Znakomita powieść prawie zapomnianego dziś mistrza gatunku płaszcza i szpady, ale też i mistrza powieści przygodowej z wątkami kryminalnymi. „Żebrak Murzyn” to książka, której akcja intryguje i „wciąga”. Féval opisuje zarówno ludzi z wyższych sfer, jak i niziny społeczne nader wyraziście i prezentuje nam całą galerię postaci drugorzędnych, gangsterów, żebraków, dziewcząt złego życia, ale także drobnomieszczaństwa, pracowników, literatów… Niniejsza powieść zaczyna się niby zwyczajnie, ale jednak również dość tajemniczo: „W roku 1816, w połowie jesieni, dwóch młodych ludzi, paląc fajki, rozmawiało na balkonie domu, przytykającego do kościoła i położonego na placu Saint Germain de Prés. Było to w niedzielę, czwarta godzina wybiła na zegarze wieżowym. Dwaj nasi młodzieńcy oczekiwali zapewne końca nieszporów, aby przyjrzeć się damom wychodzącym z kościoła. Obydwaj byli piękni i wysokiego wzrostu… Plac, na który spoglądali, był jeszcze zupełnie pusty, a na schodach do kościoła prowadzących stał o kij oparty żebrak, oczekując także na koniec nieszporów. Tym żebrakiem był Murzyn, piękny wprawdzie, i który przed 20 laty byłby doskonale wyobrażał Otella Shakspeara. Twarz, jego czarna jak heban, bardziej jeszcze odznaczającą była przy brodzie i białych jak śnieg włosach. Postawa nie ugięła się pod lat ciężarem, trzymał się prosto, z niejaką spoglądając dumą na okrywające go łachmany. W roku 1815 nie bylibyśmy wam potrzebowali opisywać go, gdyż tak jak wszyscy inni, bylibyście znali Żebraka Murzyna, proszącego o jałmużnę przy drzwiach Saint Germain des Près...”