Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Wojna w Hiszpanii - ebook

Wydawnictwo:
Seria:
Data wydania:
11 sierpnia 2021
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
31,90

Wojna w Hiszpanii - ebook

Z przedmowami Magdaleny Kozłowskiej i Karoliny Koprowskiej oraz zdjęciami Davida Seymoura

Szmuel Lejb Sznajderman, klasyk literatury jidysz, dziennikarz, eseista, reporter, jako korespondent gazet „Hajnt” i „Nasz Przegląd” wyruszył do Hiszpanii, by relacjonować przebieg wojny domowej.

Sznajderman podróżował po wschodniej części kraju, pozostającej pod kontrolą republikanów. Zależało mu na pokazaniu entuzjazmu dla socjalistycznej rewolucji wymierzonej przeciwko dyktaturze generała Franco. Pokazał jednak również strach i zmęczenie. Rozmawiał z bojownikami, politykami, a także z rolnikami, pracownikami fizycznymi, właścicielami winnic. Ważny fragment książki to relacja z klasztoru Montserrat nieopodal Barcelony, gdzie autor poszukiwał starych żydowskich manuskryptów.

Sznajderman zyskał miano pierwszego żydowskiego korespondenta wojennego, ale niniejsza książka to przede wszystkim opowieść o tyłach frontu i zwykłych ludziach, którzy w ogarniętym krwawą wojną domową kraju usiłują prowadzić normalne życie.

Reportaże, które wydano w jidysz już w 1938 roku, po raz pierwszy ukazują się w polskim tłumaczeniu. Uzupełniają je zdjęcia autorstwa Dawida Szymina (później znanego jako David Seymour), towarzysza w podróży i przyjaciela Sznajdermana, które dołączono także do wydania z 1938 roku.

Kategoria: Literatura faktu
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8191-307-2
Rozmiar pliku: 1,9 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

MAGDALENA KOZŁOWSKA S. L. SZNAJDERMAN – PIERWSZY ŻYDOWSKI REPORTER WOJENNY

Żydowska prasa codzienna od pierwszych dni wojny domowej w Hiszpanii ochoczo przedrukowywała depesze agencji prasowych, nierzadko podając wieści z frontu na pierwszych stronach. Doniesienia często przedstawiano w kontekście bieżących wydarzeń w Polsce. Co ważne jednak, żydowskie dzienniki ukazujące się w II Rzeczypospolitej miały też w Hiszpanii własnego korespondenta. To właśnie jego oczami „żydowska ulica” śledziła, co się działo na Półwyspie Iberyjskim. Tym korespondentem był Szmuel Lejb Sznajderman (S. L. Sznajderman).

Urodzony w 1906 roku w Kazimierzu Dolnym, zasłynął wśród nieżydowskich czytelników przede wszystkim jako inicjator wydania i autor przedmowy do dziennika z getta warszawskiego autorstwa Mary Berg. Tymczasem warto przypomnieć, że był również niezwykle twórczym jidyszowym reporterem, dziennikarzem, tłumaczem i poetą.

S. L. Sznajderman wychował się w tradycyjnej rodzinie żydowskiej. Już w 1923 roku debiutował literacko na łamach lwowskich jidyszowych pism: „Arbeter-Kultur” i „Folk un Welt”. Jego ojciec, który uważał literaturę za niepraktyczną i wykrzywiającą rzeczywistość, pragnął jednak, aby syn został inżynierem. Z kolei matka była zapaloną czytelniczką współczesnej literatury jidysz. Bardzo szanowała Szolema Asza, autora powieści inspirowanej Kazimierzem Dolnym, i gorąco zachęcała syna do literackich przedsięwzięć. Jeszcze w latach młodzieńczych Szmuel zaobserwował podziały między pisarzami tworzącymi w języku jidysz a tymi, którzy pisali po polsku. Kazimierz Dolny już wówczas przyciągał krajowych twórców, stając się swoistą kolonią artystyczną. Zarówno pisarze polskojęzyczni, jak i jidyszowi przyjeżdżali tam odpocząć, nie mieli jednak ze sobą kontaktu. Sznajderman po latach wspominał, że ponieważ starał się poznać obie grupy, nosił w wewnętrznej kieszeni marynarki dwa zeszyty – jeden z wierszami w jidysz, drugi z polskimi. Wtedy też miała się zacząć jego przyjaźń z piszącymi po polsku awangardzistami: Anatolem Sternem i Adamem Ważykiem.

