Rok uczuć - Kinga Michałowska - ebook

Rok uczuć ebook

Kinga Michałowska

0,0
10,10 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Każda minuta. Każdy dzień. Każdy rok. Przepełnione uczuciami. A każde z uczuć wyrażone wierszem. Czy zechcesz je poznać, wraz z autorką?

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 50

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Kinga Michałowska

Rok uczuć

© Kinga Michałowska, 2021

Każda minuta. Każdy dzień. Każdy rok. Przepełnione uczuciami. A każde z uczuć wyrażone wierszem. Czy zechcesz je poznać, wraz z autorką?

ISBN 978-83-8221-327-0

Książka powstała w inteligentnym systemie wydawniczym Ridero

Z każdym dniem

Z każdym dniem, silniejsza staję się.

Coraz częściej, uśmiecham się.

Powoli pozbywam się, dawnych złudzeń.

Jutro będzie lepiej.

Bo już nie jestem samotna, we wszechświecie.

Odkąd mam Ciebie.

Dbasz o mnie, jak Mały Książę, o swoją różę.

Choć wątpiłam.

Okazało się, że wciąż potrafię, zakochać się.

Jestem Ci wdzięczna, za każdy,

wspólnie spędzony dzień.

Za każdą odpowiedź.

Jestem wdzięczna za to, że po prostu jesteś.

Ulotny moment

Nie mogłam latać, ze złamanym skrzydłem.

Lecz teraz dzięki Tobie.

Dawne rany zagoiły się.

Latać nauczyłam się.

Gdy pozbywam się, dawnych złudzeń.

Nowa miłość, tym cenniejsza staję się.

Dzięki Tobie, znów chwytam dzień.

Osobno i razem

Nie jesteśmy, tylko Ja i Ty.

Razem, znaczymy więcej.

Teraz dostrzegam, tylko Ciebie.

Gdy mocniej, zabije serce.

Miłość zbije wszelkie, dzielące nas mury.

Wystarczy nam uczuć i sił, by już nie było ich.

Nawet osobno, nie jesteśmy słabi.

Dla Mnie, dla Ciebie, dla Nas

Każdy żyję tu po coś.

Każdy żyję dla kogoś.

Wciąż na nowo,

ofiarowuję Ci moją miłość.

Gdy jesteś obok.

Nie żądam już niczego.

Bo wiem, że wraz z Tobą.

Mam już wszystko.

Wystarczy, że uściśniesz moją dłoń.

A przegonisz cały żal i złość.

Mogę nawet zmierzyć się

z problemami, sprzed lat.

Odkrywam, że wraz z Tobą

staję się silniejsza.

Dłoń

Podajesz mi pomocną dłoń.

A wraz z nią, całą swoją miłość.

Nie mam już sił i potrzeby.

By się przed nią bronić.

Nie muszę myśleć o przeszłości.

Ona znaczy niewiele.

Bo wówczas

jeszcze, nie znałam Ciebie.

Wolę skupić się na tym, co jest dziś.

I nie dbam o to, co mówią ludzie.

Tylko Ciebie, dziś potrzebuję.

Nie żałuję

To moja wina, że kocham za mocno.

To moja wina, że staram się za bardzo,

że zawsze chwytam się za serce,

gdy tylko zobaczę Ciebie.

I o dziwo nie żałuję, że tak wiele czuję.

Ukradkiem

Po cichu, do moich myśli się wkradasz.

I bez zapowiedzi się w nich rozsiadasz.

Proszę bardzo, rozsiądź się wygodnie.

I jeśli zechcesz, zostań w nich na dłużej.

Czuję się o wiele lepiej.

Odkąd każdą myśl, kieruję do Ciebie.

Nie musisz, być jak on

Nie jesteś nim.

I najciekawsze jest w tym,

że wcale nie musisz, taki być.

Choć wciąż, boję się wyjawić.

Dlaczego uwielbiam,

każdy z poniedziałków.

Tak wiele mam w sobie obaw,

tak wiele lęków.

I wiem, że natychmiast o nich zapomnę.

Gdy znów pojawisz się, w moim życiu.

W któryś z tych, cudownych poniedziałków.

Z twoich ust

Chcę w twój głos się wsłuchać.

Z twoich ust, spijać twoje słowa.

Na zawsze już być twoja.

Miłość to nie kara.

