Wystarczy gdzieś w Polsce wspomnieć o Górnym Śląsku, by przywołać posępne obrazy spowitych dymem kominów i wież wyciągowych. Moc tego wyobrażenia jest miażdżąca, a przecież to także kraina zamków, pałaców i dworów. Na początku minionego wieku było ich co najmniej 1100. Jednak szokuje nie liczba tych budowli, lecz świadomość, że do dziś większość z nich zrównano z ziemią. Przepadły nie tylko skromne siedziby szlacheckie - także wspaniałe, luksusowe rezydencje śląskich magnatów. Wszak przed stuleciem spośród dziesięciu najbogatszych ludzi w Niemczech sześciu mieszkało na Górnym Śląsku. Miejscowe grube ryby stać było na najlepsze europejskie wzory i wybitnych, modnych artystów. Jakże często zamiast tej unikatowej architektury znajdujemy dziś strzęp muru, rozwleczoną resztkę kamieni lub pustkowie, jakby w tym miejscu nigdy niczego nie było...