W 1925 roku Sznajderman przeniósł się do Warszawy. Miał wówczas marzyć „o stworzeniu pomostu między pisarzami jidysz i polskimi, a także o przetłumaczeniu na jidysz dzieł największych polskich poetów, zwłaszcza żydowskich, takich jak Bolesław Leśmian, Julian Tuwim i Józef Wittlin, który w tym czasie awansował do czołówki współczesnej poezji polskiej”. Rozpoczął więc studia w Szkole Dziennikarskiej przy Wydziale Humanistycznym Wolnej Wszechnicy Polskiej, której kierownikiem był wówczas Ernest Łuniński, doktor praw i filozofii, publicysta i historyk. Innym jego nauczycielem był Józef Wasowski, były redaktor pierwszego wpływowego żydowsko-polskiego tygodnika „Izraelita”, wydawanego w drugiej połowie XIX wieku. By popularyzować twórczość polskojęzycznych pisarzy w jidyszowym świecie, Sznajderman przeprowadził w drugiej połowie lat dwudziestych cykl wywiadów dla opiniotwórczego pisma „Literarisze Bleter”. Wśród jego rozmówców znaleźli się między innymi Juliusz Kaden-Bandrowski, Julian Tuwim, Andrzej Strug, Kazimiera Iłłakowiczówna, Kazimierz Wierzyński, Karol Irzykowski i Zofia Nałkowska.

W 1929 roku nakładem warszawskiego wydawnictwa Naje Kultur ukazała się przetłumaczona na jidysz przez Sznajdermana powieść Brunona Jasieńskiego _Palę Paryż_. W 1930 roku został współredaktorem trójjęzycznego żydowskiego pisma akademickiego wydawanego przez Związek Żydowskich Akademickich Instytucji Samopomocowych Uczelni Polskich „Trybuna Akademicka”. Zajmował się w nim rozbudową działu jidyszowego. Był też inicjatorem polskiego wydania przekładu antologii współczesnej literatury jidysz i hebrajskiej, która ukazała się w 1931 roku pod tytułem _Almanach Literacki_. Jak pisał: „We wczesnych latach trzydziestych zacząłem eksperymenty z reportażem literackim, w którym poetyckie metafory i liryczne opisy splatały się harmonijnie z faktami i realiami”. Pierwsze reportaże ukazały się w „Literarisze Bleter”. Debiutancki materiał dotyczył jesziwy mędrców Lublina i nosił sarkastyczny tytuł _W fabryce Tory_.

Od 1934 roku Sznajderman pracował jako korespondent polskiej prasy żydowskiej w Paryżu. Latem roku 1936 wrócił do Polski, aby przeprowadzić relację z odbywającego się w Radomiu procesu w sprawie niesławnego pogromu w Przytyku. Proces koncentrował się nie tyle na sprawcach pogromu, ile na jego próbujących się bronić ofiarach. Po zakończeniu rozprawy Sznajderman udał się do Krakowa, gdzie z kolei toczył się proces przeciwko grupie strajkujących robotników z fabryki Semperit. W marcu 1936 roku policja otworzyła ogień do uczestników strajku, zabijając dziewiętnastu i raniąc dziesiątki z nich. W czasie trwania wymierzonego w socjalistów procesu w Krakowie Sznajderman z zainteresowaniem śledził doniesienia o wydarzeniach w Hiszpanii. Po wybuchu wojny domowej natychmiast zadzwonił do redaktorów „Hajntu” i „Naszego Przeglądu”, czasopism, dla których relacjonował wspomniane procesy, i poinformował ich, że chętnie pojechałby na front wojenny w charakterze reportera.

Wojna domowa w Hiszpanii pozwoliła Sznajdermanowi osiągnąć perfekcję w sztuce reporterskiej, przyniosła mu rozpoznawalność w prasie żydowskiej i miano pierwszego żydowskiego reportera wojennego. Jego relacje, wysyłane od października 1936 roku, drukowano nie tylko we wspomnianych „Hajncie” i „Naszym Przeglądzie”, ale także w „Chwili”, „Nowym Dzienniku” i łódzkim „Głosie Porannym”. Można je było też przeczytać za granicą: w Meksyku („El Camino”), Stanach Zjednoczonych („The Day”) czy Palestynie („Dawar”). Zapewne zdarzało się też, że relacje przedrukowywano bez pytania o zgodę samego autora. Nie będzie więc przesadą uznać Sznajdermana za głównego żydowskiego sprawozdawcę hiszpańskich wydarzeń. Publikowane miniatury nie różniły się zbytnio między sobą – w poszczególnych gazetach codziennych z reguły wszędzie przedrukowywano ten sam tekst, ewentualnie nadając mu inny tytuł. Relacje wojenne autorstwa Sznajdermana ukazywały się więc symultanicznie bądź prawie symultanicznie w jidysz i po polsku. Zdarzało się jednak, że niektóre materiały pojawiały się tylko na łamach jednej z gazet (na przykład „Hajntu”). Wydaje się więc, że część z nich bądź była pisana z myślą o konkretnym tytule, bądź z jakichś przyczyn nie została zaakceptowana przez inne redakcje. Jak pokazuje szkic listu reportera do redakcji „Hajntu” z marca 1937 roku, znajdujący się w spuściźnie Sznajdermana, autor nie był zadowolony, że jego korespondencja była niekiedy skracana i usensacyjniana przez warszawskich redaktorów: „Sądziłem, że nie piszę dla gazety bulwarowej, tylko dla »Hajntu«. Dlatego też napisałem swój tekst dla inteligentnego i poważnego czytelnika, który nie szuka w hiszpańskiej tragedii __ szundu, ale tragicznej rzeczywistości”. Dalej w liście Sznajderman zwracał uwagę na ciężkie warunki, w których pracował: „Nie siedzę na riwierze ani w związku literatów. Nie brak tu nieprzyjemności, a życie nie jest tak pewne jak u was w redakcji. Mam zatem prawo żądać bardziej kolegialnego stosunku do mojej pracy”. Relacje z Hiszpanii napływały do redakcji aż do wiosny 1938 roku.

