Katedry klejnoty w koronie Europy - Krzysztof Derda-Guizot - ebook

Katedry klejnoty w koronie Europy ebook

Krzysztof Derda-Guizot

1,0

Opis

Ta książka to jak by namacalne ale i wirtualne zwiedzanie najpiękniejszych katedr w całej Europie. Czym się one wyróżniają? Oto pracą wielu tysięcy artstów, rzemieślników, rzeźbiarzy, czy witrażystów Wyróżniają się nasze katedry, Niesamowitym pięknem, które przytłacza i jednocześnie zbliżają nas do samego Boga? To pytanie niech pozostanie bez odpowiedzi. Podziwiajmy je puki jescze są i nie spłonęły.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 187

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
1,0 (2 oceny)
0
0
0
0
2
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
Nathien

Nie polecam

Książka zawiera mnóstwo błędów (tak, ortograficznych także) - tego się nie da czytać. A dodając do tego fanatyzm religijny autora... Momentami zakrawa to aż o szerzenie nienawiści. Zapowiadało się ciekawie, ale jest grubo poniżej krytyki.
00
ZofiaKowalewska

Nie polecam

To chore twory fanatyka religijnego wszędzie wietrzącego spisek wrogich katolikom sił
00

Popularność




Krzysztof Jan Derda-Guizot

Katedry klejnoty w koronie Europy

Francja i Niemcy

© Krzysztof Jan Derda-Guizot, 2019

Ta książka to jak by namacalne ale i wirtualne zwiedzanie najpiękniejszych katedr w całej Europie. Czym się one wyróżniają? Oto pracą wielu tysięcy artstów, rzemieślników, rzeźbiarzy, czy witrażystów Wyróżniają się nasze katedry, Niesamowitym pięknem, które przytłacza i jednocześnie zbliżają nas do samego Boga? To pytanie niech pozostanie bez odpowiedzi. Podziwiajmy je puki jescze są i nie spłonęły.

ISBN 978-83-8189-263-6

Książka powstała w inteligentnym systemie wydawniczym Ridero

Okładka przedstawia płonącą Katedrę Notre Dame w Paryżu

Część źródeł pochodzi z Polskiej Wikipedii, za co, składam twórcom tej encyklopedii, Wielkie Podziękowania jako autor, tej opowieści o katedrach europy.

Wstęp

Pisząc tę książkę w Polsce jako Polak, ale z pochodzenia francuskiego, jestem niemal pewny że władze Francji nie wsadzą mnie za kratki, gdybym tą książkę napisał i chciał wydać chociaż by w Paryżu. Zastanawiając się nad kolejną moją książką a szczególnie jej treścią, pomyślałem w pewnej chwili, że należy się pochylić nad największymi klejnotami i perłami w naszej koronie Europy. Mianowicie przecudnymi kościołami gotyckimi i romańskimi katedrami, których piękno powala z nóg każdego, który stanie przed choćby jedną z nich, a najpiękniejszy nasz klejnot Katedra Notre Dame w Paryżu, nasz ukochany skarb koronny omal co nie obrócił się w popiół, na skutek zalewu islamskich chord na nasz chrześcijański świat. Dlatego katedra Notre Dame podpalona islamskimi rękoma zajmuje zawsze pierwsze miejsce w moich rozważaniach nie tylko nad ich pięknem ale i nad tym co im wszystkim z powodu laicyzacji Europy im i nam osobiście grozi. O tym już w piętnastym wieku wspominał, w swoich dziełach Michael Nostradamus, i ostrzegał że wojna z islamem odbędzie się właśnie teraz dziś, i to na naszych oczach. Nie opuszczajmy zatem, bezradnie rąk ale stańmy do walki z islamskim zalewem, jak zakon Templariuszy w dwunastym wieku. Ta walka i wojna się nie skończyła z utratą Jerozolimy ona trwa nadal. A jedną z jej ofiar są właśnie Francja i Niemcy. Oraz niemal cała Europa na zachód od Odry. Mało tego katedry i kościoły burzą gdzie tylko się da, bo po co Europie kościoły? Oby tych co to czynią piekło na ziemi ono same pochłonęło. Muszę to jednak pokazać nim, zniszczą i zburzą wszystkie kościoły. Zacznijmy jednak od niweczenia naszego dziedzictwa chrześcijaństwa. Oto pierwszy przykład takiego bestialstwa.

