Nowa ketogeniczna dieta South Beach - dr Arthur Agatston - ebook

Nowa ketogeniczna dieta South Beach ebook

Arthur Agatston

0,0
74,70 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Chcesz wiedzieć, jak szybko schudnąć? Znasz dietę South Beach? Intryguje cię dieta ketogeniczna? dr Arthur Agatston w nowej książce łączy dietę South Beach z najnowszą wiedzą dotyczą zdrowego odżywiania, które są podstawą diety ketogenicznej. Przedstawia 28-dniowy plan, który pomoże ci zmniejszyć apetyt, ułatwi odchudzanie i utrzymanie wagi! Bez pułapek! Dzięki cennym poradom i ponad 100 przepisom na smakowite dania będziesz mógł przyspieszyć metabolizm i bezpiecznie wprowadzić organizm w tryb skutecznego spalania tłuszczu. Tego rodzaju kuchnia pomoże ci pozbyć się otyłości brzusznej, poprawić ostrość umysłu, zmniejszyć stan zapalny, złagodzić ból, zapobiec cukrzycy i insulinooporności, a także wzmocnić zdrowie serca. Gwarancja twojego sukcesu w utracie wagi!

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI
PDF

Liczba stron: 318

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Słowa uznania dla książkiNowa ketogeniczna dieta South Beach

Arthur Agatston specjalizuje się w diagnostyce chorób układu krążenia oraz w profilaktyce udaru mózgu i schorzeń serca. Jest pionierem zdrowego stylu życia uwzględniającego zmianę nawyków żywieniowych i aktywność fizyczną. Opracowana przez dr. Agatstona łatwa w realizacji dieta została doceniona przez setki tysięcy osób na całym świecie.

— Roger S. Blumenthal, doktor nauk medycznych, dyrektor The Ciccarone Center for Prevention of Cardiovascular Disease

Każdy szef policji w Ameryce dobrze wie, że funkcjonariusze i pracownicy służb mundurowych są szczególnie narażeni na choroby serca z powodu niezdrowego odżywiania się, trudnych warunków pracy i presji, z jaką mają do czynienia na co dzień. Wielu moich kolegów po fachu zmaga się z nadwagą i jej poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi. Współpraca z dr. Agatstonem w celu znalezienia odpowiednich rozwiązań była dla mnie zaszczytem. Nie mam wątpliwości, że jego dieta i podejście medyczne ratują ludziom życie. Dzięki zaleceniom doktora udało mi się schudnąć ponad 15 kilogramów, za co jestem mu niezmiernie wdzięczny.

— Daniel Oates, były komendant policji w Miami Beach

Zawsze podziwiałam wkład dr. Agatstona w profilaktykę chorób serca poprzez zmianę nawyków żywieniowych. Naszym wspólnym priorytetem jest walka z epidemią otyłości i pomaganie ludziom w prowadzeniu zdrowego stylu życia. Łatwy w realizacji program dr. Agatstona idealnie wpisuje się w intensywne, aktywne życie – takie jak moje! Jako sportsmenka i promotorka fitnessu dobrze wiem, co sprzyja doskonałej kondycji fizycznej i lepszemu samopoczuciu.

— Dara Torres, zdobywczyni 12 medali olimpijskich, pięciokrotna olimpijka, matka, autorka bestsellerów New York Timesa oraz instruktorka fitness

Od dziesięcioleci dr Agatston działa na rzecz poprawy stanu zdrowia mieszkańców South Beach oraz ludzi na całym świecie. Opracowana przez niego metoda nie tylko pomaga schudnąć, ale także przyczynia się do poprawienia jakości życia. Pacjenci na diecie dr. Agatstona odzyskują dobry nastrój i  energię do działania. Miałem okazję doświadczyć tego osobiście.

— Philip Levine, były burmistrz Miami Beach

Doktor Agatston to człowiek o dotyku Midasa, pionier prewencji chorób wieńcowych. Jego metoda wczesnego diagnozowania miażdżycy zrewolucjonizowała profilaktykę schorzeń serca. W tej fascynującej książce dr Agatston zabiera nas w podróż, podczas której odkrywa skomplikowane procesy metaboliczne i konsekwencje wyborów żywieniowych. Sposób, w jaki się odżywiamy, powoduje otyłość i zwiększa ryzyko zawału serca. Czy możemy temu zapobiec? Doktor Agatston, czołowy klinicysta i naukowiec w dziedzinie kardiologii prewencyjnej, odnalazł receptę na wykrywanie wczesnych oznak chorób i poprawę stanu zdrowia poprzez zmianę stylu życia. Gorąco polecam tę książkę osobom poszukującym najnowszych, potwierdzonych medycznie odkryć na temat odchudzania i przejrzystej strategii działania, dzięki której można nie tylko pozbyć się zbędnych kilogramów, ale także poprawić kondycję zdrowotną i zmniejszyć ryzyko zawału serca – zabójcy numer jeden nie tylko w Stanach Zjednoczonych.

— Khurram Nasir, doktor nauk medycznych, magister nauk medycznych, kierownik Division of Cardiovascular Prevention and Wellness w szpitalu Houston Methodist oraz profesor nadzwyczajny na Uniwersytecie Yale

REDAKCJA: Magdalena Kuźmiuk

SKŁAD: Piotr Wildowicz

PROJEKT OKŁADKI: Piotr Wildowicz

TŁUMACZENIE: Beata Ziemska

Wydanie I

Białystok 2021

ISBN 978-83-8272-049-5

Tytuł oryginału:

THE NEW KETO FRIENDLY SOUTH BEACH DIET

Copyright © 2019 by Tivity Health

Originally published in 2019 by Hay House Inc. USA

© Copyright for the Polish edition by Wydawnictwo Vital, Białystok 2021

All rights reserved, including the right of reproduction in whole or in part in any form.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Bez uprzedniej pisemnej zgody wydawcy żadna część tej książki nie może być powielana w jakimkolwiek procesie mechanicznym, fotograficznym lub elektronicznym ani w formie nagrania fonograficznego. Nie może też być przechowywana w systemie wyszukiwania, przesyłana lub w inny sposób kopiowana do użytku publicznego lub prywatnego – w inny sposób niż „dozwolony użytek” obejmujący krótkie cytaty zawarte w artykułach i recenzjach.

Książka ta zawiera porady i informacje odnoszące się do opieki zdrowotnej. Nie powinny one jednak zastępować porady lekarza ani dietetyka. Jeśli podejrzewasz u siebie problemy zdrowotne lub wiesz o nich, powinieneś skonsultować się z lekarzem, zanim rozpoczniesz jakikolwiek program poprawy zdrowia czy leczenia. Dołożono wszelkich starań, aby informacje zaprezentowane w tej książce były rzetelne i aktualne podczas daty jej publikacji. Wydawca ani autor nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za jakiekolwiek skutki dla zdrowia, mogące wystąpić w wyniku stosowania zaprezentowanych w książce metod.

Zdjęcia na stronach 193, 196, 216, 217 i 245 – Shutterstock.com

15-762 Białystok

ul. Antoniuk Fabr. 55/24

85 662 92 67 – redakcja

85 654 78 06 – sekretariat

85 653 13 03 – dział handlowy – hurt

85 654 78 35 – www.vitalni24.pl – detal

strona wydawnictwa: www.wydawnictwovital.pl

Więcej informacji znajdziesz na portalu www.odzywianie24.pl

Wspólnie z moją żoną, której wkładu w ten projekt nie sposób przecenić, dedykujemy niniejszą książkę Ellie, naszej nowo narodzonej wnuczce.