To nie niewola.

Choć raz, poproś mnie do tańca.

I w tym tańcu,

przez całe życie Mnie prowadź.

Już na zawsze chcę być twoja.

Już nie boję się kochać.

Rozgość się w moim sercu

Dziś wieczorem, przyśnij mi się.

Nie chcę być łamaczką, męskich serc.

Chcę myśleć, tylko o Tobie.

Nie chcę być powodem, twoich łez.

Wolę patrzeć na Ciebie, gdy uśmiechasz się.

Usiądź obok, blisko mnie.

I w moim sercu, także rozgość się.

Przez cały rok

Polećmy razem samolotem.

Choćby tam i z powrotem.

Pojedźmy, gdzieś pociągiem

i zobaczmy, co będzie potem.

Mogę spakować się w jedną chwilę.

Zabiorę z sobą tylko uśmiech.

Obowiązki, odłóżmy na później.

Niech miodowy miesiąc

trwa przez cały rok.

Za tydzień

Od pierwszej rozmowy

pragnę poznawać Cię lepiej.

Zachwycać się stale.

I spieszyć na kolejne spotkanie.

Codziennie odliczam dni.

I oby tym razem

tydzień nie był dla mnie zbyt długi.

Na dwa

Przez całe życie, będę za Tobą szła.

Liczmy tempo, naszych kroków, na dwa.

Wsłuchajmy się, w nasze serca.

Nawet jeśli mamy dla siebie

Tylko godzinę, lub minutę.

Poświęć mi, chociaż, te jedną chwilę.

Po prostu

Do swojego świata, mnie zaprowadź.

I pozwól w nim zagościć, na resztę życia.

Nigdzie się nie wybieram.

Przy Tobie, nie mam żadnych żądań.

Wystaczy, że wpuścisz mnie, do swojego świata.

I pozwolisz, u swojego boku trwać.

Niech miłość, po prostu, rozwija się w nas.

Już jest lepiej

Nie zawsze, wszystko wiem.

Nie zawsze, znam na wszystko odpowiedź.

Lecz ty potrafisz dokończyć,

Każde moje zdanie, każdą myśl.

Moje życie to Ty.

Bądź już zawsze, w życiu mym.

Jest mi o wiele łatwiej, odkąd jesteś w nim.

Nasze życie

Nasze życie, to nie przedwojenny romans.

Nie ma w nim zawirowań.

Sama szukam spokoju.

Szukam stabilności.

Które potrafisz mi zapewnić.

Wyciągasz do mnie dłoń.

I ten gest mówi mi wszystko.

Zazwyczaj na mnie czekasz.

Jestem pewna, że jutro, także Cię spotkam.

Nigdzie nie odejdziesz.

Nadal będziesz w moim życiu.

Pragnienia

Pragnę za Tobą iść.

Lecz nie muszę, za tobą biec.

Podążasz przed siebie powoli.

Bym mogła Cię dogonić.

Nie spoglądasz w dal.

Wolisz patrzeć, na moją twarz.

Nie odliczasz rozłąki dni.

Wolisz myśleć o tych dniach, które są naszymi.

Zawsze znajdę dla Siebie miejsce, w sercu Twym.

Od początku wiem, że jesteś tym właściwym.

Czuję się pewniej.

Bo wiem, że od razu Cię zobaczę, po otwarciu drzwi.

I przywitasz mnie uśmiechem.

Nawet uściśnięcie dłoni, mi wystarczy.

Najważniejsze, że tak blisko, jesteś Ty.

Przestałam w samotności, przeżywać kolejne dni.

Nie czuję się niedoskonała.

Odkąd jesteś w życiu mym.

Dla Ciebie naprawdę jestem kimś.

Każdy uśmiech

Całe życie

Czekałam na Ciebie.

Szukałam miłości.

A ona zjawiła się

Niespodziewanie.

Teraz więcej czuję.

Mocniej pragnę.

Każdym uśmiechem

swoje uczucia okazuję.

Patrząc sercem

Przy Tobie, na nowo uczę się żyć.

Zrozumiałam, że miłość, nie musi nas niszczyć.

Kochając Cię, wcale nie jestem ślepa.

Wręcz widzę wyraźniej, gdy mnie doceniasz.

Nie zawsze wszystko, najlepiej wie rozum.

Miłości nigdy, nie jest za dużo.