Doskonale skonstruowana powieść psychologiczna z elementami thrillera. Hitchcockowskie klimaty – atmosfera rodem z „Psychozy"… i wyczekiwanie na pojawianie się matki Normana.

Małżeństwo Michała i Elżbiety niczym nie różni się od setek innych małżeństw. Monotonia życia, rutyna codziennych czynności, domek na przedmieściach, regularnie podlewany trawnik, przyjacielskie pogawędki z sąsiadem, wizyty listonosza, nawyki i zwyczaje stanowiące niezmienny element ich codzienności. Codziennie o stałej porze słychać stukot maszyny do pisania bo Elżbieta jest autorką popularnych romansów, Michał zaś grafikiem projektującym okładki jej książek.

Tak było. Jeszcze do wczoraj. 

Od teraz nigdy już tak nie będzie.

Jedno zdarzenie zmienia ich życie w teatr pozorów. Tylko kto w nim obsadza role?

Magda Rem urodziła się w Koninie, ale od lat mieszka w Anglii. Wyjechała tam z rodzicami jako nastolatka w 1999 roku. Założyła polsko-angielską rodzinę, pracuje jako grafik komputerowy, a powieści – czytane przez nią, teraz zaś także przez nią pisane - stanowią jej sposób na codzienny kontakt z językiem ojczystym, bo w Polsce bywa rzadko. Uważa, że o człowieku i jego wrodzonych dobrych skłonnościach więcej mówią ludzkie zbrodnie niż zacne uczynki. To brutalny kontrast sił i zamiarów sprawia, że życie ludzkie bywa rozpaczliwie dramatyczne. Żeby o tym opowiedzieć, trudno sobie wymarzyć lepszy gatunek od thrillera.