Francja i Niemcy

Jest to zwykłe niczym nie uzasadnione bestialstwo, bo przecież burzenie kościołów i Tradycji Katolickiej, idzie z całym rozmachem godnym nowej świeckiej tradycji. Żaden z decydentów nie przemyślał swojej decyzji, zgodnie z zasadami zdrowego rozsądku, nie mówiąc już o podejściu do tych zabytków jako Naszej Wspólnej kultury, i dziedzictwa chrześcijańskiego europy. Wręcz odnoszę wrażenie że współczesna Europa, ma pełną świadomość swojej totalnej zagłady kulturowo obyczajowej, jednak z pełną premedytacją dąży do własnej samozagłady, na rzecz islamu. Mówiąc niemal dyplomatycznie. Popatrzmy chociażby na jedną diecezję w Rouen we Francji.

Właśnie w Rouen, która to jej Diecezja sama bez żadnego przymusu, wyprzedaje swoje zabytkowe ornaty, stuły, kielichy, cyboria, monstrancje, relikwiarze wraz z ich zawartością Tak jak by nigdy nie słyszeli z jaką nabożnością napominał córkę kościoła Francję, Ojciec święty Jan Paweł II. Mówiąc już dawno. Dąkąd ty zmierzasz Francjo, córko kościoła? Dokąd? Ano gdzie zmierza Francja? Ona sama zmierza wprost do piekła. Dlaczego? Ano z prostej przyczyny. Przecież w Rouen wystawiono na sprzedaż własność nie kościoła, ale nas wszystkich katolików, jak by kościół sprzedał duszę diabłu podpisując z nim cyrograf, i tu mamy właściwy przykład. Pod numerem 16 tej wyprzedaży, znaleźć można było, nawet Relikwiarz z końca XVIII wieku. Zawierający fragmenty Prawdziwego krzyża Naszego, Zbawiciela Jezusa Chrystusa.

To, co przez wszystkie pokolenia wiernych kościoła rzymskokatolickiego fundowały i zdobywały w krwawej walce w ziemii świętej, zakony jak choćby Templariuszy,,Joanitów czy nawet w początkowym swoim istnieniu niemieccy Krzyżacy.Czy też zastępy rycerstwa europy w licznych wypraw krzyżowych, a następnie darowały kościołowi przez setki lat, dziś posoborowi barbarzyńcy, którym nie tylko diabeł zagląda w dusze, wisi nad ich głową miecz Demostoklesa, w zastępach islamskich nałaźców, to Katolickie Diecezje wynoszą z naszego własnego domu i wyprzedają, wszystko co się tylko da sprzedać. A że sprzedać dziś i kupić można wszystko, burzą nasze kościoły, wyprzedają ziemię pod kościołami i katedrami. Aby uwolnić się od ciężaru zbyt wielkiej ilości posiadanego dobra. A co na to papież? Nic, poprostu uśmiecha się i błogosławi w imię Chrystusa wszystkich ludzi świata głosząc im pokój i dobrą nowinę. Przybywajcie, bierzcie z tego co mmy wszystko, bowiem sam Chrystus nakazał nam się dzielić wszelkim dobrem. Otóż Nie!!! My chrześcijanie różnych kościołów, na takie poczynania się nie zgadzamy. Bo w imię czego, albo raczej jakiego boga mamy się zgadzać? W imię Allacha? W żadnym wypadku ja mówię, Nie! My nie zgadzamy się na takie rozkradanie naszego dziedzictwa, niemal w Imię Ojca i Syna i Ducha świętego. Amen

A przecież choćby ta, wyprzedaż dobra kościoła, czy inne haniebne aukcje się już odbyły. Sprzedaż w domu aukcyjnym zorganizował sam ordynariusz biskupów francji. Na protesty wiernych odpisał, że zasiegnął opinii rady diecezjalnej, więc wszystko jest jsk najbardziej zgodne z prawem. Pozostaje kwestia sprzedaży relikwii Kodeksu prawa kanonicznego 1190,a w tym katalogu stoi napisane jak wół, że przedmiotem sprzedaży są relikwiarze wraz z ich świętą zawartością. To czym jest nasz kościół starganem próżności? Czy może jarmarkiem sprzedajnych dziwów? Który rozgonił w Jerozolimie, sam pan Jezus Chrystus. I za to on oddał życie na krzyżu? Matko Boska módl się za nami, i daj otrzeźwienie pasterzom kościoła. Brak wiernych we Francji? Czy w Niemczech? Nie, nie jest ich brak. Tylko po prostu zwykli ludzie boją się, aby podczas uczestnictwa w mszy świętej, jakiś islamski kmiotek, nie poderżnął im gardła wrzeszcząc, przy tym allach akbar. Nie po to Zbawiciel umarł na krzyżu, aby oddać ziemię Europy we władanie islamskiej chołoty.