WPROWADZENIE

Moi drodzy,

Mija niemal 20 lat od czasu, kiedy oparta na zdrowych węglowodanach, zdrowych tłuszczach i zdrowych białkach dieta South Beach przyczyniła się do zmiany nawyków żywieniowych milionów ludzi na całym świecie. Naszym nadrzędnym celem nie było jedynie pomaganie pacjentom w utracie zbędnych kilogramów. Zależało nam przede wszystkim na poprawie ich stanu zdrowia. Cieszy nas, że potwierdzone medycznie zalecenia przetrwały próbę czasu. Jednak wiedza na temat odżywiania stale się poszerza. Dlatego też wraz z kolegami lekarzami i dietetykami skutecznie wykorzystujemy najnowsze odkrycia naukowe przy opracowywaniu odpowiednich strategii leczenia. Chociaż przez te wszystkie lata sporo się nauczyliśmy, nadal w powszechnym obiegu krąży wiele mitów na temat zdrowego żywienia, niestety również wśród społeczności medycznej. Lista tych mitów jest dość długa. Pozwólcie jednak, że zacznę od przedstawienia kluczowych zagadnień, które zawarłem w niniejszej książce.

■ Insulinooporność stanowi podstawowy problem zdrowotny w Ameryce i na świecie. Oporność na insulinę rozwija się w ukryciu na długo przed postawieniem właściwej diagnozy.

■ W wielu przypadkach przyczyną rozwoju insulinooporności jest uzależnienie od cukru.

■ Cukier (zwłaszcza fruktoza), w ilościach, w jakich jest obecnie spożywany, to trucizna.

■ Nadmiar cukru i rafinowanych węglowodanów w diecie powoduje zaburzenie homeostazy na wiele lat przed tym, nim poziom cukru we krwi zacznie odbiegać od normy. Etap ten nazywam stanem przedprzedcukrzycowym.

■ Najprawdopodobniej już na etapie przedprzedcukrzycowym dochodzi do stłuszczenia wątroby i powstania arteriosklerozy w tętnicach. Proces ten przybiega w ukryciu, gdyż zmiany chorobotwórcze nie znajdują odbicia w testach medycznych.

■ Tłuszcze nasycone pochodzenia zwierzęcego i roślinnego nie mają wpływu na poziom cholesterolu i nie zwiększają ryzyka zawału serca i udaru mózgu.

■ Tłuszcz zawarty w produktach mlecznych jest korzystny dla zdrowia.

■ Oleje roślinne omega-6 w ilościach obecnie spożywanych (przez Amerykanów) nie służą zdrowiu – nawet te oleje, które występują w wersji nieutwardzonej.

■ Spożycie białka w USA spada wraz z wiekiem, przyczyniając się do utraty mięśni i masy kostnej. To z kolei prowadzi do stopniowego pogarszania się zdrowia. Spożywanie odpowiedniej ilości białka oraz regularne ćwiczenia opóźniają proces starzenia.

■ Tak zwany postprzerywany hamuje apetyt, przyspiesza przemianę materii, zwłaszcza podczas zastoju wagi oraz sprzyja utrzymaniu zdrowego stylu życia.

■ Dla niektórych osób dieta o niskiej zawartości sodu (soli) jest szkodliwa, dlatego ważne jest, by wiedzieć, jak reagujemy na sól.

■ Niewskazane jest łączenie owoców i warzyw w jednym posiłku. Fruktoza zawarta w owocach utrudnia chudnięcie.

■ Osiągnięcie stanu pełnej ketozy stanowi efektywną metodę odchudzania i odwracania cukrzycy pod warunkiem, że proces monitorowany jest przez lekarza. Proponowana przez nas łagodniejsza wersja diety ketogenicznej jest równie skuteczna i może być stosowana bez ograniczeń czasowych przez większość ludzi.

Mam zaszczyt przedstawić państwu nową ketogeniczną dietę South Beach. Stworzyliśmy ją na tych samych zasadach, na których oparliśmy oryginalną metodę, jednak przy jej opracowywaniu uwzględniliśmy najnowsze odkrycia w dziedzinie żywienia. Chociaż niektóre wywody naukowe mogą wydawać się skomplikowane, sam plan działania jest nadzwyczaj prosty. Cieszę się, że możemy podzielić się z czytelnikiem efektami naszych starań. Wypracowana przez nas strategia pozwala czerpać korzyści z diety ketogenicznej w sposób całkowicie bezpieczny. Dzięki prostym i pełnowartościowym posiłkom dieta keto w wersji light jest łatwa do realizacji i może być stosowana przez długi czas, zapewniając zachowanie szczupłej sylwetki, świetne samopoczucie i doskonałą kondycję fizyczną na całe życie.

Życzę wszystkim powodzenia w drodze do pełni zdrowia!

Arthur Agatston, doktor nauk medycznych

Część I POZNAJCIE NOWĄ KETOGENICZNĄ DIETĘ SOUTH BEACH

ROZDZIAŁ 1HISTORIA DIETY SOUTH BEACH

Ciekawe, jak byście zareagowali, gdybym powiedział wam, że jesteście uzależnieni od cukru? Wiadomo, że czasem trudno się oprzeć pokusie zjedzenia kawałka ciasta czekoladowego. Jednak nie w tym rzecz. Chodzi mi o całkowicie fizjologiczny mechanizm, który popycha nas do obżerania się słodyczami po kryjomu. Tak przynajmniej było w moim przypadku. Nieustanne podjadanie sprawiło, że nie mogłem schudnąć na własnej diecie! Ale utrata kontroli nad jedzeniem to jedynie część problemu.

Uświadomienie sobie własnych słabości zapoczątkowało podróż, która doprowadziła mnie do zaskakujących odkryć. Dzięki nim połączyłem nowo poznane fakty z osobistymi doświadczeniami. Wykorzystałem tę wiedzę podczas ustalania menu dla siebie, by następnie podzielić się nim z moimi pacjentami. W rezultacie powstał nowy plan dietetyczny, który polega na efektywniejszym spalaniu tłuszczu w sposób niewywołujący komplikacji. Zanim wyjawię zasady planu, chciałbym opowiedzieć wam, jak do tego doszedłem.

DIETA SOUTH BEACH

Niektórzy z was już pewnie o mnie słyszeli. To ja jestem tym lekarzem, który w 2003 roku stworzył dietę South Beach. Wówczas niskowęglowodanowa dieta Atkinsa i niskotłuszczowa Ornisha cieszyły się największą popularnością. Jednak metoda South Beach się od nich odróżniała. Była to dieta skoncentrowana na zdrowych węglowodanach i tłuszczach. Zachęcała do umiarkowanego spożywania mięsa, dużej ilości warzyw oraz tłuszczów pochodzących z ryb, oliwy z oliwek i orzechów.

