20,19 zł
Wiersze wybrane. Powstałe w różnych okresach życia, odzwierciedlające drogę i dojrzewanie autorki. Pierwszy z nich, tytułowy „Z mojego okna” napisany w wieku 13 lat otwiera polskojęzyczną część tomiku poezji. „Journey” wprowadza angielskojęzyczne wiersze tworzone podczas ostatnich lat pobytu na emigracji.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 13
© Basia Żukowska, 2022
Wiersze wybrane. Powstałe w różnych okresach życia, odzwierciedlające drogę i dojrzewanie autorki. Pierwszy z nich, tytułowy „Z mojego okna” napisany w wieku 13 lat otwiera polskojęzyczną część tomiku poezji. „Journey” wprowadza angielskojęzyczne wiersze tworzone podczas ostatnich lat pobytu na emigracji.
ISBN 978-83-8245-160-3
Książka powstała w inteligentnym systemie wydawniczym Ridero
…Łagodny wiatr, który przysłuchuje się
Cichym rozmowom liści,
Niebo spoglądające spod chmur — błękitnym okiem
— na ziemię… oraz ten ptak
Będący mą duszą,
Wzbijający się wciąż
— Ku wieczności…
Siedział przede mną w autobusie.
Jej nie widziałam, bo była zasłonięta innym pasażerem.
Widziałam, jak na nią patrzy, uśmiecha się.
Wiedziałam, że to kobieta.
Mężczyzna patrzy tak tylko na kobietę,
Którą chce zauroczyć, poderwać lub którą kocha.
To drugie jest czymś, o czym wszystkie marzymy.
Chwytałam spojrzenia, które nie należały do mnie.
Zastanawiałam się, czy dostrzegam w nich ciebie.
Czy widzę cię w tym mężczyźnie.
Nie. Nie było cię tam.
Bo ty należysz tylko do jednej twarzy.
Do jednego spojrzenia, jednego, wyjątkowego uśmiechu.
I patrzysz na mnie.
Siedzimy obok siebie w autobusie jadącym
w tylko sobie znaną stronę.
A my trzymamy się za ręce i nie tylko patrzymy,
ale też widzimy.
Chcę ubrać to w słowa,
Lecz słów brak…
Przeszłość przychodzi i sprawdza,
Jak bardzo pozwalamy jej dzieciom wzrastać w nas.
Tak często one dojrzewają szybciej niż my sami.
Już czas.
Już nadszedł czas,
By opuścić rodzinny dom.
Ten, w którym czujesz się bezpiecznie —
Bez względu na to, jak bardzo złe i wygodne
Owo bezpieczeństwo jest.
Nie bój się dobrych dni.
Nie dotykaj ran
Zadanych