Burzenie kościołów w Niemczech

Na samym początku popatrzmy co się dzieje za naszą zachodnią granią oto. Wieś Immerath powoli znika z powierzchni ziemi, a z nią zabytkowa katedra Świętego Lamberta. Protesty nie zdały się na nic. Zwyciężył gigant energetyczny i węgiel brunatny. Neoromańska katedra Świętego Lamberta powstała w 1891 roku. i przez 122 lata była dla mieszkańców centrum ich życia. Były w niej chrzczone dzieci, świętowane rodzinne uroczystości, wesela i pogrzeby.Niemcy sami burzą swoje kościoły jeśli się nie przebudzimy, nie będzie co zbierać. Bluźniercza profanacja Krzyża w Centrum Sztuki Współczesnej to tylko czubek lodowej góry wielkiej zamrożonej zgnilizny antywartości, która lada moment zacznie się topić, zalewając przestrzeń cuchnącą mazią. Najstarsza Diecezja niemiec sama chce wyburzyć większość swoich kościołów. Biskup Stephan Ackermann z diecezji w Trewirze, zapowiedział zakrojone na szeroką skalę zmiany w najstarszej niemieckiej diecezji. Liberalny biskup planuje zlikwidować ponad 800 swoich parafii na terenie Trewiru. Ma być to odpowiedź niemieckiego Kościoła na kryzys. Nowe parafie nie będą w niczym przypominać wcześniejszych jedynie nazwa pozostanie ta sama, tłumaczy biskup Ackermann. O nie najlepszej sytuacji Kościoła w Niemczech poświadczyć może znikoma liczba powołań do stanu duchownego. W Osnabrücku i Moguncji nie wyświęcono w tym roku ani jednego kapłana. W zeszłym roku w diecezji Monachium, która liczy 1,7 miliona wiernych, wyświęcono tylko jednego neoprezbitera! Brak powołań na niemieckiej ziemi może w niedalekiej przyszłości doprowadzić do poważnego zapotrzebowania na księży misjonarzy z sąsiednich. Polscy emigranci w Essen są zbulwersowani decyzją o wyburzeniu ich parafii. Tym bardziej, że w jej miejsce ma powstać osiedle mieszkaniowe dla uchodźców. Ponoć rodowici niemcy przechodzą na islam? We Francji burzą kościoły, obecnie zburzono ich około 2000 w ciągu ostatnich 5 lat. Od roku 2013 roku w planach było wyburzenie około 900 kościołów. Trzeba się ich pozbyć powiadająwładze kościelne. Przejdzie czas na kolejne już 13 lutego 1790 roku, zostały zniesione wszystkie zgromadzenia zakonne męskie i żeńskie oraz zabroniono składania ślubów zakonnych. Poprzez dekrety z 3 listopada 1789 i z 17 marca 1790 roku nastąpiła konfiskata dóbr Kościoła. Tam gdzie to było możliwe, najciekawsze świątynie zamieniono na obiekty muzealne, często przy wejściu sprzedawane są bilety. Turyści z aparatami fotograficznymi swobodnie krążą po świątyni głośno rozmawiają, jak by byli w parku. Dla potrzeb sakralnych wydzielona jest zwykle boczna mała kaplica, w której odprawiane są czasami msze święte Najświętszy sakrament po mszy przenoszony jest gdzieś na zaplecze, do zakrystii. Obiekty sakralne są własnością państwa lub samorządów. Ze względów finansowych są sprzedawane, wykorzystane na inne cele lub przekształcane na meczety.Według raportu Senatu we Francji z 2013 roku w ciągu najbliższych kilku lat zostanie wyburzonych około 2800 kościołów. Natomiast biskup Stephan Ackermann z diecezji w Trewirze, zapowiedział zakrojone na szeroką skalę zmiany w najstarszej niemieckiej diecezji. Liberalny biskup planuje zlikwidować ponad 800 na terenie Trewiru. Ma być to odpowiedź niemieckiego Kościoła na kryzys w kościele. Nowe parafie nie będą w niczym przypominać wcześniejszych jedynie nazwa pozostanie ta sama, tłumaczy biskup Ackermann. To po co on został księdzem? Zapytam, mógł przecież przejść na stronę allacha i zostać islamskim mułłą, wtedy jego postępowanie można było by choć po części zrozumieć.Ale nie chcę ani tego zrozumieć, ani tym bardziej w jakikolwiek sposób zaakceptować.