Oryginalną dietę South Beach podzieliliśmy na trzy fazy. Pierwsza z nich miała na celu wyeliminowanie cukru, chleba, makaronu, ziemniaków, wypieków, alkoholu i owoców – tych pokarmów, które po spożyciu szybko rozkładają się na cukry proste i powodują gwałtowny wzrost poziomu cukru we krwi (glukozy) i insuliny.

Początkowa faza była najbardziej istotna dla przebiegu diety. Została tak pomyślana, by kontrolować poziom insuliny, zmniejszyć łaknienie na słodycze i węglowodany oraz uwolnić spalanie tkanki tłuszczowej. Wtedy to działało. Dzisiaj takie podejście nazywamy dietą ketogeniczną w wersji light.

W wyniku trwającej dwa tygodnie pierwszej fazy ludzie szybko chudli, pozbywając się przede wszystkim tłuszczu brzusznego. Podczas mniej restrykcyjnej drugiej fazy stopniowo włączaliśmy pełnoziarniste zboża o niskim indeksie glikemicznym oraz owoce spożywane w całości. Ten etap miał trwać do czasu osiągnięcia zamierzonego celu i służyć utrzymaniu wagi.

Wiele osób stosujących dietę South Beach wolało kontynuować fazę 1 dłużej niż zalecane dwa tygodnie.

Ponieważ, podobnie jak moi pacjenci, walczyłem z zachciankami, byłem pierwszy w kolejce do wypróbowania diety South Beach. Udało mi się wtedy zrzucić zbędne kilogramy. Jednocześnie moją uwagę przykuło coś bardzo ważnego. Większość odchudzających nie spieszyła się, by przejść do fazy 2. Początkowo myśleliśmy, że zależy im przede wszytkim na szybkiej utracie wagi. Jednak entuzjaści fazy 1 informowali nas, że tak naprawdę nie chodziło tylko o chudnięcie. Zauważyli, że po odstawieniu węglowodanów czują się znacznie lepiej, a dolegliwości – takie jak problemy z koncentracją, migrenowe bóle głowy, nadwrażliwość jelit, bóle artretyczne, trądzik czy łuszczyca – znikają. Byliśmy mile zaskoczeni. Tym osobom faza 2 ostatecznie kojarzyła się z powrotem do starych nawyków żywieniowych, a to oznaczało przybieranie na wadze i chroniczne problemy zdrowotne.

WYZNANIA OTYŁEGO TWÓRCY DIETY ODCHUDZAJĄCEJ

W międzyczasie uświadomiłem sobie, że mam bardzo podobne doświadczenia. Podczas fazy 1 diety South Beach chudłem i czułem się fantastycznie, ale gdy przechodziłem do fazy 2, po włączeniu do menu produktów zbożowych i owoców, prędzej czy później zaczynałem oszukiwać – i to na własnej diecie! W chwilach stresu, na wakacjach lub w podróży, łatwiej było sięgnąć po niewłaściwe węglowodany, przeważnie słodycze, gdy nagle sprawy wymykały się spod kontroli. Kiedy pozwalałem sobie na ciasteczko z drobinkami czekolady (wtedy już wiedziałem, że jestem uzależniony od czekolady), nie poprzestawałem na jednym czy dwóch, lecz jadłem tak długo, aż nic nie zostało.

Nie tylko dania ze zbóż wywoływały taki efekt. Zauważyłem, że pogromcą mojej diety jest na przykład melon kantalupa. Mimo iż napisałem wiele artykułów na temat insulinooporności i wahań poziomu cukru we krwi, byłem przekonany, że moje postępowanie wynikało z braku dyscypliny. Bez problemu kontrolowałem zachcianki podczas trwania fazy 1, dlaczego w takim razie nie mogłem zjeść ciastka w fazie 2? Byłem sfrustrowany słabą samokontrolą i coraz bardziej wystającym brzuchem!

Aż w końcu, latem 2018 roku, seria wydarzeń odmieniła moje życie i doprowadziła do aktualizacji diety South Beach. Wszystko zaczęło się od sytuacji, która, szczerze mówiąc, nie należała do rzadkich. Pewnego dnia, będąc na wakacjach z rodziną, zjedliśmy zdrowy obiad z łososia i pieczonych brokułów. Na deser starszy syn podgrzał kupione na targu ciasto jagodowe domowej roboty. Właśnie delektowałem się smakiem, gdy usłyszałem głos żony – Arthur, zwolnij! Młodszy syn dodał tylko – Opanuj się, tato! Wziąłem sobie do serca ich uprzejmą reakcję, złapałem głęboki oddech i powstrzymałem się. Jednak, gdy nikogo nie było w pobliżu, potajemnie wkradłem się do kuchni i dokończyłem ciasto – nie tylko resztki ze swojego talerza, ale wszystko, co zostało. W myślach utwierdziłem się, że bądź co bądź jagody to samo zdrowie. No, ładnie!

EUREKA!

To zdarzenie wiele zmieniło. Letnie wakacje są dla mnie doskonałą okazją do nadrobienia zaległości w czytaniu, w tym również literatury medycznej i książek, na które nie znajduję czasu w ciągu roku. Jednym z tematów, na którym skupiłem się owego lata, była neurobiologia – dziedzina nauki rozwijająca się szczególnie szybko dzięki nowoczesnym rozwiązaniom, umożliwiającym obrazowanie funkcjonowania systemu nerwowego. Dzięki zaawansowanej technologii rezonansu magnetycznego naukowcy obserwowali (w czasie rzeczywistym) obszary mózgu reagujące na określone myśli i czynności – na przykład podczas treningu uważności lub nauki nowych umiejętności takich jak żonglowanie.

Mniej więcej w tym samym czasie, kiedy wydarzył się ów incydent z ciastem jagodowym, przeczytałem The Hacking of the American Mind dr. Roberta H. Lustiga. Ten wybitny naukowiec, specjalizujący się w badaniu wpływu cukru na organizm człowieka, potwierdził, że utrzymanie niskiego poziomu cukru we krwi ma pozytywny wpływ na zdrowie. W swojej książce dr Lustig wyjaśnia mechanizm powstawania nałogów, a w szczególności nałogowego spożywania cukru. Badania mózgu z użyciem rezonansu magnetycznego nie pozostawiały wątpliwości – cukier uzależnia. Jedzenie bogatych w cukier deserów (ciasto jagodowe), odbija się negatywnie na funkcjonowaniu mózgu, podobnie jak to się dzieje w przypadku nałogowych alkoholików czy palaczy. Uświadomiłem sobie, że uzależnienie od cukru nie tylko prowadzi do otyłości i cukrzycy, ale prawdopodobnie jest odpowiedzialne za większość przewlekłych chorób wynikających ze standardowej amerykańskiej diety, którą nazywamy SAD.

Opracowując oryginalną wersję South Beach, miałem na względzie obniżenie poziomu insuliny, by kontrolować łaknienie i zapobiec spowolnieniu przemiany materii, do którego dochodzi na skutek spożywania nadmiaru rafinowanych węglowodanów i cukru. Tym razem uprzytomniłem sobie, że oporność na insulinę oraz uzależnienie od cukru to zabójczy duet – oto główni winowajcy utraty kontroli i obżarstwa, które, jak na ironię, powoduje wzmożone uczucie głodu pomimo przejadania się.

