Najważniejsze polskie muzeum i najważniejszy, arcypolski temat – powstańcy warszawscy. Czemu musieliśmy czekać 60 lat, by uczcić ich pamięć? Komu zależało na tym, by Muzeum nie powstało?

Jaką rolę w jego stworzeniu odegrał śp. Lech Kaczyński i czy bez niego zostałby Prezydentem RP?

Książka Piotra Legutki odpowiada na te pytania głosami twórców tej niezwykłej instytucji. To barwna, pełna anegdot opowieść o projekcie, który nie miał prawa się udać…

„Jest rok 2003. Upalne lato. Do obchodów sześćdziesiątej rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego zostało dwanaście miesięcy. Muzeum, które miałoby je upamiętnić, wciąż nie istnieje. Nie ma go na mapie Warszawy ani nawet na urzędowych pieczątkach. Jest tylko w deklaracjach prezydenta stolicy Lecha Kaczyńskiego. Ale wiadomo, jak to z obietnicami wyborczymi bywa. Ludzi, którzy wierzą w to, że za rok o tej samej porze owa obietnica się ziści, można na razie zmieścić w jednej windzie…