W tym samym roku część przeredagowanych przez autora reportaży wydano w Warszawie nakładem Jidisze Uniwersal Bibliotek. Uzupełniały je zdjęcia wykonane przez Davida Seymoura (1911–1956) pseudonim CHIM, uznanego fotoreportera, który relacjonował wojnę domową w Hiszpanii dla magazynu „Life”, a prywatnie – szwagra Sznajdermana. Ważną rolę w powstaniu reportaży odegrała też żona Sznajdermana Halina Szymin (Eileen Shneiderman). Jak zaznacza antropolog Jack Kugelmass, powołując się na rozmowę z córką Sznajdermana Helen Sarid, Szymin, która studiowała historię na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Warszawskiego i była córką jidyszowego wydawcy Benjamina Szymina, współredagowała wiele prac swojego męża, chociaż nie była wymieniana jako współautorka. Sznajderman zadedykował jej zresztą rzeczony zbiór reportaży. Dziś tom ten ukazuje się w nowym, uwspółcześnionym przekładzie na język polski. W planach było wydanie także drugiego zbioru relacji, o czym autor wspomina we wstępie. Z powodu wybuchu wojny jednak nigdy nie doszło to do skutku.

W latach 1938–1939 Sznajderman przebywał w RPA, skąd także słał korespondencję do żydowskich gazet. Podczas II wojny światowej wraz z rodziną udał się do Nowego Jorku, gdzie związał się z jidyszową inteligencją. Po Zagładzie jako jeden z pierwszych żydowskich pisarzy przyjechał do zniszczonej Polski. Wrażenia zawarł w wydanym w 1947 roku zbiorze reportaży _Cwiszn szrek un hofenenung (a rajze iber najem Pojln)_ . W jego powojennym dorobku znajduje się też książka _The Warsaw Heresy_ , będąca relacją z życia w Polsce w ciągu trzech lat następujących bezpośrednio po październiku 1956 roku, a także dzieło poświęcone zgładzonym społecznościom żydowskim centralnej Polski _Wen di Wajsl hot geredt jidisz_ i prace dotyczące Ilji Erenburga i Artura Szyka. Sznajderman był także scenarzystą wyprodukowanego w 1966 roku filmu o społeczności żydowskiej w Polsce przed Zagładą _The Last Chapter. The Saga of One Thousand Years of Jewish Life in Poland_ . W latach 1975–1978 sprawował funkcję przewodniczącego Yiddish PEN Center w Stanach Zjednoczonych. W 1994 roku przeprowadził się do Izraela, gdzie zmarł dwa lata później.WOJNA DOMOWA W HISZPANII (1936–1939)

W 1931 roku demokratycznie wybrany rząd Drugiej Republiki Hiszpańskiej, oddany poważnym reformom społecznym, zakończył w Hiszpanii czasy monarchii oraz osiem lat rządów autorytarnej dyktatury wojskowej. Składał się w większości z przedstawicieli klasy średniej i promował politykę wymierzoną w tradycyjnie uprzywilejowanych. Reformy obejmowały redystrybucję dużych majątków ziemskich, rozdział Kościoła od państwa, a także zmianę retoryki na antywojenną i antymilitarystyczną. Nie zadowoliły jednak lewicy ani nie zyskały poparcia robotników, którzy coraz silniej angażowali się w ruchy protestacyjne przeciwko rządowi. Budziły także opór szeroko rozumianej prawicy (Kościoła, monarchistów, arystokracji, faszystowskiej partii Falanga). Druga Republika walczyła o przetrwanie. W latach 1933–1936 sprawowały w niej władzę słabe i kilkakrotnie się zmieniające rządy koalicyjne, a ona sama była świadkiem różnorakich niepokojów społecznych. W 1936 roku zwycięstwo wyborcze odniósł Front Ludowy – koalicja liberałów, socjalistów i komunistów. Wybory te przyniosły zarówno nadzieję na reformy społeczne dla rzesz ludzi dotąd zaniedbanych, sympatyzujących z lewicą, jak i obawy po prawej stronie. Wkrótce nacjonaliści podjęli walkę z republikanami. Rozpoczęła się wojna domowa.