Po jakimś czasie stało się oczywiste, że moje uzależnienie zaczęło się, gdy byłem nastolatkiem, mimo iż badania poziomu cukru we krwi z tego okresu nie odbiegały od normy. Przestudiowałem wyniki, które potwierdziły moje przypuszczenia. Większość otyłych (i nie tylko) nastolatków cierpi na zaburzenia metaboliczne, których nie wykrywa się podczas rutynowych badań krwi. W związku z tym lekarze nie potrafią zdiagnozować prawdziwej przyczyny problemów. Zaniepokoiłem się jeszcze bardziej, gdy uświadomiłem sobie, jakie niebezpieczeństwa tkwią w spożywaniu nadmiaru cukru i czym może skutkować stale podwyższony poziom insuliny, niewykryty nawet i przez dziesiątki lat.

Zrozumiałem również, że moje osobiste niepowodzenia w drugiej fazie diety South Beach oraz ukradkowe nocne wycieczki do kuchni były bezspornie efektem insulinoopornościi i fizycznego uzależnienia od cukru. Wiedziałem, że choć zachcianki ustępowały po dwóch tygodniach stosowania pierwszej fazy, uzależnienie nie zniknęło, gdyż nie potrafiłem zapanować nad sobą po zjedzeniu kawałka ciasta z jagodami. Nie chodzi o brak dyscypliny ani siłę woli. Rzecz w tym, że to nie była moja wina. Jeśli masz podobne doświadczenia, pamiętaj – to nie twoja wina!

HISTORIA PACJENTA

Anna W.: Koniec z uzależnieniem od słodyczy

Nasza pacjentka, 60-letnia księgowa Anna W., cierpiała na wysokie ciśnienie krwi, stany lękowe i depresję. Oprócz nadwagi badania wykazały stłuszczenie wątroby. Gdy Anna przebierała się w szatni, do gabinetu weszła pielęgniarka i powiedziała: O mój Boże! Ta biedna kobieta histerycznie szlocha.

Rzeczywiście Anna płakała. Zwierzyła się nam, że nie daje rady w pracy. Siedząc za biurkiem, cały czas coś podjada. Po rzuceniu palenia 20 lat wcześniej papierosy zastąpiła innym nałogiem. Szczególnie upodobała sobie słodkie. Była wykończona pracą, opieką nad 90-letnią mamą i 16-letnią córką. Miała problemy ze snem a jej waga tamtego dnia przekroczyła 100 kilogramów.

Po dłuższej rozmowie w końcu się uspokoiła. Udało nam się namówić ją do wprowadzenia pewnych zmian. Skierowaliśmy ją do dietetyczki, która nas później poinformowała, że nie widziała nikogo tak uzależnionego do cukru. Niemniej jednak pacjentka zaakceptowała nasz plan.

Pierwsze dni były trudne. Anna potrzebowała stałego wsparcia emocjonalnego. Ale po tygodniu stało się coś nieoczekiwanego – poczuła się znacznie lepiej. Potrafiła jasno myśleć i rozmawiać bez płaczu. Wciąż nie opuszczała ją ochota na słodkie, ale nie był to wilczy apetyt, który odczuwała wcześniej. W ciągu kilku miesięcy schudła 20 kilogramów. Zaczęła chodzić na dłuższe spacery w weekendy i ćwiczyć w dni powszednie. Dostała awans w pracy. Jej życie nadal nie jest wolne od problemów, ale Anna radzi sobie z nimi nieporównanie lepiej: zniknęła płaczliwość i chroniczny niepokój. Nadto ma lepszą koncentrację i przestało jej dokuczać wysokie ciśnienie.

Taka perspektywa może się wydać przygnębiająca, ale w rzeczywistości odkrywa przed nami nowe horyzonty. Kiedy zrozumiemy, że nasze wpadki nie mają nic wspólnego ze słabością charakteru, łatwiej nam przyjdzie zmienić swoje zachowanie. Nie jesteśmy niezdyscyplinowani. Najprawdopodobniej zmagamy się z opornością na insulinę i uzależnieniem od cukru. Dobra wiadomość jest taka, że przy naszej obecnej wiedzy można te przeszkody pokonać.

NARODZINY NOWEJ KETOGENICZNEJ DIETY SOUTH BEACH

Tak między nami, kiedy po kryjomu objadałem się ciastem jagodowym, doskonale wiedziałem, że zawarta w nim dawka cukru była znacznie wyższa niż w garstce jagód. Musiałem jakoś usprawiedliwić swoje zachowanie. Teraz rozumiem, że zaprzeczanie jest cechą uzależnienia. Wiele rzeczy, które odkryłem owego lata, nie napawało optymizmem. Znałem konsekwencje uzależnienia od cukru i negatywne skutki spożywania węglowodanów o wysokim indeksie glikemicznym. Powoli dojrzewało we mnie przekonanie, że nadszedł czas, aby podzielić się swoimi spostrzeżeniami. I tak powstała nowa ketogeniczna dieta South Beach.

Wróćmy do lata 2018 roku. Postanowiłem wtedy, że 1 sierpnia zacznę stosować nastawione na spalanie tłuszczu zasady fazy 1 diety South Beach nie tylko przez 2 tygodnie, lecz tak długo, jak będzie to konieczne, a w razie potrzeby – nawet przez czas nieokreślony. Opierając się na nowych badaniach medycznych, dodałem do menu produkty mleczne. Byłem podekscytowany na myśl ponownego realizowania fazy 1. Dzięki wiedzy, jaką zdobyłem w tamtym czasie, mogłem się przekonać, że to, co sabotowało moje intencje, miało podłoże hormonalne. Byłem pewien, że tym razem uda mi się przezwyciężyć trudności. I udało się.

Jak zawsze w fazie 1, szybko zniknął niepohamowany apetyt. Z wielkim optymizmem kontynuowałem ten etap dłużej niż pierwotnie zaplanowane 2 tygodnie i czułem się świetnie. Pierwsze większe wyzwanie pojawiło się na początku jesieni, gdy, jak co roku, miałem odwiedzić kuzynkę Susie w State College w Pensylwanii i zobaczyć mecz piłkarski drużyny Penn State. Nie mogłem doczekać się wyjazdu, zapominając, że Susie (mistrzyni wypieków) tradycyjnie przywita nas ciastem prosto z piekarnika. Choć zawsze ogłaszałem, że nie powinienem jeść pełnych cukru i skrobi pyszności, to z szacunku dla gospodyni musiałem spróbować przynajmniej kawałek. W mgnieniu oka byłem gotów zmieść cały talerz. Ale tym razem czułem się tak świetnie, stosując wydłużoną pierwszą fazę (straciłem już dużo tłuszczu brzusznego), że nie chciałem ryzykować zaprzepaszczenia korzyści z moich dotychczasowych starań. Poza tym nie odczuwałem swoich zwykłych zachcianek. Odrzuciłem ofertę Susie i  w moim mniemaniu zachowałem się niegrzecznie, odmawiając apetycznie wyglądającego ciasta orzechowego.

Od tamtej pory bez większych trudności i z nielicznymi wyjątkami potrafiłem zmierzyć się z przyjęciami, weselami, Świętem Dziękczynienia i Bożym Narodzeniem. Ucieszyłem się bardzo, gdy odkryłem, że po zjedzeniu kawałka słynnego ciasta limonkowego w restauracji „Joe’s Stone Crab” w South Beach, nie miałem ochoty na więcej.