A we Francji buduje się nowe meczety

Natomiast stare gotyckie kościoły są sukcesywnie niszczone. Są przeważnie puste, a ich remont jest za drogi. Dla władz samorządowych świątynie nie stanowią żadnej wartości religijnej, ani nawet kulturowej. Co jest bardzo dziwnym zjawiskiem. Pamiętam jaka w ubiegłym roku, była tam awantura o usunięcie pomnika Jana Pawła II ze skweru publicznego w jednym z miast, w którym? Nie ma to, żadnego znaczenia, gdyż wszędzie jest tak samo. Obowiązuje wyłącznie polityczna poprawność. Więc także i chrześcijańskich pamiątek trzeba się jak najszybciej pozbyć. Według raportu Senatu we Francji, w ciągu najbliższych kilku lat zostanie wyburzonych około 2800 katolickich kościołów. Od 2000 roku zburzono już 18 świątyń,242 kolejnych może zostać zniszczonych w najbliższej przyszłości. Katedry świętego Jakuba w Abbeville już nie ma. Burzenie katedry św. Jakuba w Abbeville odbyło się od 13 lutego do 29 kwietnia 2013 roku. 28 czerwca 2013 roku w Hôtelu Drouot w Paryżu został wystawiony na sprzedaż piękny XVII wieczny brązowy dzwon, datowany na rok 1645 a pochodzący ze zburzonej katedry, wstępnie wyceniony na sumę z przedziału od 5 000 do 6 000 euro. Ze względu na zastrzeżenia prawne sprzedaż została jednak wstrzymana. 18 czerwca 2013 roku, burmistrz miasta Abbeville przedstawił plan zagospodarowania odzyskanego terenu. W miejscu zburzonego kościoła będzie symbolizowała biała budowla. Wstępnie na placu przewidziano 45 miejsc parkingowych. Wszędzie można odnaleźć wiele filmików dokumentujących wyburzanie zabytkowych obiektów sakralnych. Aby przekazać skalę tego zjawiska piszę swój protest. Gdyż proces wyburzania cennych zabytków będzie trwał latami. Każda osoba posiadająca jakąkolwiek nieruchomość wie, że musi o nią stale dbać. Lokalne francuskie władze jako właściciele obiektów sakralnych nie są w ogóle zainteresowane stałymi drobnymi ich naprawami I tak niekonserwowane zabytki sakralne ulegają stałej dewastacji, a kiedy ich remont staje się zbyt kosztowny, przeprowadza się ich systematyczne wyburzanie. Kościoły zwykle stoją w atrakcyjnych punktach dla lokalnej społeczności, a teren w ten sposób odzyskany można łatwo wykorzystać dla celów komercyjnych. W 2013 roku powstała lista 242 kościołów wstępnie przeznaczonych do rozbiórki.

A już szczytem wszystkiego, było celowe podpalenie Katedry Notre Dame w Paryżu, do dziś dnia śledztwo nie wyjaśniło kto za tym stoi. Jednak sprawa jest prostsza niż by się komukolwiek wydawało. Pamiętam jak by to było wczoraj za przerażonymi do granic ostateczności Paryżanami, islamscy nałaźcy aż turlali się z radości, wprawdzie robili to dość dyskretnie, aby ich chrześcijanie nie rozerwali na strzępy. Oto jak pięknie płonie ich największy wróg, niemal tysiącletni Kościół Katolicki.

Francja

Katerda Notre Dame w Paryżu

Jak się kształtowało powstanie katedry Notre Dame? Bardzo prozaicznie. Ano tak, muszę jednak zacząć tym razem, od niemal początku końca katedry w tym roku. Na wieść że płonie Notre Dame paryżanie, kląkali i modlili się o jej ocalenie. Zatem nie ma we Francji katolików? Otóż są panie Makron, są i to miliony.

Ale co się stało już się nie wróci. Zatem już wczesny Paryż stanowił centrum nowo kształtującej się potęgi europejskiej. Jego korzystne położenie pozwalało kontrolować przeprawy rzeczne i zapewniało dynamiczny rozwój. Handel stanowił klucz dla wzrastającej zamożności Paryża. Miasto było również ośrodkiem kultu religijnego, związanego z lokalnym męczennikiem świętym Dionizym zwanym z francuska Saint Denis. Wybudowana w XII wieku bazylika Saint-Denis powstała w miejscu jego śmierci. Legenda głosi, że zanim padł martwy przebiegł od 6 do 7 mil ze wzgórza Montmartre, gdzie odcięto mu głowę w drugiej połowie III wieku naszej ery.