Wybuch wojny domowej w Hiszpanii datuje się na 17 lipca 1936 roku, kiedy generałowie Emilio Mola i Francisco Franco wszczęli powstanie mające na celu obalenie demokratycznie wybranego republikańskiego rządu. Nacjonalistyczni powstańcy dążyli do wywołania buntów wojskowych w całej Hiszpanii. Ich starania zakończyły się jednak tylko częściowym sukcesem. Na obszarach wiejskich, gdzie przeważali zwolennicy prawicy, konfederaci Franco wygrywali. Szybko przejmowali tam władzę polityczną i wprowadzali stan wojenny. Gdzie indziej jednak, szczególnie w miastach o silnych lewicowych tradycjach politycznych, bunty spotkały się z ostrym sprzeciwem i nierzadko zostały stłumione. Niektórzy hiszpańscy oficerowie pozostali wierni Republice i odmówili przyłączenia się do powstania.

W ciągu kilku dni od wybuchu powstania zarówno Republika, jak i nacjonaliści zaczęli się zwracać do zagranicznych sojuszników o udzielenie pomocy wojskowej. Początkowo do wsparcia Republiki zobowiązała się Francja, rządzona wówczas przez Léona Bluma, ale wkrótce wycofała się z tej oferty. Wielka Brytania natychmiast odrzuciła apel Republiki o wsparcie. W obliczu potencjalnej porażki Franco wezwał na pomoc nazistowskie Niemcy i faszystowskie Włochy. Dzięki ich pomocy wojskowej był w stanie przetransportować żołnierzy z hiszpańskiego Maroka na kontynent, aby kontynuować atak na Madryt. Przez trzy lata konfliktu Hitler i Mussolini udzielali hiszpańskiej armii nacjonalistycznej kluczowego wsparcia militarnego.

Na całym świecie pojawiły się obawy, że hiszpański konflikt szybko może się przerodzić w wojnę ogólnoeuropejską. W sierpniu 1936 roku kilkanaście krajów, w tym Francja, Wielka Brytania, Włochy, nazistowskie Niemcy i Związek Radziecki, podpisały porozumienie o nieinterwencji w Hiszpanii. Trzej ostatni sygnatariusze otwarcie naruszyli tę politykę. Włochy i Niemcy nadal zaopatrywały siły Franco, podczas gdy Związek Radziecki dostarczał pomoc Republice. Od trzydziestu pięciu do czterdziestu tysięcy ochotników z ponad pięćdziesięciu krajów wyruszyło, by dołączyć do Brygad Międzynarodowych w jej obronie. Mniejsza liczba zagranicznych rekrutów zasiliła oddziały Franco.

Wojna domowa stała się katalizatorem przemocy stosowanej na skalę niespotykaną dotąd w Hiszpanii przez obie strony zarówno na polach bitew, jak i poza liniami frontu: na ulicach miast i we wsiach.

Po stronie Franco stanęli monarchiści i faszyści (falangiści), a także tradycyjni konserwatyści, którzy postrzegali zwolenników Republiki jako „bezbożnych bolszewików”, których należało wykorzenić, aby stworzyć nową Hiszpanię. Rebelianci przedstawiali walki jako „krucjatę” i „świętą wojnę” przeciwko spiskowi „judeo-masońsko-bolszewickiemu”. Nacjonaliści próbowali także zwalczać baskijski nacjonalizm, który był postrzegany jako zagrożenie dla jedności narodowej. Siły republikańskie z kolei gromadziły wokół siebie równie szerokie spektrum poglądów politycznych – od umiarkowanych demokratów, przez liberałów i socjalistów, aż po komunistów i anarchistów. Zdarzało się, że przemoc trawiła tę koalicję także od wewnątrz. Co istotne jednak, zdecydowana większość walczących po obu stronach poszła na wojnę jako poborowi, bez wcześniejszego ideologicznego zaangażowania.

Hiszpańska wojna domowa okazała się okresem masowych okrucieństw dokonywanych przez obie walczące strony, które pragnęły pozbyć się swoich przeciwników ideologicznych. W konflikcie zginęło około pół miliona ludzi. Anarchiści i inni radykałowie często wyładowywali swój gniew na duchowieństwie katolickim, które postrzegali jako hamulcowego poważnych reform. Prawie siedem tysięcy katolickich seminarzystów, księży, mnichów i zakonnic zostało zamordowanych, głównie w pierwszych miesiącach buntu. Do maja 1937 roku zmalała liczba masowych mordów księży dokonywanych przez lewicowych radykałów. Nacjonaliści prowadzili z kolei brutalną wojnę ze zwolennikami Republiki. Republikanki były gwałcone i publicznie upokarzane przez golenie głów. Do 1940 roku setki tysięcy osób zostały zatrzymane i wysłane do około sześćdziesięciu obozów koncentracyjnych. Wielu więźniów wcielono do przymusowej pracy czy do walki w armii Franco lub sądzono przez sądy wojskowe. Podczas samej wojny nacjonaliści rozstrzelali niemal sto tysięcy osób; po jej zakończeniu wiosną 1939 roku straconych zostało kolejne pięćdziesiąt tysięcy.