Wydłużona faza 1 działała. Co więcej, po miesiącu jej stosowania poprzestanie na jednym kawałku ciasta nie było żadnym problemem. Właśnie to doświadczenie i seria kolejnych odkryć sprawiły, że zdecydowałem się na opracowanie nowej ketogenicznej diety South Beach.

DODATKOWE KORZYŚCI PŁYNĄCE ZE STOSOWANIA NASZEJ DIETY

Warto dodać, że nie tylko wolność od nałogu i zanik wilczego apetytu wywoływanego wcześniej skokami insuliny pozwalają mi kontynuować dietę. Czuję się tak dobrze zarówno psychicznie, jak i fizycznie, że nie wyobrażam sobie, by mogło być inaczej.

Jedna z nieoczekiwanych korzyści, jakich doświadczyłem stosując nową metodę, pojawiła się po przejściu tak zwanej ketoadaptacji. Po kilku tygodniach lub miesiącach eliminowania cukrów i rafinowanych węglowodanów organizm przestawia się na spalanie ketonów jako źródła energii. Pierwotna faza 1 diety South Beach nie była wystarczająco długa, by osiągnąć ten stan. Utrata masy ciała to główny efekt przystosowania się ciała do nowego trybu uzyskiwania energii. Jednak zalety wejścia w ketozę nie kończą się na tym. Kiedy po wakacjach znalazłem się z powrotem w Miami Beach, wróciłem też do boksu, który trenuję od pięciu lat pod okiem zawodowego boksera Juana Arroyo. Zwykle ćwiczymy z Juanem godzinę trzy razy w tygodniu.

Mój pierwszy trening odbył się po sześciu tygodniach stosowania fazy 1. Miał miejsce o 7 rano we wtorek. Dotąd opadałem z sił już po kilku rundach w upale południowej Florydy. Przeczekiwałem wtedy rundę lub dwie, żeby odpocząć, i kontynuowałem trening. Ale tego upalnego i wilgotnego poranka boksowałem przez całą godzinę bez przerwy. Byłem zdumiony swoją wytrzymałością. Teraz nie tylko skutecznie spalałem tłuszcz, ale też czułem się doskonale.

Odkąd przeszedłem na nową dietę zaskakująco łatwo utrzymuję stałą wagę po schudnięciu niemal 10 kilogramów głównie z brzucha. Czuję się lepiej niż kiedykolwiek, zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Ponadto od przeszło roku nie opuszcza mnie przekonanie, że w dalszej perspektywie ten stan się nie zmieni. Moja pewność siebie wynika z trzech powodów:

■ Po pierwsze, czuję się doskonale i nie chciałbym tego zaprzepaścić. Mam więcej energii i lepszą koncentrację. Mój bezdech senny całkowicie ustąpił, dobrze sypiam. Niewątpliwie doskonała kondycja psychofizyczna to najlepsza motywacja do kontynuowania diety.

■ Po drugie, udało mi się przezwyciężyć uzależnienie od cukru oraz odwrócić insulinooporność. Dzięki czemu mogę się cieszyć czekoladowym brownie (lub kawałkiem ciasta jagodowego), nie tracąc nad sobą kontroli.

■ Po trzecie, przekonałem się, że nowy sposób odżywiania sprawdza się w życiu, gdyż jest prosty w realizacji, łatwo go dostosować do własnych potrzeb – a w dodatku jedzenie sprawia przyjemność.

Również moja żona skorzystała z nowej ketogenicznej diety, choć w inny sposób niż ja. Kiedy u mnie słabł apetyt na węglowodany i znikał nałóg (oraz tłuszcz brzuszny), żona pozbyła się migren i bólu stawów. Jest tak szczęśliwa, że uwolniła się od tych uporczywych dolegliwości, że nie wyobraża sobie powrotu do starych nawyków.

DLACZEGO DIETETYCY WCIĄŻ ZMIENIAJĄ ZDANIE

Zanim przedstawimy nową ketogeniczną dietę South Beach, chciałbym odnieść się do kwestii porad dietetycznych. Często wskazania dietetyków mogą wydawać się zagmatwane lub wręcz sprzeczne. Podejrzewam, że chcąc znaleźć sposób na zrzucenie paru kilogramów lub dowiedzieć się, co jeść, by poczuć się lepiej, nie raz czuliście się zagubieni i zdezorientowani. Jednego dnia mówi się, żeby obniżać spożycie tłuszczu, a potem słyszymy, że tłuszcze są zdrowe. Jedni chwalą zalety węglowodanów, drudzy twierdzą, że od węglowodanów się tyje. Od dziesięcioleci jemy tylko nabiał o niskiej zawartości tłuszczu, a teraz mamy przejść na pełnotłuste produkty mleczne. Kiedyś stosowaliśmy fazę 1 przez dwa tygodnie, a teraz ma ona trwać co najmniej miesiąc lub jeszcze dłużej.

To zrozumiałe, że taka sytuacja potrafi zdemotywować każdego, ale istnieją ważne przyczyny tego zamieszania. Gwałtowny rozwój technologii oraz szybsza integracja nowych odkryć pozwalają dokładniej zrozumieć skomplikowane procesy zachodzące w ludzkim ciele. Dzięki zaawansowanym technikom diagnostycznym, takim jak rezonans magnetyczny, oraz skuteczniejszym badaniom przesiewowym cholesterolu możemy wyciągnąć bardziej wiarygodne wnioski i zalecić odpowiednie terapie.

Głównym celem tej książki jest zapoznanie was z najnowszymi odkryciami w dziedzinie zdrowego odżywiania.

Wraz z udoskonaleniem testów medycznych nasza wiedza stale się poszerza. Nowe odkrycia nierzadko wywołują pewien chaos. Głównym celem książki jest zapoznanie was z najnowszymi odkryciami w dziedzinie zdrowego odżywiania, byście mogli skorzystać z osiągnięć technologicznych i zadbać o kondycję fizyczną. Cieszę się, że mogę przyczynić się do rozwiania ewentualnych wątpliwości, dzieląc się nie tylko własnymi doświadczeniami, ale też spostrzeżeniami moich pacjentów.

Nie twierdzę, że znamy wszystkie odpowiedzi. Będziemy nadal się uczyć i poznawać nowe, fascynujące tajniki organizmu człowieka. Dobra wiadomość jest taka, że już teraz dysponujemy odpowiednimi środkami, które umożliwiają nam poprawę zdrowia.

Napisałem tę książkę, by pomóc przede wszystkim ludziom zmagającym się z otyłością i nadwagą. Skorzystają z niej również te osoby, które mimo szczupłej sylwetki gromadzą tłuszcz w okolicach brzucha lub które narzekają na niski poziom energii. Wypróbujcie dietę przez miesiąc i zobaczcie, jak się poczujecie. Przekonacie się na sobie, jak w miarę pozbywania się niechcianych kilogramów znikają zachcianki i wracają siły. Nie mam wątpliwości, że postępując zgodnie ze wskazówkami, proponowana przez nas metoda okaże się łatwiejsza, niż mogło się to pierwotnie zdawać. Jestem pewien, że gdy wasze samopoczucie się poprawi, a po wielu dolegliwościach nie będzie śladu, nikt z was nie zechce zaprzepaścić tego stanu, wracając do starych przyzwyczajeń.

