- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Mama zachorowała. Leżała w łóżku z gorączką i nie miała siły na nic poza spaniem. Tata ugotował jej rosół, a Basia z Jankiem przygotowali kanapki z kremem czekoladowym. Mama zjadła łyżkę zupy i znów zasnęła. - To dziwne - powiedział Janek. - Przecież Mama zawsze ma na wszystko siłę. - Nie zjadła kremu! - Basia wpatrywała się ze zdumieniem w nieruszone kanapki. - A co będzie, jeśli już zawsze będzie spać? - spytał Janek. - Nie będzie nam czytać - wyszeptała Basia. - I nie zrobi zupy pomidorowej z kluseczkami. - Janek złapał się za głowę. - To straszne! Musimy ją obudzić! - Tylko jak? Tata mówił, że nie wolno nam krzyczeć ani wskakiwać na łóżko. - Możemy ją połaskotać Basia nie czekała na dalsze propozycje. Pobiegła do kuchni, gdzie Tata podgrzewał owsiankę. - Tato! - zawołała. - Musisz pocałować Mamę! Natychmiast! - Co się stało?! - Tata z wrażenia upuścił łyżkę. - Jak jej nie pocałujesz, nigdy się nie obudzi! Będzie spać i spać. Jak śpiąca królewna. Janek chce ją łaskotać, ale kró - Łaskotać? Obudzić?! - Tata zakręcił gaz, wyjął Franka z fotelika i ruszył w stronę sypialni. Basia za nim. Weszli w chwili, gdy Janek unosił kołdrę. Tata wyprowadził go z pokoju. - Nie możecie budzić Mamy - powiedział. - Jest chora i musi odpoczywać. Sen to najlepszy lekarz. - Lepszy niż ty? - zdziwiła się Basia. - Przy gorączce tak. Mama dostała lekarstwa i na pewno wyzdrowieje, ale nie można jej przeszkadzać. Potrzebuje ciszy. - To co będziemy robić? Czekać, aż się obudzi? - jęknął Janek. - Przez sto lat? - podchwyciła Basia. - Jeśli damy jej w spokoju pochorować, na pewno wstanie wcześniej. Zadzwoniłem już do Babci Marianny z prośbą o pomoc. Zajmie się Frankiem i będzie w pobliżu, gdyby Mama czegoś potrzebowała. A my w tym czasie pojedziemy na basen. - Hura! - zawołał Janek. Basia pobiegła do swojego pokoju po Miśka Zdziśka. Zaniosła go do sypialni rodziców i położyła obok Mamy. - Pilnuj jej, dopóki nie wrócę - szepnęła. Tata zawiózł ich do największego parku wodnego w okolicy. Basia już z daleka zobaczyła wystające z budynku kolorowe rury zjeżdżalni. Wyglądały na gigantyczne. ,,Może to jest basen dla olbrzymów?" - pomyślała i zrobiło jej się dziwnie w brzuchu. Tata kupił bilety i dostał od kasjerki trzy zegarki z metalową płytką: jeden niebieski i dwa czerwone. Niebieski był dla Taty. Kasjerka powiedziała, że jest na nim dwieście złotych kredytu do baru i restauracji, a na czerwonych po dwadzieścia. - Dwadzieścia złotych?! - Basia wpatrywała się w zegarek jak zaczarowana. To było więcej, niż Zuzia dostawała kieszonkowego! Baseny dla olbrzymów miały jednak dobre strony. Poszli do szatni rodzinnej. Basia wysypała na podłogę zawartość torby i zaczęła zdejmować buty. Wtedy Tata zawołał: - A niech to! Nie wziąłem kąpielówek! Musieli się spakować i wyjść do sklepu ze strojami do pływania. Janek z Basią próbowali namówić Tatę na kupienie maski z rurką, płetw, bikini z tęczą lub dmuchanego rekina. W końcu wyszli ze sklepu z nowymi kąpielówkami i dwiema parami okularków. - Nie wiem jak wy, ale ja już jestem zmęczony - wysapał Tata, gdy wyszli z ciasnej przebieralni. - Idziemy od razu do baru? - spytał Janek z nadzieją. - Na razie pod prysznic. A Może do jacuzzi? Basia wcisnęła przycisk w ścianie. Aj! Woda w prysznicu była taka mokra! Tuż obok pluskał się Tata. Włoski na rękach rozprostowały mu się i pociemniały. - Hi, hi! - zachichotała Basia. - Masz na sobie wodorosty! - Wybiegła spod prysznica i wskoczyła do brodzika. Chlup, chlup! I już była na basenie. A tam nad niebieską wodą kołysały się sztuczne palmy, spomiędzy betonowych skał spływał wodospad i wszędzie było pełno ludzi: dużych i małych, rozmaitego rozmiaru i kształtu. Chodzili, pływali, stali w wodzie, pławili się w jacuzzi, sączyli sok w wodnym barze lub leżeli na plastikowych leżakach. Basia upewniła się, że nie ma pośród nich olbrzymów, po czym pobiegła przed siebie.
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | dla dzieci i młodzieży, literatura dziecięca |
Wydawnictwo: | SAGA Egmont |
Rok publikacji: | 2019 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.