Kiedy wojna domowa zakończyła się w 1939 roku zwycięstwem Franco, około setki tysięcy hiszpańskich republikanów uciekło do Francji, gdzie wielu z nich zostało umieszczonych w obozach internowania na południu, takich jak Gurs, Saint-Cyprien i Les Milles. Po klęsce Francji wiosną 1940 roku władze hitlerowskie skierowały hiszpańskich republikanów do przymusowej pracy i deportowały ponad trzysta ich tysięcy do Trzeciej Rzeszy, gdzie mniej więcej połowa trafiła do obozów koncentracyjnych. Stan wojenny obowiązywał w Hiszpanii Franco do 1948 roku, a byłych republikanów poddawano różnym formom dyskryminacji i kar. W wyniku walk i prześladowań wysiedlono kilka milionów Hiszpanów.

Historyk Michael Richards pisze:

Nawet jak na standardy wojen domowych i rewolucji, często służących jako totemy powstania nowoczesnych państw, historia wojny domowej w Hiszpanii i lewicowej rewolucji społecznej jest niezwykle skomplikowana przez sprzeczne mitologie . W ten sposób historie wojny zostały wykorzystane przez siły polityczne wszystkich odcieni, zaciemniając nasze zrozumienie jej pochodzenia, skutków i wyniku oraz bagatelizując indywidualną sprawczość.

Niniejszy tom, będący świadectwem epoki i pokazujący ówczesną rzeczywistość oraz republikańskich liderów, ma szansę choć w niewielkim stopniu przybliżyć nas do wydarzeń hiszpańskiej wojny domowej.

***

Podstawą niniejszego przekładu było oryginalne jidyszowe wydanie z 1938 roku. Zdecydowałam się ominąć słowo od wydawcy oryginału i zastąpić je nowym wprowadzeniem. Zmieniłam także podtytuł z mało mówiącego _Zaplecza_ na _Reportaż z głębi kraju_. Objaśnienia terminów, aluzji i postaci umieszczone w przypisach mają pomóc zorientować się w historycznej rzeczywistości. Dla terminów jidyszowych przyjęto transkrypcję z jidysz zgodną z wytycznymi Polskiego Towarzystwa Studiów Jidyszystycznych.KAROLINA KOPROWSKA ŻÓŁTE KOLORY WOJNY

Dwudziestolecie międzywojenne to czas krystalizowania się nowej formy reportażu. Przestawał on być gatunkiem apodemicznym, nastawionym na zapis podróży czy też opis obcych krajów czyniony z perspektywy krajoznawczej, stawał się natomiast – jak pisał uznawany za jednego z prekursorów tego gatunku Egon Erwin Kisch – sztuką odkrywania prawdy o świecie otaczającym czytelnika, często demaskującą i ujawniającą tematy trudne i nieprzyswojone przez wiedzę publiczną (bądź takie, które są dla niej z pewnych względów niedostępne). Międzywojenny reportaż, zwłaszcza ten powstający w latach trzydziestych XX wieku, przekształcał się zatem w gatunek społecznie i politycznie zaangażowany: z jednej strony zainteresowany „historią słabych” i oddający głos grupom wykluczonym, a z drugiej zafascynowany „historią silnych” i szukający przełomowych wydarzeń wyznaczających bieg historii. W obu wypadkach zadanie reportażysty było podobne: polegało na formułowaniu bezpośredniej odpowiedzi na tematy, które „jeszcze nie podległe przetworzeniu artystycznemu, jeszcze zbyt bliskie, ażeby posiąść wobec nich dystans, domagają się jednak wyrazu i zapamiętania”. W reportażu _Wojna w Hiszpanii_ Szmuel Lejb Sznajderman mierzy się z tak określonym wyzwaniem, którego stawka okazuje się niebagatelna. Reporter staje bowiem przed zadaniem ukazania wydarzenia bezprecedensowego, które narusza dotychczasowy obraz świata i wymaga szybkich rozpoznań oraz interpretacji; wydarzenia, którego rangę historyczną przeczuwano już w trakcie jego trwania.