ROZDZIAŁ 2CZYM JEST DIETA KETOGENICZNA W WERSJI LIGHT?

Ketogeniczna wersja South Beach nie opiera się jedynie na niskiej zawartości węglowodanów. Na pewno nie jest to dieta niskotłuszczowa ani dieta stricte ketogeniczna. Opracowując naszą metodę, zachowaliśmy to, co najlepsze w oryginalnej metodzie South Beach (dobre węglowodany i dobre tłuszcze) i dodaliśmy niektóre z najlepszych praktyk keto – ograniczenie węglowodanów i wprowadzenie produktów pełnotłustych, zwłaszcza mlecznych. Przedłużyliśmy także fazę początkową, by wyeliminować uzależnienie od cukru i doprowadzić do stanu adaptacji tłuszczu. W nowej wersji zawarliśmy dodatkowe, poparte naukowo zalecenia, które nie tylko powodują spalanie tłuszczu, ale przynoszą liczne korzyści zdrowotne, takie jak utrata wagi, zwiększony poziom energii, jasność umysłu czy odwrócenie insulinooporności. W przeciwieństwie do ścisłej diety ketogenicznej nasz plan nie wymaga osiągnięcia stanu ketozy, by móc cieszyć się pozytywnymi efektami.

Stworzona przez nas złagodzona wersja diety ketogenicznej oferuje możliwość intensywnego spalania tłuszczu, ale jest znacznie łatwiejsza do przeprowadzenia i utrzymania na dłuższą metę niż ścisła dieta ketogeniczna. Plan nakreślony w książce opracowaliśmy po uwzględnieniu postępów w nauce oraz zastosowaniu nowych koncepcji i odkryć w codziennej praktyce. Dzięki temu nasi pacjenci jako pierwsi mogli zmienić styl życia i osiągać niezwykłe wyniki.

KETO LIGHT W PRAKTYCE

Po powrocie z wakacji do Miami Beach w 2018 roku czułem się świetnie, stosując przedłużoną fazę 1. Osiągnąłem stan, który pionierzy diety niskowęglowodanowej dr Stephen Phinney, Jeff Volek i Tim Noakes nazwali ketoadaptacją. Entuzjaści ścisłej diety ketogenicznej dobrze znają ten proces oswajania się organizmu z zachodzącymi w metabolizmie zmianami. Do adaptacji dochodzi również na naszej diecie.

Jedną z pierwszych oznak, którą zauważyłem, była zwiększona wytrzymałość podczas treningu bokserskiego i gry w tenisa. Ponadto zachcianki na słodycze i rafinowane węglowodany praktycznie ustały. Byłem tak podekscytowany obrotem spraw, że w pracy zachowywałem się jak palacz, który po rzuceniu nałogu wyciąga ludziom papierosy z ust. Udało mi się przekonać do zmiany żywienia naszych dietetyków i znajomych lekarzy. Po czym zaczęliśmy wprowadzać pacjentów w tajniki przedłużonej fazy 1 (łagodnej fazy keto). Opowiedziałem historię o cieście jagodowym setki razy. Czułem się wyśmienicie i chciałem podzielić się tym faktem z całym światem.

Cieszyły nas wyniki pacjentów i przyjaciół. Donosili nam o szybkiej utracie wagi, o ustępowaniu bólów brzucha, bólu stawów, o lepszej formie psychofizycznej. Otrzymaliśmy potwierdzenie, że dzięki stosowaniu się do zasad złagodzonej wersji keto, znika wilczy apetyt i zachcianki na słodkie. Uczyliśmy się, jak dostosować program do indywidualnych potrzeb i preferencji. Odkryliśmy, że spopularyzowany przez dr. Jasona Funga post przerywany, to cenna, dodatkowa strategia w walce z nadwagą. Uwzględniliśmy również najnowsze badania nad znaczeniem białka w zachowaniu dobrego zdrowia, zwłaszcza u osób starszych.

Wraz z moim zespołem z pasją zgłębialiśmy literaturę naukową i przyjrzeliśmy się dietom niskowęglowodanowym. Odkrycie przeze mnie stanu przedprzedcukrzycowego za pomocą testu na poziom insuliny, otworzyło zupełnie nowy świat i umożliwiło szybszą diagnozę insulinooporności. Badanie poziomu insuliny dało nam narzędzie, dzięki któremu potrafiliśmy ustalić, u kogo występowało ryzyko powstania cukrzycy i chorób przewlekłych. To z kolei pozwoliło nam zidentyfikować zupełnie nową grupę pacjentów, którzy odnieśliby największe korzyści ze stosowania łagodnej wersji diety keto. W dodatku mogliśmy dokładniej monitorować postępy naszych pacjentów. Sporo się też nauczyliśmy podczas opracowywania nowej strategii.

HISTORIA PACJENTA

Alan K.: Koniec z zachciankami!

Alan K., lat 72, jest naszym dobrym znajomym. W czasie pierwszej wizyty ważył 120 kilogramów. Sugerowaliśmy, by przeszedł na dietę, ale nie chciał o tym słyszeć. Nie umiał gotować, więc zmiana nawyków żywieniowych nie wchodziła w rachubę. Był krytyczny wobec siebie i nie wierzył, że mu się uda. W ciągu roku Alan drastycznie przytył, ważył 157 kilogramów. Był przygnębiony, przemęczony i obficie się pocił. Niewątpliwie cierpiał na insulinooporność. Ponieważ dokuczały mu zaparcia, co wieczór zjadał miseczkę płatków zbożowych z błonnikiem. Miał również problemy trawienne i zawsze chodził głodny. Próbował schudnąć, bez skutku.

Zawstydzony brakiem dyscypliny Alan zaczął odwoływać wizyty. W końcu przekonaliśmy go, by przyszedł i z nami porozmawiał. Znaczny przyrost masy ciała poważnie zagrażał jego życiu. Dowiedzieliśmy się, że zamiast postępować zgodnie z naszymi zaleceniami, nieumyślnie sabotował próby zdrowego odżywiania się, słuchając rad, które gdzieś usłyszał. Nadal odczuwał niepohamowany apetyt, jedząc płatki o wysokiej zawartości węglowodanów oraz mrożony wysokowęglowodanowy makaron z warzywami.

Obwiniał się za swoje niepowodzenia. W końcu zgodził się przestrzegać planu. Okazało się, że był uzależniony od cukru. Wyjaśniliśmy, że permanentne poczucie głodu nie wynikało ze słabości, lecz powstało wskutek zakłóceń hormonalnych. Dzięki wsparciu ze strony naszego personelu oraz zrozumieniu, że problem nie polegał na braku dyscypliny, Allan tym razem dostosował się do naszych wskazówek. Niedługo potem zauważył, że głód znacznie się zmniejszył, a chęć spożywania węglowodanów zniknęła. Po czterech miesiącach udało mu się schudnąć 15 kilogramów, przestał się pocić, a objawy trawienne ustąpiły. Mogliśmy też obniżyć dawkę leku na ciśnienie krwi. Obecnie Alan nie tylko cieszy się lepszą kondycją fizyczną, lecz czuje się dobrze z samym sobą.

