„Kalendarz” stanowi zapis dzień po dniu myśli i uczuć człowieka, który postanowił nie jeść przez 50 dni. Powieść ociera się o groteskę. Miejscami jest śmieszna, miejscami przerażająca. Śmieszna, gdy widzimy obsesyjne zapatrzenie w ciało. Przerażająca, gdy okazuje się, że ta obsesja dla bohatera jest jak najbardziej poważna. Ta ambiwalencja stanowi największą wartość dzieła, bo jako czytelnicy zostajemy pozostawieni sami sobie, musimy samodzielnie wybierać kierunek interpretacji. Niepokojąca powieść. W niepokojący sposób śmieszna. I porywająca. Dr hab. Krzysztof Biedrzycki Katedra Krytyki Współczesnej UJ Jarosław Naliwajko jest księdzem rzymskokatolickim, zakonnikiem, debiutował w 2013 roku powieścią “Zero”.