Reportaż Sznajdermana nie ogranicza się do dziennikarskiego sprawozdania – stanowi także próbę nadania znaczeń wydarzeniom obserwowanym z pozycji społeczno-politycznego zaangażowania. Zaproponowana przez żydowskiego reportera relacja z hiszpańskiego konfliktu obrazuje tym samym charakterystyczne dla międzywojnia przemiany reportażu – nie tylko jednak ze względu na dążenie do uchwycenia wielkiej zmiany dziejowej i historycznego przełomu (co – mówiąc na marginesie – koresponduje z głównym nurtem polskiego reportażu w tym czasie, tworzonym przez Ksawerego Pruszyńskiego czy Melchiora Wańkowicza). Sznajderman korzysta jeszcze w pewnym stopniu z tradycji reportażu podróżniczego, przedstawia wszak relację ze swojej podróży do i po Hiszpanii, ale jego intencją nie jest już popularyzacja wiedzy etnograficzno-geograficznej, lecz obserwowanie rewolucyjnej rzeczywistości: zachodzących w niej przemian, na przykład ekonomicznych, nastrojów społecznych, zaangażowania konkretnych osób w walkę przeciw faszyzmowi. Trajektoria rejestrowanych przez niego nastrojów, reakcji i emocji jest zależna od rewolucyjnej topografii – im bliżej frontu, tym większe pulsowanie afektywnej mapy, tym bardziej dają się odczuć ogólna nerwowość i podszyte strachem napięcie oczekiwania na rozwój wydarzeń.

Kluczową zasadą poznawania i relacjonowania wojennej rzeczywistości czyni autor uczestnictwo – nie stwarza więc iluzji obiektywnej i bezstronnej narracji, ale afirmuje własną perspektywę i dzieli się z czytelnikiem swoimi wrażeniami. Daje tym samym asumpt do pytania o stosunek reportera do przedstawianej rzeczywistości, uprzednie wyobrażenia, z jakimi przybywa do Hiszpanii, czy też o towarzyszące mu emocje, reakcje i przeżycia. Eksponowanie perspektywy narratora subiektywizującej obraz rzeczywistości przydaje reportażowi dodatkowego znaczenia – staje się on zapisem doświadczenia, którego autentyczność poświadcza sam narrator będący świadkiem i jednocześnie uczestnikiem zdarzeń. Autor daje w ten sposób gwarancję prawdziwości swojej relacji.

Już ta wstępna charakterystyka tekstu Sznajdermana ujawnia jego formalną heterogeniczność, typowe skądinąd dla reportażu gatunkowe zmącenie i sytuowanie się na pograniczu między literaturą a dziennikarstwem. Hybrydowa relacja Sznajdermana ma dodatkowo wymiar intermedialny: do oryginalnego wydania zostały dołączone fotografie autorstwa Davida Seymoura, autora ikonicznych przedstawień hiszpańskiej wojny domowej. Fotografię zwykło się postrzegać przede wszystkim jako dopowiedzenie, uzupełnienie czy ilustrację tekstowej treści. W reportażu odgrywa ona bardziej znaczącą rolę, gdyż proponuje konkretną interpretację świata, wynikającą ze świadomej selekcji obrazów i ujęć. Wypracowane przez fotografię reguły przedstawiania są często przechwytywane przez narracje reportażowe. Inspirację fotograficznym ujęciem możemy też dostrzec w strategii opowiadania o wojnie domowej, jaką proponuje autor.

_Reszta tekstu dostępna w regularnej sprzedaży._PRZYPISY

Taki tytuł (_der erszter jidiszer krigs-reporter_) nadał Sznajdermanowi wydawca jego zebranych reportaży. Por. S. Szajnberg, _A wort fun farlag_ S. L. Sznajderman, _Krig in Szpanien_, Warsze 1938, s. 4.

Por. _Dramatyczna walka w przestworzach. Madryt przez całą noc bombardowany_, „Chwila”, 8.01.1937, s. 1.

Por. _Zej kumen cu hilf Szpanien_, „Hajnt”, 4.09.1936, s. 8.

Zgodnie z polską transkrypcją z jidysz i częścią międzywojennych wydań prac autora po polsku w niniejszym tłumaczeniu użyty został taki zapis nazwiska. Po II wojnie światowej autor używał angielskiego zapisu Shneiderman. Niekiedy można spotkać też zapis Schneiderman.

M. Berg, _Warsaw ghetto. A diary_, red. S. L. Shneiderman, New York 1945. Polskie wydanie: M. Wattenberg, _Pamiętnik Mary Berg. Relacja o dorastaniu w warszawskim getcie_, przeł. A. Tuz, Warszawa 2016.

M. Adamczyk-Garbowska, _Kazimierz czy Kutno? Zagadki powieści i przekładu_ S. Asz, _Miasteczko_, opr. M. Adamczyk-Garbowska, Janowiec nad Wisłą 2003, s. 217-233.

