Paralipomena to w żargonie filozofów myśli właściwie zbyteczne, z którymi autor nie umiał się rozstać, dopowiedzenia, dodatki. W piątym zbiorze swoich szkiców Jan Gondowicz odkrył, że patronuje im bogini (grecka oczywiście) Paralipomena, która broni praw wiedzy niekoniecznej. Pod władzą Paralipomeny znalazły się więc w książce rozważania o sztuce korumpowania królów, jedzeniu kalafiorów, zasadach zabijania stryjów, znajdowaniu zgubionych scyzoryków, błędach przy uwodzeniu, prowadzeniu sklepów tekstylnych, hodowli bazyliszków, przygodach w fotelu, mowie płazów, wielkich armatach, bufiastych spodniach, mamutach, karmieniu rekinów i budowie domów w parku narodowym.
W sumie 46 szkiców i esejów, a tematów tyle, ile czytelnik zechce się doczytać.