Obecny przy budowie świątyni, dwunastowieczny biskup Paryża Maurice de Sully na długo pozostał pod wpływem wrażenia jakie zrobiły na nim strzeliste sklepienia i wszechobecne światło wypełniające wnętrze bazyliki. Zachwycony powstałą w nowym stylu gotyckim świątynią postanowił wybudować równie imponujący kościół w samym sercu Paryża. Nowa budowla miała stać się ikoną spuścizny chrześcijaństwa i zostać poświęcona Matce Bożej. Okres ekonomicznego wzrostu ówczesnej Europy, w szczególności Francji, był niezwykle sprzyjający dla realizacji śmiałego założenia. Wspierany finansowo przez monarchę biskup zatrudnił architekta którego tożsamość nie jest nam dzisiaj znana, do zaprojektowania nowej katedry. Budowa wymagała wyburzenia rozmaitych domostw w tłocznym sąsiedztwie oraz dwóch istniejących kościołów, wybudowanych w miejscu antycznej pogańskiej świątyni. Kamień węgielny został wmurowany podczas wystawnej ceremonii w obecności samego papieża Aleksandra III w czerwcu 1163 roku.

Projektowanie tej perły w koronie Francji kilka dobrych lat a jej wybudowanie katedry zajęło kolejne blisko 200 lat. Budowę zaczęto od strony wschodniej tam znajduje się część poświęcona sacrum. Konsekracja ołtarza nastąpiła w 1182 roku, podczas panowania króla Filipa II. Wtedy to biskup de Sully odprawił uroczystą pierwszą mszę świętą w katedrze. Zmarł jednak w 1196 roku, blisko 150 lat przed ukończeniem prac. W początkowych fazach projektowania konstrukcja dachu oraz ścian była stosunkowo ciężka i masywna, co ograniczało rozmiar okien zmniejszając ilość naturalnego światła wpadającego do wnętrza katedry. W 1220 roku postanowiono pozbyć się problemu górnego domknięcia wnętrza naw za pomocą sklepień żebrowych, charakterystycznego rozwiązania gotyckiego wykorzystującego układ przecinających się kamiennych żeber do podparcia konstrukcji. Dzięki tym unowocześnieniom okna mogły zostać powiększone. W 1240 roku, pierwszy znany architekt, Jean de Chelles ukończył budowę nawy, a później dwóch wież fasady zachodniej.

Rozpoczęto prace nad elewacjami transeptu, które kontynuował jego następca Pierre de Montreuil. To on nadzorował instalację nowych większych okien, włączając w to trzy rozety — w północnej, południowej i zachodniej ścianie katedry. Ostateczne poprawki wprowadzano po roku 1300 pod okiem architekta Jean’a Ravy, który zaimplementował kolejne gotyckie innowacje architektoniczne rozbudowany system przypór odciążających konstrukcję dachu i ścian. Pozwoliły one wyprowadzić siły powodowane przez wysokie sklepienie poza wewnętrzne ściany zapewniając grację i lekkość budowli. Katedra Notre Dame to przykład bazyliki z galeriami i z podwójnymi nawami bocznymi, co daje w sumie 5 naw. Podwójne nawy boczne przechodzą w podwójne obejście chórowe zwane ambitem. Problem, aby obejście chórowe rozszerzało się po promieniu na zewnątrz rozwiązano podwojeniem liczby kolumn.

W obejściu oraz oryginalną konstrukcją sklepienia z naprzemianlegle rozłożonych trójkątów. Dzięki następstwu jednakowych kolumn w arkadach nawy głównej, prosta i zaokrąglona część chóru zachowuje swój rytm architektoniczny. Nawa główna posiada sześciodzielne sklepienie krzyżowo, żebrowe, a jej ściany składają się z trzech kondygnacji arkady, empory, okna. Późniejszy architekt wzbogacił system ścian i kolumn korpusu pewnymi wariantami. Empory zyskały wówczas trzy otwory, a ich podparcie z boków zamiast okrągłych służek gwarantują płaskie pilastry. W chórze, powstałym nieco wcześniej, zgodnie z normańską tradycją empory mają jeszcze dwuczęściowe otwory. Pierwotnie ściany nawy głównej podzielone były na cztery części ponad pasem arkad i empor powierzchnia ścian była przebita rozetami i mniejszymi niż obecnie oknami.

