Przepaść – ebook

Do Forsta mam sentyment i zawsze wracam z przyjemnością. Tym razem również świetnie się bawiłam. Polecam!

Kolejny już tom przygód komisarza Forsta. Seria pierwotnie pomyślana jako trylogia rozrosła się dość obszernie w ostatnich latach, ale nie jest to bynajmniej wada. Akurat do tego cyklu mam słabość, a także osobiście uważam go za zdecydowanie najlepszy w dorobku autora, zatem im więcej tym lepiej.
W tej części twórca wyszedł z powielanej dotąd kalki, w ktorej Forst po raz kolejny ściga geniusza zbrodni - Hansena - i chwała Bogu. Czytanie po raz siódmy o Bestii z Giewontu zakrawałoby na swoisty masochizm. Szczęśliwie do tego nie doszło. Wiktor zajmuje się nową sprawą i nowym sprawcą, który do wspomnianego wcześniej antagonisty ma sporo żalu, że wszedł mu w drogę i odebrał "chwałę", a przez to musiał długo czekać na możliwość "wypłynięcia". Ale Gjorda już nie ma zatem i pole do popisu jest pełne. Pozostaje je tylko wykorzystać...
Śledztwo jak zwykle jest wciągające, tempo szybkie, dodatkowo okraszone sporą ilością zwrotów akcji. Co prawda całość sprawia momentami wrażenie jak gdyby bohaterom wszystko szło trochę zbyt gladko, ale mimo wszystko bardzo przyjemnie czyta się tę opowieść. To że Wiktor pomimo nałogu i wszystkiego co już przeszedł jest nieśmiertelny też już przestało mnie dziwić.
Dużym plusem jest to, że relacje między bohaterami wreszcie, koniec końców zaczynają się klarować. Nadal jest tutaj obecny konflikt głównego bohatera dotyczący wyboru jednej z dwóch pań, ale w sytuacji beznadziei myśli o jednej i dochodzi do właściwych wniosków.
Wisienką na torcie są tutaj przepychanki słowne Forsta i Osicy, które z tomu na tom bawią coraz bardziej, a w tej części jest ich całkiem sporo i chwała autorowi za to.
Zakończenie natomiast napełniło mnie obawami co do kierunku w którym ta seria może w przyszłości podążyć. Mieszanie do serii stricte kryminalnej wielkiej polityki może i jest dobrym pomysłem, ale pod warunkiem, że autor wie jak je ze sobą zgrabnie połączyć. Oby faktycznie tak było. Pozostaje czekać na tom ósmy. Ode mnie 7,5/10.