"Stali przed malowidłem, słabo widocznym na podniszczonym tufie. Razem z nimi znalezisku przyglądali się kopacz Vittorio i profesor Pandolini.

Jeden z profesorów zapiął dwa guziki koszuli, podniósł kołnierz marynarki i powiedział głucho:

– Kot. On trzyma na ramionach kota.

Oczywiście wszyscy widzieli, że namalowany na ścianie młody mężczyzna trzyma na karku kota. Podtrzymywał go lewą ręką za tylne łapki, w prawej zaś dzierżył kociołek. Wszyscy wiedzieli, że to Dobry Pasterz. Tylko ten kot nie pasował".