Jest doskonale wyszkolony i śmiertelnie niebezpieczny.
Bezlitośnie zabijał swoje ofiary.
Dziś nawet ich nie pamięta.
Były dowódca policji stanowej w Chihuahua i Juárez, bezlitośnie zabił setki ludzi i był ekspertem w porwaniach i torturach.
Latami trenowany przez policję, opłacany przez FBI został wyszkolony na doskonałego zabójcę. Nigdy nie został oskarżony za przestępstwa, które popełnił i wciąż żyje na wolności. Jako jedyny zdecydował się ujawnić tajemnice karteli narkotykowych w Meksyku i USA.
Nieważne, czy w grę wchodzi kula, nóż czy cios. Zadaniem zabójcy jest załatwienie wyznaczonego człowieka.
Po raz pierwszy, z pełną świadomością i brutalnością tego, co przeżył i co zrobił, ten meksykański płatny morderca zdecydował się ujawnić prawdę o kartelach narkotykowych i korupcji, które rządzą światem.
Zabijał.
Cóż, są różne sposoby zabijania. Żaden z nich nie jest specjalnie przyjemny. Najłatwiej jest ich po prostu zastrzelić. Jednak żaden z bossów nie chce, żeby umierali szybko czy bezproblemowo.
Torturował.
Ubranie moczy się w wodzie, a następnie podłącza ciało do gniazdka elektrycznego kablem dziesiątką, żeby wytrzymał napięcie… Kable mocuje się do palców u stóp i włącza do prądu. Po dwóch 10-sekundowych zabiegach człowiek powie ci wszystko, co chcesz, dosłownie wszystko.
W końcu sam stał się celem…