POKARMY DOZWOLONE

W ketogenicznej wersji South Beach pozwalamy na większe spożycie węglowodanów niż na ścisłej diecie keto, choć wciąż jest to metoda niskowęglowodanowa nastawiona na szybkie spalanie tłuszczu. W odróżnieniu od oryginalnej diety South Beach obecnie do menu włączyliśmy więcej zdrowych tłuszczów, w tym pełnotłustych produktów mlecznych. Uwzględniliśmy również większą ilość białka aniżeli w ścisłej diecie ketogenicznej, co jest szczególnie ważne w przypadku osób starszych. Ponadto białko to jeden z czynników, który zapewnia poczucie sytości po posiłku. Na ścisłej diecie keto ogranicza się węglowodany do 5 procent całkowitej liczby kalorii, przy czym tłuszcz stanowi około 75 procent a białko pozostałe 20 procent. Podczas fazy 1 South Beach od 10 do 20 procent kalorii pochodzi z węglowodanów, od 55 do 65 procent z tłuszczu i 25 do 30 procent z białka, chociaż są to tylko pewne orientacyjne ramy. Ostatecznie wszyscy musimy przekonać się, jakie rozwiązanie jest dla nas najlepsze.

POCZUCIE SYTOŚCI I SATYSFAKCJA Z JEDZENIA

Na nowej diecie South Beach znajdziecie dużo pożywnych produktów takich jak jogurt z pełnego mleka, sery i masło. W rzeczywistości włączenie pełnotłustych produktów mlecznych to klucz do zapewnienia sytości i satysfakcji z jedzenia. Dozwolone jest także spożywanie wysokiej jakości białek w tym mięsa, drobiu i owoców morza. To kolejne odstępstwo od ścisłej diety keto. Na naszej diecie jedzenie nie ogranicza się jedynie do grillowanej piersi kurczaka z brokułami gotowanymi na parze. Można delektować się udkami kurczaka ze smażonym na maśle groszkiem cukrowym lub stekiem w sosie śmietankowym z gorgonzoli i kiełkami brukselki zapiekanymi w parmezanie. W menu znajdują się nie tylko jajka na twardo (są świetne), ale też jaja w szklance ze szczypiorkiem i szynką parmeńską z kremową latte. Stosujemy naturalne zamienniki (białą mąkę zastępujemy mąką migdałową, cukier słodzikiem, na przykład erytrytolem) i możemy pozwolić sobie na takie smakowite przekąski jak serowe paluszki czosnkowe lub pyszne ciasteczka czekoladowe. Ogólnie mówiąc, dieta przedstawiona w tej książce jest naprawdę łatwa i przyjemna. Zachęcamy do większego zróżnicowania pokarmów, niż zezwalają na to ścisłe diety ketogeniczne. Obiecujemy, że nie trzeba być w stanie ketozy, by nasza metoda działała. Dzięki większej ilości tłuszczów i zdrowej równowadze pomiędzy warzywami i białkami zaktualizowana dieta South Beach jest sycąca, smaczna i pożywna.

Nasza metoda została opracowana z myślą o stosowaniu jej przez dłuższy czas poprzez włączenie do menu pełnowartościowych, sycących pokarmów, które zaspokajają apetyt.

Nasza metoda została opracowana z myślą o stosowaniu jej przez dłuższy czas poprzez włączenie do menu pełnowartościowych, sycących pokarmów, które zaspokajają apetyt. Odkryliśmy, że jest ona łatwa do realizacji i działa. Dzięki ketoadaptacji dochodzi do przyspieszenia przemiany materii, co pozwala spalić od 100 do 500 kalorii dziennie więcej niż w przypadku diet wysokowęglowodanowych i niskotłuszczowych. Ale korzyści z nowej South Beach nie ograniczają się do utraty wagi. Wiem z własnego doświadczenia, że przestrzeganie diety może też poprawić jakość snu, zmniejszyć stan zapalny, ból stawów, zwiększyć energię i poprawić ostrość umysłu, zapobiegając powstaniu cukrzycy i chorób przewlekłych.

RÓŻNIMY SIĘ

Banał, ale to prawda. Jeśli chodzi o odżywianie, nie istnieje idealny środek, który byłby odpowiedni dla wszystkich. Mimo iż formułujemy zalecenia i opracowujemy szczegółowy plan na każdy dzień, zdajemy sobie sprawę, że ludzie mają różne preferencje i potrzeby żywieniowe w zależności od indywidualnych gustów, pochodzenia i historii medycznej. Inne wymagania dietetyczne mają na przykład osoby oporne na insulinę. Jeśli w waszej rodzinie występuje cukrzyca lub choroby serca, jeśli przez lata stopniowo rośnie wam brzuch, jeśli doświadczacie ciągłych skoków wagi (efekt jo-jo) najprawdopodobniej należycie do tej grupy.

Przedstawiamy proste, łatwe do przestrzegania reguły, proponując szeroką gamę produktów spożywczych dostosowanych do potrzeb i upodobań każdej osoby. Bez względu na to, czy jecie mięso czy jesteście weganami, osiągniecie korzyści, jeśli będziecie się trzymać zasad, które przedstawiamy w tej książce. Ograniczenie cukru do minimum to zasada numer jeden!

Aby podjąć właściwe decyzje i przekształcić nowy sposób jedzenia w zdrowy tryb życia, niezależnie od tego, czy jesteście w podróży, gotujecie w domu, czy jecie poza domem, musicie przyswoić sobie jak najwięcej teorii, na której opiera się nasza strategia. Ta wiedza pomoże wam utrzymać się na diecie bez względu na to, czy znajdziecie się na przyjęciu urodzinowym, w barze szybkiej obsługi, czy na lotnisku. Prawie każda dieta spowoduje krótkotrwałą utratę wagi, ale niekoniecznie stanie się metodą na życie. Kiedy zrozumiecie zasady, łatwiej wam będzie dostosować je do własnego harmonogramu dnia. Opracowując zalecenia dotyczące menu, staraliśmy się dołączyć niezbędne wyjaśnienia.

Powtórzę po raz kolejny, gdyż głęboko w to wierzę – by uzyskać i zachować szczupłą sylwetkę oraz poprawić stan zdrowia, niezbędny jest plan działań, który realizować można w nieskończoność. To jest główny powód, dla którego powstała nowa ketogeniczna dieta South Beach.

KETOZA

Aby zaspokoić zapotrzebowanie na energię podczas ćwiczeń, snu lub w stanie spoczynku, organizm spala zarówno węglowodany, jak i tłuszcz. Po zmniejszeniu spożycia węglowodanów, energia jest produkowana głównie z tłuszczu. Ogólnie rzecz biorąc, im mniej węglowodanów dostarczymy organizmowi, tym więcej przetworzy się tłuszczu. Kiedy dzienne spożycie jest naprawdę niskie (nie przekracza 20 gramów), spalamy głównie lipidy. Pozostałą ich część wątroba magazynuje w formie ketonów, które przedostają się do krwiobiegu. Są później wykorzystane jako paliwo dla mózgu i tkanki mięśniowej.

