- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.aniny pani Chenapan lub pani Matzlerowej. Całą wielką tajemnicą mojej matki było to, że wyszła zamąż za cudzoziemca wbrew woli bogatego brata, który był głową rodziny i według praw angielskich odziedziczył był po ojcu cały majątek, podczas gdy resztę rodzeństwa obdzielono drobnym spadkiem po matce. O ile mogę wnosić z tego, co wiem o moim ojcu, był on sangwinicznego temperamentu i operował tak nieszczęśliwie swojemi i matki mojej funduszami, iż wkońcu stracili wszystko. Później jakaś ciotka, której portret miniaturowy wisiał nad łóżkiem moiej matki, umierając zapisała jej, oprócz tej miniatury, tysiąc funtów szterlingów. Sumę tę w srebrnych, austryackich cwancygierach, przenoszącą nieco wartość ówczesnych dziewięciu tysięcy guldenów, odebrali moi rodzice w Żarnowie. Nie wiedziałem, co się z nią stało, i nie troszczyłem się o to nigdy -- w kwestyach pieniężnych bowiem, irlandzkie moje pochodzenie sprawia zupełnie ten sam efekt, jakiby sprawiało polskie, tj. lekkomyślność i niedbałość nieuleczoną. Republikańskie i demokratyczne nasze nieprzyjaciółki operowały tak skrzętnie, że udało im się nakoniec opanować cały prawie Żarnów z wyjątkiem ośmiu domów, które zostały mojej matce. Były to, jak już mówiłem, domy, w porównaniu z resztą miasta, arystokratyczne. Umiano tam cenić moją matkę i lubiano nawet, zapraszano na wszystkie Wieczory i zabawy, i żądano najczęściej, aby mnie ze sobą przyprowadzała. Byłem rodzajem ,,enfant mod?le" jak istnieją fermes mod?les w wielkich majątkach; pokazywano mię synom i córkom jako wzór do naśladowania. Matka meja zadawać sobie musiała wiele pracy, aby mi wybić z głowy dziecinną dumę, w jaką naturalnie wbijać mię musiały wszystkie pochwały różnych ojców i matek, i głośne ich paralele między mną a ich nicponiami synami. Udało się to nie ze wszystkiem, i muszę wyznać, że została we mnie z tych czasów pewna doza zarozumiałości, której dotychczas nie Wiem, czy się pozbyłem, chociaż i sam usiłowałem pozbyć się jej i wypadki późniejsze Wiele tym usiłowaniom moim pomogły. Oprócz zadowolenia mojej studenckiej próżności, miały dla mnie te pierwsze moje wycieczki w świat jeszcze jedną stronę przyjemną -- datuje się dla mnie od nich wspomnienie pierwszej przyjaźni -- prawie, pierwszego romansu. Do szczupłej liczby rodzin, nieprzystępnych agitacyi pp. Chenapanowej i Matzlerowej, należeli państwo Wielogrodzcy. P. Wielogrodzki, którego nazywano ,,k0mornikiem", piastował kiedyś jakiś urząd, później odziedziczywszy mały mająteczek, osiadł W Żarnowie i trudnił się przeważnie dysponowaniem, konsumowaniem i trawieniem obiadu, obok starannego kompletowania wybornej swojej piwnicy: wieczorami pielęgnował naprzemian podagrę i wista. Z nudów i zamiłowania czytywał jednak wiele; dom jego należał do białych kruków żarnowskich, zaopatrzonych w różne dzienniki polityczne, illustrowane i literackie -- krajowe i zagraniczne -- a obok tychże w biblioteczkę, której znakomitą część stanowiło wydawnictwo Spindlera: ,,Belletristisches Ausland", złożone z niemieckich tłómaczeń powieści francuskich, angielskich i szwedzkich. Były to owe czasy, W których ziemie leżące u północnego podnóża Karpat, przeważną część swojego pokarmu umysłowego otrzymywały w języku niemieckim, a we wszystkich ważniejszych kwestyach dnia, Augsburgska ,,Gazeta Powszechna" była wyrocznią delfijską -- krążyły już atoli alarmujące pogłoski, że książe Metternich zamierza ją zakazać, ponieważ jest nadto liberalną. W języku krajowym ,,Lwowianin" i inne współczesne mu wydawnictwa, utorowały były właśnie drogę ,,Dziennikowi Mód Paryskich", dość też rozpowszechnione były dzieła Kraszewskiego i Korzeniowskiego, podczas gdy utwory poetów krążyły ponajwiększej części tylko w niekompletnych i przekręconych kopiach manuskryptowych. Wszystko, cotylko można było znaleść w tej mierze w całym kraju, znajdowało się w domu państwa WVielogrodzkich. -- Gospodyni domu była osobą bardzo wykształconą, pełną dobrego humoru, rzadkiej uprzejmości i gościnności. Mieli córkę równego ze mną wieku, dziecko niezmiernie wiele obiecujące pod względem zalet zewnętrznych i umysłowych. Wychowaniem jej zajmowała się moja matka, i państwo Wielogrodzcy dziękowali niebu, iż pozwoliło im znaleźć w Źarnowie taką osobę do prowadzenia ikształcenia ich dziecka. Hermina uczyła się z równą mojej pilnością, i równie chętnie bawiła się w uczoną iliteratkę, zamiast myśleć o lalce, która miała jeszcze wszelkie prawa do jej wyłącznych względów. Szczególny też powstał między nami rodzaj sympatyi, i człowiek dorosły, któryby okiem niezaślepionem macierzyńską miłością przypatrzył nam się był nieraz, musiałby był śmiać się z nas do rozpuku. Stanowiliśmy ,,en deux" r
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | SAGA Egmont |
Rok publikacji: | 2019 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.