforddictionaries.com (3 lutego 2019).

 

#3 Zbuduj własną narrację

W porządku, możesz czegoś nie lubić, możesz też powiedzieć, że czegoś nie lubisz. I to tyle. Nie lubisz, gdy ktoś jedzie zbyt blisko, próbując dać ci do zrozumienia, że lewy pas nie jest dla ciebie, gdy ktoś w sklepie przepycha się łokciami albo komar brzęczy koło ucha, kiedy próbujesz spać, i tym podobne. Ale w skali społecznej to zupełnie inna sprawa – jesteś nikim. Starasz się powiedzieć „nie” czemuś, co już działa i co nie jest twoje. Jeśli chcesz zmian, musisz zyskać siłę i wierzyć, że wiesz, jak rozwiązać problem. Z inicjatywą jest tak jak z głazem – łatwiej go zepchnąć ze wzgórza, niż wtoczyć na szczyt.

 

 

#4 Mentalne pole walki

Oni wcale nie są wielcy, a ty nie jesteś żadnym pyłkiem na marynarce giganta. Władza istnieje tylko wtedy, gdy w nią wierzysz. W znanym filmie Totalna magia z lat 90. Sandra Bullock mówi do Aidana Quinna, że jego odznaka szeryfa nie ma żadnej prawdziwej mocy – działa, bo on wierzy, że ona działa. Piotruś Pan operuje podobnym procesem myślowym. Wróżki umierają, bo dzieci przestają w nie wierzyć. W ten sposób zyskaliśmy bardzo błyskotliwą metaforę status quo. Wróżki nie istnieją, tak samo jak nie istnieje żadne status quo. I to, i to należy do dziwnych wyobrażeń spoza rzeczywistego świata. Gdy ludzie nie wierzą we wróżki, wróżki umierają. Przestań wierzyć w status quo, a ono natychmiast straci całą swoją moc.

 

#5 Mały, ale zwinny

Zmieniając swoją perspektywę, by przestać bać się władzy, musisz też pamiętać, że to nieważne, czy poparcie, którym dysponujesz, jest tak duże jak to, które mają oni. Małe grupy mają swoje niezaprzeczalne zalety. W czasach piratów marynarka wojenna Wielkiej Brytanii miała nad nimi ogromną przewagę liczebną – trzydzieści do jednego! Co nie zmienia faktu, że piraci sprawili jej całą masę kłopotów, zgadza się? (8)

8 Sam Conniff Allende, Be More Pirate (London, 2018).

CIĄG DALSZY DOSTĘPNY W PEŁNEJ, PŁATNEJ WERSJI

PEŁNY SPIS TREŚCI:

WPROWADZENIE

PRACUJ, PRACUJ

#1 Stoisz na barkach gigantów

#2 Aktywistą nie można być tylko od święta

#3 Zbuduj własną narrację

#4 Mentalne pole walki

#5 Mały, ale zwinny

#6 Nikt nie rodzi się zły

#7 Każdy głos się liczy

#8 Zorganizuj się

#9 Twoja sprawa jest ważna

#10 Nie daj się zastraszyć

#11 Nie od razu Kraków zbudowano

#12 Bądź swoją własną inspiracją

#13 Nie zawsze się udaje

#14 Mówić, mówić i jeszcze raz mówić

#15 Zasady są po to, by je łamać

#16 Jak prezes

TRAKTUJ ZMIANĘ JAK BIZNES

#17 Twój cel

#18 Idea i realizacja

#19 Wszystko na żółtej karteczce

#20 Biznesplan

#21A Odrób lekcje

#22B Pomachaj marchewką

#23C Od A do B

#24 Prezentacja

#25 Zajmij swoje miejsce przy stole

#26 Bądź gotowy na kompromisy

#27 Nie daj się zbyć byle czym

#28 Bądź elastyczny

#29 Oceniaj

#30 Nie bój się różnic

#31 Delegowanie zadań

#32 Twoja marka to wszystko, co masz

#33 Kasa, kasa, kasa

#34 Piracki PR

#35 Trzeba to doprowadzić do końca

ZWIERANIE SZYKÓW

#36 Hej, przyjaciele!

#37 Obce plemię

#38 Jak stworzyć plemię

#39 Zacznij tam, gdzie jesteś

#40 Nie graj bohatera

#41 Twarze ruchu

#42 Niespodziewani sprzymierzeńcy

#43 Sojusznicy

#44 Bądź otwarty

#45 Bądź mądrym rodzicem

#46 Koncentracja wojsk

#47 FaceTime

#48 Niech będzie miło

#49 Świętuj sukcesy

#50 Warto mieć nadzieję

#51 Traktuj swój przekaz poważnie

STRATEGIA

#52 Myśl o małych rzeczach, by myśleć o wielkich

#53 Identyfikacja przeciwnika

#54 Osobiste relacje i siła

#55 Dobry moment, zły moment

#56 Nacisk od wewnątrz

#57 Nacisk z zewnątrz

#58 Celuj pod cel

#59 Skontaktuj się z władzami

#60 Drugie podejście

#61 Czas porozmawiać

#62 Petycja

#63 Napisz kolejny list

#64 Doręcz petycję osobiście

#65 Zaproś lokalne media

#66 Konsekwencje

#67 Jak protestować

#68 Kwestie prawne

#69 Miejsce

#70 Czas

#71 Zabawa – ale zorganizowana

#72 Chodźcie z nami!

#73 Przeczytaj wszystko na ten temat!

#74 Akcesoria

#75 Wykorzystaj okazję do końca

#76 Kontynuacja

#77 Strajki

#78 Bojkot

#79 Wychodzimy!

#80 Zobaczyć znaczy uwierzyć

#81 Ludzki łańcuch

#82 Możesz umieścić to na blogu? Jasne, że możesz!

#83 Wydarzenia

#84 Najlepszy przyjaciel człowieka

#85 Rozmowy z przyjaciółmi

#86 Prawo

#87 Trochę PR

#88 Zyskuj na trendach

#89 Informacje prasowe

#90 Supermoce mediów społecznościowych

#91 Historia nauczycielką życia

#92 Studium przypadku 1

#93 Studium przypadku 2

#94 Studium przypadku 3

#95 Studium przypadku 4

NA KONIEC KILKA SPRAW, O KTÓRYCH WARTO POMYŚLEĆ

#96 Rozwiązuj problemy

#97 Stwórz własne reguły gry

#98 Jeśli nie możesz ich pokonać…

#99 Nie jesteś sam

#100 Zacznij teraz

#101 Podziel się