Jeśli sądzisz, że znasz miasto, w którym mieszkasz to zapewniam cię drogi czytelniku, że się mylisz. Wszystkie małe miasteczka są do siebie podobne, mają swoje tajemnice i miejsca pełne wspomnień. We wszystkich małych miasteczkach widać również zmiany odciśnięte stopami mijającego czasu. Fakt, że Żółty Długopis opisuje Prabuty, miasto, w którym mieszkam od kilkunastu lat nie oznacza, że ktoś mieszkający w Lwówku Śląskim, Zagórzu czy Krynicy Morskiej nie znajdzie w tej książce odniesień do swojego miejsca zamieszkania. Żółty Długopis to siedem opowiadań. Jedne niewiarygodne, inne zupełnie banalne, ale wszystkie w pewnym sensie prawdziwe.