Jest pierwszy wiosenny dzień. Siedemnastoletnia Wiwiana budzi się z silnym przeczuciem, że coś się zmienia. Tego samego dnia podczas spaceru w lesie spotyka grupę średniowiecznych jeźdźców. Jeźdźcy stanowią dziwne zjawisko na leśnej drodze, ale paradoksalnie, to Wiwiana czuje, jakby znalazła się w nieodpowiednim miejscu. I czasie. Po zdarzeniu Wiwianie pozostaje niejasne odczucie, że przeżyła coś niezwykłego i obraz pięknych niebieskich oczu z delikatną nutą zieleni. Oraz tęsknoty, jaka z nich emanowała. Wi nie może oprzeć się wrażeniu, że gdzieś już te oczy widziała... Wkrótce okazuje się, że owe piękne oczy istnieją naprawdę, a średniowieczne zdarzenia wciągają Wiwianę coraz bardziej...