Jagoda i tajemnica zaginionego naszyjnika - Wiola Michońska - ebook + książka

Jagoda i tajemnica zaginionego naszyjnika ebook

Michońska Wiola

4,7

Opis

Jagoda kończy pierwszą klasę, czas więc na wakacje! Dzieci część dnia spędzają na sportowych półkoloniach w szkole. Wakacyjne lenistwo przerywa wiadomość o kradzieży rodowego naszyjnika pani Leokadii. W miasteczku trwa policyjne dochodzenie. Jagoda, która bardzo lubi panią Leokadię, też postanawia działać! Wraz z przyjaciółmi głowi się nad tym, kto mógł się dopuścić kradzieży. Najlepsze pomysły przychodzą w ukochanej cukierni, podczas przejażdżki na rowerach, a przede wszystkim w trakcie wyprawy do wesołego miasteczka… Jagoda to wygadana uczennica szkoły podstawowej, bohaterka serii detektywistyczno-przygodowej. Książki świetnie nadają się do samodzielnego czytania – wciągająca fabuła, duży font i dynamiczne ilustracje sprawiają, że trudno się od nich oderwać. Na końcu każdej z nich na czytelników czeka bonus w postaci zagadki, w której rozwiązaniu pomóc możemy Jagodzie.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 41

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
4,7 (3 oceny)
2
1
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
kasialegiec

Nie oderwiesz się od lektury

Przeczytałam w parę minut! Bardzo wciągająca.
00

Popularność




Tekst: WIOLA MI­CHOŃ­SKA
Ilu­stra­cje: MAG­DA­LENA SA­DOW­SKA
Re­dak­tor pro­wa­dząca: AGATA TON­DERA
Ko­rekta: JU­LITA DZIE­KAŃ­SKA-GĘB­SKA, ALEK­SAN­DRA GRO­NOW­SKA
Pro­jekt okładki: MO­NIKA NO­WICKA
Skład: RA­DO­SŁAW KA­MIŃ­SKI
© Co­py­ri­ght by Wy­daw­nic­two Zie­lona Sowa Sp. z o.o., War­szawa 2023
© Co­py­ri­ght for text by Wiola Mi­choń­ska 2023
All ri­ghts re­se­rved
Wy­da­nie I
ISBN 978-83-8299-467-4
Wszyst­kie prawa za­strze­żone. Prze­druk lub ko­pio­wa­nie ca­ło­ści albo frag­men­tów książki moż­liwe jest tylko na pod­sta­wie pi­sem­nej zgody wy­dawcy.
Wy­daw­nic­two Zie­lona Sowa Sp. z o.o. 00-807 War­szawa, Al. Je­ro­zo­lim­skie 94 tel. 22 379 85 50, fax 22 379 85 51wy­daw­nic­two@zie­lo­na­sowa.pl
Kon­wer­sja: eLi­tera s.c.

ROZ­DZIAŁPIERW­SZY

Ten, w któ­rym oka­zuje się,że za­czy­nają się wa­ka­cje

Mam na imię Ja­goda i mam już sie­dem i pół roku.

Skoro mam już sie­dem i pół roku, to ozna­cza, że wła­śnie skoń­czy­łam pierw­szą klasę. Pierw­sza klasa to była na­prawdę su­per­sprawa: po­zna­łam moją naj­lep­szą przy­ja­ciółkę Ingę, pa­nią na­uczy­cielkę Pau­linkę i in­nych pra­cow­ni­ków szkoły, a na­wet udało nam się z Ingą po­móc panu woź­nemu Kon­stan­temu w roz­wią­za­niu za­gadki za­gi­nio­nych mio­teł!

Ten rok szkolny bar­dzo szybko mi­nął. Na ko­niec, pod­czas apelu, pani dy­rek­tor za­py­tała przez mi­kro­fon:

– Pierw­szo­rocz­niaki, a co wam się naj­bar­dziej po­do­bało w cza­sie wa­szego pierw­szego roku szkol­nego?

Wtedy z trzech przed­nich rzę­dów, które zaj­mo­wa­li­śmy, roz­legł się jed­no­gło­śny okrzyk, nor­mal­nie jak­by­śmy się wcze­śniej zmó­wili:

– Wol­neee!

Każdy uczeń do­brze wie, że w szkole naj­faj­niej­sze są... dni wolne od lek­cji. A przed nami były na­sze pierw­sze praw­dziwe wa­ka­cje, hurra! W końcu od­pocz­niemy od wsta­wa­nia wcze­śnie rano, sie­dze­nia w ław­kach i od­ra­bia­nia za­dań do­mo­wych. W do­datku w pierw­szej czę­ści wa­ka­cji nasz wu­efi­sta, pan Bo­lek, ra­zem z na­uczy­cie­lem geo­gra­fii, pa­nem Paw­łem, któ­rego jesz­cze tak do­brze nie zna­li­śmy, bo uczył star­sze klasy, zor­ga­ni­zo­wali dla nas spor­towe pół­ko­lo­nie. By­li­śmy tym bar­dzo pod­eks­cy­to­wani!

– Może w cza­sie pół­ko­lo­nii uda się spo­żyt­ko­wać cho­ciaż część tej wa­ka­cyj­nej, dzie­cię­cej ener­gii – za­sta­na­wiała się moja mama.

Nie wiem, czy panu Bol­kowi i panu Paw­łowi się udało, bo cały czas mie­li­śmy mnó­stwo sił i po­my­słów, ale z pew­no­ścią bar­dzo się sta­rali. Co­dzien­nie gra­li­śmy w piłkę, bad­min­tona, ping-ponga, ro­bi­li­śmy za­wody, ska­ka­li­śmy przez linę, wspi­na­li­śmy się na dra­binki. Oprócz tego pan Pa­weł or­ga­ni­zo­wał nam wy­cieczki do lasu i po­ka­zy­wał, jak roz­pa­lić ogni­sko i ko­rzy­stać z kom­pasu. Było su­per!

Jaka dziwna była na­sza szkoła w cza­sie tych pół­ko­lo­nii! Oprócz pana Bolka i pana Pawła nie było in­nych na­uczy­cieli ani pani dy­rek­tor, ucznio­wie nie bie­gali po ko­ry­ta­rzach, jak to bywa na prze­rwach, a klasy stały pu­ste. Gdyby nie pan woźny Kon­stanty pi­jący her­batę w swoim kan­torku, mie­li­by­śmy wra­że­nie, że je­ste­śmy w ja­kiejś cał­kiem ob­cej szkole.

Za­pra­szamy do za­kupu peł­nej wer­sji książki