Literackie odkrycie prosto z Estonii Nietuzinkowa powieść wypełniona czarnym humorem i przeszywającą grozą, w której mitologia miesza się z surową, naturalistyczną rzeczywistością, a stare wierzenia łączą z chrześcijaństwem Estońska dziewiętnastowieczna wioska, której rytm wyznaczają kolejne kartki z kalendarza. To w niej toczy się tragiczna i zaskakująca historia miłosna Hansa, Liiny i Jaana. W tamtejszej mitologii duchy zmarłych nazywane są krattami. Choć wydawałoby się, że mogą być straszne, w istocie są bardzo pomocne podczas podkradania pożywienia z pobliskiego dworu. By ożywić kratta i dać mu duszę, chłopi podpisują z diabłem cyrograf sprytnie jednak go oszukując i zamiast krwi używając soku z porzeczek Co może pójść nie tak? Powieść Kivirähka to książka szalona, pełna zadziwiających (i dziwacznych) zwrotów akcji. Niestereotypowa, okrutna, naturalistyczna i romantyczna zarazem. Nie da się pojąć świata estońskiej wioski szkiełkiem i okiem. Trzeba uruchomić wyobraźnię, empatię i przyjąć go z niepokojem oraz gromkim śmiechem. Andrus Kivirähk to autor obdarzony najbardziej niesamowitą wyobraźnią na świecie. Ta literatura potrafi zaczarować Olga Tokarczuk