Trwają badania nad wpływem ketonów na organizm, zwłaszcza na funkcjonowanie mózgu oraz nad ich działaniem przeciwzapalnym. Dieta ketogeniczna okazała się skuteczna w leczeniu dzieci z epilepsją. Do tej pory nie zostały potwierdzone naukowo inne korzyści terapeutyczne, wynikające z wprowadzenia organizmu w stan ketozy. Spożycie węglowodanów w ilości, którą zalecamy w diecie South Beach, sprawia, że nasze ciało staje się maszyną spalającą tłuszcz, co ma pozytywny wpływ na zdrowie. Doświadczenia osób w stanie ketozy dostarczają cennych informacji dla lekarzy. Naukowcy z ośrodka Virta w stanie Indiana na czele z dr Sarah Hallberg, Stephenem Phinneyem i Jeffem Volekiem osiągnęli sukces w odwracaniu zaawansowanej cukrzycy poprzez regularne mierzenie poziomu ketonów u osób stosujących starannie dobranądietę ketogeniczną. Pacjenci byli uważnie monitorowani przez lekarzy i specjalnie przeszkolony personel.

Wprowadzanie w stan ketozy, zwłaszcza osób przyjmujących leki na nadciśnienie lub mających podwyższony poziom cukru we krwi, powinno być prowadzone pod ścisłym nadzorem lekarza, eksperta z zakresu diet niskowęglowodanowych. W naszym centrum medycznym stosujemy ścisłą dietę ketogeniczną u pacjentów z cukrzycą typu 2, u których schorzenie mogłoby być trudne do odwrócenia w inny sposób. Proponujemy również przejście na keto osobom, u których występuje wysokie ryzyko powstania cukrzycy i którym nie przeszkadza, że są pod stałą kontrolą lekarzy. Ponadto zwiększona lepkość krwi, która występuje na początku diety ketogenicznej, nie zagraża ich zdrowiu. Zauważyłem jednak, że przeważająca część pacjentów znacznie lepiej znosi złagodzoną formę diety keto. To ważne, że można ją stosować bez ograniczeń czasowych i jest ona równie efektywna jak ścisła dieta ketogeniczna.

KETO W WERSJI LIGHT

Opracowana przez nas metoda jest zdecydowanie mniej restrykcyjna niż typowa niskowęglowodanowa dieta ketogeniczna. Nasz plan w fazie początkowej ogranicza spożycie od 20 do 50 gramów węglowodanów netto dziennie. Gdy osiągniemy stan ketoadaptacji, pozbędziemy się tłuszczu trzewnego i zwiększymy oporność na insulinę, możemy zwiększyć limit węglowodanów o 75 do 100 gramów. Dieta nie wymaga monitorowania poziomu ketonów. Obniżenie poziomu insuliny we krwi – hormonu mającego wpływ na każdą komórkę ciała – pozwala odblokować zmagazynowany tłuszcz i spalić nadmierne kilogramy z brzucha bez konieczności wejścia w stan ketozy. Mechanizm ten został potwierdzony w wielu badaniach klinicznych. W jednym z nich wykazano, że osoby z insulinoopornością, które stosowały dietę niskowęglowodanową, spalały o 478 kalorii więcej od osób na diecie wysokowęglowodanowej przy spożyciu takiej samej dziennej ilości kalorii.

Obniżenie poziomu insuliny we krwi – hormonu mającego wpływ na każdą komórkę ciała – pozwala odblokować zmagazynowany tłuszcz i spalić nadmierne kilogramy z brzucha.

Zdarzało nam się odwracać cukrzycę i stan przedcukrzycowy za pomocą oryginalnej diety South Beach. Jednak w ciągu ostatnich lat w związku z wydłużeniem ketogenicznej fazy 1 i dzięki zrozumieniu mechanizmów uzależnienia od cukru, przestrzeganie nowego sposobu odżywiania i uczynienie zeń stylu życia stało się znacznie łatwiejsze. Gdy pacjenci zaczęli odczuwać dodatkowe korzyści wynikające z ketoadaptacji – tak jak miało to miejsce w moim przypadku – nie mieli zamiaru rezygnować z diety.

MAŁE I DUŻE ODSTĘPSTWA

Bywa, że nie chcemy rezygnować z okazjonalnego kieliszka wina, porannego jogurtu jagodowego czy innych ulubionych przysmaków. Te wybory potrafią znacznie spowolnić chudnięcie. Sporadyczne przypadki nie muszą hamować procesu odnowy krwi i pozbywania się nadwagi, jeśli rozłożymy je w czasie. Niemniej jednak powinniśmy wystrzegać się artykułów spożywczych, które prowadzą do częstszych odstępstw od diety i blokują spalanie tłuszczu. Z naszego doświadczenia wynika, że orzechy, nabiał, owoce o wysokiej zawartości cukru jedzone w nadmiarze oraz cukry ukryte w przetwarzanej żywności mogą zniweczyć postępy. Warto dodać, że próg, w którym dochodzi do zatrzymania procesu, u każdego jest inny. Odstępstwa na wczesnym etapie, jeszcze przed ketoadaptacją, są problematyczne. Później okazjonalne konsumowanie smakołyków nie ma aż tak wielkiego znaczenia. Bez wątpienia, by jakakolwiek dieta mogła zadziałać, musi być łatwa w stosowaniu przez długi czas. Jak szybko osiągniemy oczekiwany efekt zależy od przemiany materii, stopnia insulinooporności i naszej konsekwencji w przestrzeganiu zasad. Problemy związane z opornością na insulinę, z którymi borykamy się w Stanach Zjednoczonych, w większości wypadków mogą być wyleczone bez konieczności mierzenia poziomu ketonów. Tak było w moim przypadku.

TO U NAS RODZINNE

Przypadek pacjenta, z którym niedawno mieliśmy do czynienia, ilustruje, jak ważne jest przyjrzenie się historii medycznej rodziny. Pięćdziesięciojednoletni mężczyzna przyszedł do mnie, kiedy zdiagnozowano u niego wysoki poziom wapnia w tętnicach wieńcowych – oznakę wczesnej miażdżycy. Musiałem ustalić przyczynę tego stanu, by zapobiec niewydolności serca. Ojciec pacjenta zmarł na atak serca. Pierwszy zawał przeszedł w wieku 55 lat, a gdy miał 70 lat, wszczepiono mu bajpas. Nie był cukrzykiem. Kiedy zapytałem, czy ojciec miał nadwagę, pacjent odpowiedział – raczej nie. Była to dla mnie cenna wskazówka.

Co miał na myśli? A co z brzuchem? – zapytałem. – Tak, tata na starość przytył trochę w okolicy brzucha. Można było się domyślić, że u ojca pacjenta wystąpił stan przedcukrzycowy lub cukrzyca, nawet jeśli nie zostało to zdiagnozowane. W wyniku tych schorzeń doszło do choroby wieńcowej i śmierci. Zależało nam, by to samo nie spotkało syna. Podejrzewaliśmy, że insulinooporność stanowiła przyczynę odkładania się wapnia w układzie krwionośnym. Jak się później okazało, tak w istocie było. Na szczęście udało nam się szybko uregulować poziom insuliny i zapobiec dalszemu rozwojowi miażdżycy wieńcowej. Zarówno stan przedcukrzycowy, jak i cukrzyca pozostają często nierozpoznane przez lekarzy. Brak diagnozy nie wyklucza obecności tej groźnej choroby.

DWANAŚCIE ZASAD DIETY KETO W WERSJI LIGHT