S. L. Shneiderman, _Notes for an Autobiography_, przeł. F. Peczenik, lib.umd.edu, bit.ly/2PuprxD, dostęp: 4.01.2021.

Tamże.

A. Geller, _Szmuel Lejb Sznajderman – żydowski reporter_, „Cwiszn” 2011, nr 3, s. 96. Od 1927 roku szkoła ta funkcjonowała samodzielnie jako Wyższa Szkoła Dziennikarska. Więcej o szkole por. M. Czajkowska, _Założyciele Wyższej Szkoły Dziennikarskiej w Warszawie (ze wspomnień)_, „Rocznik Historii Czasopiśmiennictwa Polskiego” 1970, nr 9/2, s. 295–298.

Z. Kołodziejska-Smagała, _„Izraelita” (1866–1915). Znaczenie kulturowe i literackie czasopisma_, Kraków 2014.

, _Baj Kaden-Bandrowski_, „Literarisze Bleter” 1926, nr 130, s. 711–713.

S. L. Sznajderman, _Baj Julian Tuwim_, __ „Literarisze Bleter” 1926, nr 132, s. 748–749.

Tenże, _Baj Andżej Strug_, „Literarisze Bleter” 1926, nr 138, s. 859–860.

S. L. S, _Baj der pojliszer dichterin I. K. Illakowicz_, „Literarisze Bleter” 1927, nr 13, 246–247.

S. L. Sznajderman, _Pojliszer dichter Kazimierz Wieżinski wegn dem brisler pen-kongres_, „Literarisze Bleter” 1927, nr 30, s. 571–572.

Tenże, _Baj pojliszer szriftszteler Karol Iżikowski_. „Literarisze Bleter” 1927, nr 28, s. 531–533.

Tenże, _Baj der pojliszer szriftelerin Zofia Nalkowska_, __ „Literarisze Bleter” 1927, nr 33, s. 639–640.

B. Jasienski, _Ch’farbren Pariz_, przeł. S. L. Sznajderman, Warsze 1929.

_Almanach Literacki_, red. E. Lewin, S. L. Sznajderman, Warszawa 1931.

Cyt. za: A. Ćwiakowska, _Był wszędzie gdzie działo się coś ważnego _, „Kontury. Wybór Prozy i Poezji Autorów Piszących po Polsku w Izraelu” 1997, nr 8, s. 125.

S. L. Sznajderman, _In a fabrik fun Tojre_, „Literarisze Bleter” 1935, nr 28 (583), s. 447–448. Współczesne polskie tłumaczenie: S. L. Sznajderman, _W fabryce Tory_, przeł. A. Geller, „Cwiszn” 2011, nr 3, s. 98–101. Reportaż ukazał się też w zbiorze _Cwiszn Nalewkies un Ajfl Turem_, __ Warsze 1936. Por.: S. L. Schneiderman, _Od Nalewek do wieży Eiffla_, przeł. H. Szymin, Warszawa 1938.

S. L. Shneiderman, _Notes for an Autobiography_, dz. cyt.

O recepcji społecznej pogromów na ziemiach polskich por.: _Pogromy Żydów na ziemiach polskich w _XIX _i _XX_ wieku_, __ t. 3, _Historiografia, polityka, recepcja społeczna (do 1939 roku_), red. K. Kijek, A Markowski, K. Zieliński, Warszawa 2019.

Codzienną relację z procesu zakończył artykuł: S. man, _Wyrok w wielkiem procesie o zajścia krakowskie_, „Nasz Przegląd”, 14.07.1936, s. 9.

S. L. Shneiderman, _Notes for an Autobiography_, dz. cyt.

Tamże; _Legitymacje prasowe S. L. Sznajdermana_, Archiwum Beit Hatfucot, Kolekcja S. L. Sznajdermana, P-75 B1-80 (Spanish Civil War), brak paginacji.

Z jidysz: szmira, tandeta, kicz. Termin używany od lat osiemdziesiątych XIX wieku na określenie najgorszego gatunku literatury jidyszowej .

Szkic listu autorstwa S. L. Sznajdermana do redakcji „Hajntu” z 3 marca 1937 roku, Archiwum Beit Hatfucot, Kolekcja S. L. Sznajdermana, P-75 B1-80 (Spanish Civil War), brak paginacji, tłumaczenie z jidysz: Magdalena Kozłowska.

Tamże.

Prawdopodobnie ostatnia korespondencja została wydrukowana w maju 1938 roku, choć wydaje się, że mogła powstać wcześniej, por.: S. L. Schneiderman, _Duchowy ośrodek Żydów marokańskich_, „Nasz Przegląd”, 15.05.1938, s. 9.

Wspomniane zdjęcia, z wyjątkiem dwóch, których nie udało się odnaleźć, włączone zostały także do niniejszego wydania

Teczka osobowa Chai Szymin, Archiwum Uniwersytetu Warszawskiego.