Rozwiązanie to nie zyskało uznania, gdyż wnętrze katedry było zbyt ciemne, i już w XIII wieku okna powiększono. W wieku XIX architekt Viollet-Le-Duc zrekonstruował pierwotną ich formę wokół skrzyżowania naw kościoła. Transept katedry znajduje się w jej centralnej części, prawie pośrodku między wieżami zachodniej fasady a wschodnią apsydą. Nieznacznie występuje on poza mury zewnętrzne naw bocznych. Dobudowane w późniejszym okresie kaplice wokół obejścia dodatkowo wyrównują granicę zewnętrznych ścian z murami transeptu. Katedra Notre Dame ma albo raczej muszę powiedzieć miała. 130 metrów długości i 35 metrów wysokości w swoim najwyższym punkcie sklepienia. Budowa zachodniej fasady przypada na lata 1200. Rozpoczął ją trzeci z kolei architekt katedry, prowadzący swe prace pod okiem biskupa Odona de Sully. Później kontynuowana była przez czwartego architekta, w czasie kadencji biskupa Williama z Avergue. Wieża północna po lewej została ukończona w latach czterdziestych, XIII wieku, a południowa w latach 50.

Stworzona została imponująca bryła, prosta i harmonijna, emanująca siłą i statecznym dostojeństwem. Cztery masywne przypory pną się na szczyty wież, wznosząc je ku niebu, symbolizując boskość budowli. Kompozycja opiera się na kwadracie i okręgu. Kwadrat symbol przestrzeni stworzonej i ograniczonej, kontrastuje z okręgiem nieskończonością, idealną figurą pozbawioną końca oraz początku obrazem Boga. Wymiary fasady wynoszą: 41 metrów szerokości, 43 metry wysokości do podstawy wież i 63 metry do ich szczytów. Najniższą kondygnację fasady stanowią trzy portale zatopione w wysuniętej do przodu ścianie parteru. Środkowy, przedstawiający scenę Sądu Ostatecznego, jest nieco wyższy i szerszy od pozostałych. Po prawej znajduje się portal świętej Anny, a po lewej, wpisany w trójkątny szczyt portal maryjny. Ponad nimi znajduje się galeria królewska, element charakterystyczny dla gotyckich katedr francuskich. Przedstawia ona 28 starotestamentowych królów Izraela Zrealizowana w pierwszej tercji XIII wieku szybko zapisała się w świadomości Paryżan jako przedstawienie królów francuskich.

Do 1284 roku pogłoski urosły do rangi oficjalnej interpretacji, która trwała przez wieki. Spowodowało to negatywne skojarzenia w okresie Rewolucji Francuskiej, uchodząc za symbol monarchii i despotyzmu. Gdy w roku 1843 Viollet-le-Duc rozpoczął renowację katedry Notre Dame, na fasadzie nie było ani jednej rzeźby. W procesie ich rekonstrukcji znaczący udział miał Geoffroi-Dechaume. Jego rozeta znana na całym świecie, o średnicy 9,6 metra stanowi aureolę, której centrum pokrywa się z głową sylwetki Maryi z Dzieciątkiem, stojącej w otoczeniu aniołów na galerii królów. Podczas, gdy oś fasady akcentowana jest figurami biblijnych postaci cechujących się cnotą i czystością, na osi zdwojonych okien po lewej i prawej stronie znajdują się posągi Adama i Ewy, jako pierwszych ludzi skalanych Grzechem Pierworodnym. Rzeźby te również zostały odtworzone przez Eugène’a Viollet-le-Duc’a w XIX wieku. Powyżej, akcentującej oś fasady rozety cięgnie się pas galerii maswerkowej.

Najwyższy poziom tworzą szczyty wież, których szerokość determinowana jest poprzez podwójne obejście. Delikatnie wysunięte przypory wież są niejako wchłaniane przez ścianę parteru. W niszach przypór, znajdujących się na wysokości portali, umieszczone są 4 figury. Nisza w przyporze północnej lewej skrywa figurę świętgo Szczepana. Po przeciwnej stronie fasady, w przyporze południowej znajduje się postać biskupa, najprawdopodobniej świętego Dionizego, patrona Francji. Po bokach środkowego portalu umiejscowione są alegoria Synagogi po prawej oraz Kościoła po lewej. Portal Świętej Anny, znajdujący się pod prawą południową wieżą, częściowo został wykonany z rzeźb pochodzących ze starszego kościoła. Pierwotnie, będąc częścią kościoła wybudowanego w IV wieku, poświęcony był Matce Boskiej. Spolia, o których mowa to pole łuku, górne nadproże drzwi i 52 kamienie łuki. Stary maryjny portal po prowadzonej od lat 20. XII wieku restauracji, włączeniu go do fasady Notre Dame oraz licznym dodatkom zyskał nowe znaczenie ikonograficzne.

W centralnej części tympanonu znajduje się Matka Boska siedząca na tronie pod baldachimem i trzymająca na łonie Dzieciątko, a po jej bokach stoją dwa anioły. Za aniołami po lewej i prawej stronie znajdują się odpowiednio: biskup z siedzącym i piszącym akolitą, oraz klęczący król. Przypuszcza się, że są to wizerunki Germanusa, świętego biskupa Paryża, oraz króla Childeberta, istotnej postaci dla powstania katedry. W nadprożu odnajdujemy, poczynając od lewej, pierwszego proroka Izajasza, który głosił nadejście Mesjasza, następnie sceny

Zwiastowania i Nawiedzenia. W odgraniczonej przestrzeni za umiejscowionym centralnie łóżkiem rozgrywa się scena Narodzin z Józefem, wyglądającym na znudzonego, a za jego plecami Objawienie pasterzom. Kolejnymi postaciami są siedzący na ławce i pogrążeni w trwodze faryzeusz i uczony w piśmie, następnie tronujący Herod, a w skrajnie prawej części dostrzec można sylwetki Trzech Króli i ich koni. Środkowy portal fasady przedstawia scenę Sądu Ostatecznego. Jego powstanie przypada na początek XIII wieku i jest odpowiedzią na czas wielkich herezji i masowych ruchów kacerskich ogarniających ówczesną Europę.

Program rzeźbiarski całego założenia charakteryzuje się jasnym i przejrzystym uporządkowaniem mowy obrazów, jakie tworzą poszczególne rzeźby. Celem założenia było trafienie do niepiśmiennych adresatów. W centrum górnego poziomu tympanonu widzimy sylwetkę Jezusa Chrystusa siedzącego na tronie sędziego. Na skraju tego samego poziomu znajdują się, po prawej figura Maryi, a po lewej świętego Jana, oboje klęcząc wstawiają się za grzeszną ludzkością. Postaci te są oddzielone od Chrystusa aniołami, których sylwetki, trzymając w rękach krzyż, gwoździe i włócznie, wysuwają na pierwszy plan temat męki. Chrystus pokazuje swe rany w geście uniesionych dłoni. Jawi się jako Zbawiciel. Tronuje on nad niebiańską Jerozolimą z Apokalipsy św. Jana o czterech wieżach, które reprezentują cztery żywioły i czterech ewangelistów. Chrystus wspiera swe stopy na rozpostartej nad miastem tęczy. Poniżej odbywa się ważenie dusz. Grzesznicy pozbawieni skruchy zostają posłani do piekieł. W archiwolcie po prawej widzimy strącenie jednego z nich. Posłuszni objawionym przez Kościół dogmatom mogą mieć nadzieję na zbawienie. Udają się oni na łono Abrahama, które wskazuje anioł po lewej stronie pierwszej archiwolty. Na ościeżach stoją apostołowie zwróceni w stronę przedstawionego na trumeau nauczającego Chrystusa.

Przedstawienia cnót i grzechów można dostrzec na biegnących poniżej dwóch rzędach reliefów, a na filarach drzwi znajdziemy postaci panien mądrych i głupich. Nadproże drzwi zrekonstruowane w XIX wieku prezentuje przebudzenie zmarłych na głos anielskiej trąby. Z grobów powstają wszyscy ludzie, bez znaczenia do jakiego stanu należeli za życia. Anioły w pozach widzów obserwują zdarzenia na dwóch pierwszych archiwoltach obramujących tympanon. Każdy z nich ma indywidualną mimikę twarzy, przeżywa sytuację w odmienny sposób, ich postawy i gesty nie powtarzają się. Portal Koronacji Maryi znajduje się po północnej stronie fasady po lewej. Ikonografię jego tympanonu należy czytać od dołu do góry. Nad trumeau ze stojącą Matką Boską znajduje się daszek nad Arką Przymierza, po bokach którego widnieją postaci siedzących patriarchów i królów. Arka Przymierza symbolizuje starotestamentową zapowiedź przyjęcia Maryi do nieba. Powyżej znajduje się scena wniebowzięcia jej cielesnej postaci, a na samej górze anioły koronują Maryję. W ościeżach umieszczone zostały sylwetki lokalnych świętych. Trzy portale zachodniej fasady, portal Świętej Anny po prawej, portal ze sceną Sądu Ostatecznego środkowy oraz portal Koronacji Maryi po lewej.

Pożar 15 kwietnia 2019 r.

15 kwietnia 2019 około godz. 18:50 w świątyni wybuchł pożar, który spowodował ogromne zniszczenia, między innymi doszło do zawalenia się dachu oraz części sklepień, a także iglicy katedry. Za ten pożar obwiniam wraz z wieloma innymi ludźmi trzeźwo myślącymi, władze Francji. A głównie islamskich robotników zatrudnionych przy renowacji katedry Notre Dame. To jest dla nas chrześcijan wyraźna przestroga. Wróćmy jeddnak do wnętrza katedry jescze przed jej podpaleniem. Popatrzmy na jej wspaniałe organy.Prospekt organów wielkich. Historia głównych organów katedry sięga 1357 roku. Z pierwotnego instrumentu do dziś nie zachowało się nic. Prace organmistrzowskie przy obecnych wielkich organach katedry Notre Dame prowadzili tacy mistrzowie jak François Thierry w roku 1733, François-Henri Clicquot w 1788, Louis-Paul Dallery w 1837.

Aristide Cavaillé-Coll 1864 do 1868 roku, gdzie nastąpiła przebudowa szafy organowej, gruntowna przebudowa instrumentu typu klasycznego na symfoniczny), Charles Mutin w 1904 roku. Joseph Beuchet w 1932, Jean Hermann w 1963, Robert Boisseau w 1965,nastapiły zmiany w dyspozycji, elektryfikacja, wymiana kontuaru, Boisseau-Cattiaux-Emeriau-Giroud-Société Synaptel 1990 do 1992, zmiany w dyspozycji, wymiana kontuaru, zastosowanie elektroniki oraz zespół Pascal Quoirin, Bertrand Cattiaux i Eltec-automazioni 2012 do 2014 roku.

Następna wymiana kontuaru, zastosowanie nowych rozwiązań cyfrowych. Od 1992 roku, po gruntownej renowacji, organy posiadają 7374 piszczałki, 111 głosów rozłożonych na 5 manuałów i pedał oraz elektryczną trakturę gry i rejestrów w pełni sterowaną za pomocą systemu komputerowego MIDI-Conwerter, Replay. Są tu, a raczej były tu, i organy mniejsze. Te organy chórowe wybudował w 1969 roku Robert Boisseau. Instrument posiadał, bo spłonął doszczętnie, 30 głosów, 2 manuały i pedał, mechaniczną trakturę gry oraz elektryczną trakturę rejestrów elektroniczna pamięć 5000 kombinacji.

W skarbcu katedralnym znajduje się relikwiarz drzewa Krzyża Świętego, na szczęście został wyniesiony w porę i uratowany przed zagładą, a przecież który, był obecny przy koronacji królów Polski od czasów Władysława Jagiełły poczynając. Stanowił on część skarbca koronnego, który w 1669 roku wywiózł bezprawnie po abdykacji król Jan II Kazimierz. 1 grudnia 2018 roku, zainaugurowano w katedrze Kaplicę Polską z wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej. Do kaplicy wprowadzono relikwie świętego Jana Pawła II. Uroczystości przewodniczył przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, metropolita poznański arcybiskup Stanisław Gądecki. Inauguracja kaplicy była uroczystością związaną z obchodami setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Jest tylko jedno pytanie. Jak doszło do takiej niefrasobliwości, niedbalstwa a wręcz terrorystycznego jej podpalenia?

Chyba po to aby dopuścić niemal do zniweczenia, ponad tysiąc letniej historii tego najpiękniejszego zabytku naszej chrześcijańskiej tradycji właśnie w Paryżu? Dla mnie jest to oczywiste. Zdrada naszej chrześcijańskiej wiary na rzecz hordy islamskich najeźców. Notre Dame znaczy nie inaczej jak dosłownie, Nasza Pani, i nasza Pani spłonęła, chyba ze wstydu dokąd zmierza jej wyrodna córka Francja? Z resztą na zachodzie Europy nigdzie nie jest nic lepiej, ale żeby zapobiec takim widokom, jak ten pierwszy zobaczmy inne przecudne katedry. Na szczęście jeszcze stoją od wielu wieków. Na razie nie opuścimy Francji gdyż mamy zamiar razem, zwiedzić następną Katedrę Notre Dame w Nantes. Która tak samo jak jej siostra z Paryża, chaniebnie spłonęła w piekielnym ogniu, ale o tym za chwilę.

Katedra świętych Piotra i Pawła w Nantes

Ta przecudna gotycka katedra rzymskokatolicka znajdująca się w Nantes, we Francji. Budowa tej katedry, rozpoczęła się w 1434 roku i trwała ponad 400 lat.

Początki obecnego