Jack Kugelmass, _Sifting the Ruins. Émigré Jewish Journalists’ Return Visits to the Old Country, 1946–1948_, „Belin Lecture Series” 2013, vol. 23, lib.umich.edu, bit.ly/31NYFTt, dostęp: 4.01.2021.

S. L. Sznajderman, _Krig in Szpanien_, __ Warsze 1938, s. 1.

Tenże, _Cwiszn szrek un hofeneung (a rajze iber najem Pojln)_, __ Buenos Aires 1947. Fragmenty książki ukazały się po polsku, por.: S. L. Sznajderman, _Pierwszy rzut oka na Warszawę_, przeł. B. Szwarcman-Czarnota, „Midrasz” 2012, nr 1, s. 31–35; S. L. Sznajderman, _Między strachem a nadzieją_ (_fragmenty_), przeł. B. Szwarcman-Czarnota, „Midrasz” 2018, nr 5, s. 12-15.

Tenże, _The Warsaw Heresy_, New York 1959.

Tenże, _Wen di Wajsl hot geredt jidisz_, __ Tel Awiw 1970. Większość pracy poświęcona jest Kazimierzowi nad Wisłą. Znaczne fragmenty ukazały się po polsku, por.: S. L. Sznajderman, _Rzeka pamięta_, przeł. A. Tomaszewska, „Fołks Sztyme” 1986, nr 2–24. Trzy fragmenty tego przekładu oraz wiersz _Kazimierz_ w przekładzie Moniki Adamczyk-Garbowskiej znajdują się w antologii _Kazimierz vel Kuzmir – miasteczko różnych snów_, red. Monika Adamczyk-Garbowska, Lublin 2006.

Tenże, _Ilia Erenburg_, Nju Jork 1968.

Tenże, _Artur Szik. Dos szturmisze lebn un szafn fun dem grojsn jidiszn minatur-majster_, Tel Awiw 1980. Polskie wydanie: S. L. Shneiderman, _Burzliwe życie Artura Szyka_, przeł. A. Klugman, Łódź 2002.

Por. np. A. Menéndez-Reigada, _Catecismo patriótico español_, Salamanca 1939.

O walczących w obu armiach: J. Matthews, _Reluctant Warriors. Republican Popular Army and Nationalist Army Conscripts in the Spanish Civil War, 1936–1939_, Oxford 2012.

_The Splintering of Spain. Cultural History and the Spanish Civil War, 1936–1939_, red. C. Ealham, M. Richards, Cambridge 2005, s. 68.

Por. np. R. Fraser, _Blood of Spain. An Oral History of the Spanish Civil War, 1936–1939_, Harmondsworth 1981.

J. Ruiz, _A Spanish Genocide? Reflections on the Francoist Repression after the Spanish Civil War_, „Contemporary European History” 2005, nr 2 (14), s. 171–191.

M. Richards, _Egos and Ideals in the Spanish Civil War_, „History Workshop Journal” 2004, nr 1 (58), s. 340–341.

S. L. Sznajderman podkreśla we wspomnieniach wpływ Kischa na swoją twórczość reporterską. Por. S. L. Shneiderman, _Notes for an Autobiography_, przeł. F. Peczenik, 2001, lib.umd.edu, bit.ly/2PuprxD, dostęp: 21.12.2020. Odnosząc się w eseju do wspomnień Sznajdermana, korzystam z tego źródła.

O tej specyficznej dla reportażu polaryzacji pisze Zygmunt Ziątek, por. Z. Ziątek, _Wiek dokumentu. Inspiracje dokumentarne w polskiej prozie współczesnej_, Warszawa 1999, s. 81, 82. Por. U. Glensk, _Historia słabych. Reportaż i życie w dwudziestoleciu (1918–1939)_, Kraków 2014.

K. Wyka, _Pogranicze powieści_, Warszawa 1989, s. 73.

Hiszpańska wojna domowa przyciągnęła uwagę światowych mediów; reportaż Sznajdermana jest zatem jedną z wielu relacji przekazanych przez zagranicznych korespondentów. Wśród nich warto wspomnieć między innymi George’a Orwella, Ernesta Hemingwaya, Antoine’a de Saint-Exupéry’ego, Johna Dos Passosa czy Arthura Koestlera.

Więcej – por. Z. Ziątek, _Autentyzm rozpoznań społecznych_ _Literatura polska 1918–1975_, t. 2, _1933–1944_, red. A. Brodzka, S. Żółkiewski, Warszawa 1993.

A. Mikołajczuk, _Punkt(y) widzenia w reportażu. Od etymologii nazwy do tworzywa gatunku_ _Punkt widzenia w tekście i w dyskursie_, red. J. Bartmiński, S. Niebrzegowska-Bartmińska, R. Nycz, Lublin 2004, s. 121.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: