W drugim tomie Progresu Wstecznego wracamy na front alternatywnej drugiej wojny światowej. Fikcja coraz mocniej rozmija się z rzeczywistością. Królestwo Polskie wysyła żołnierzy coraz dalej od swych granic, pomagając spełnić obce sny o potędze. Kierujący państwem zdają sobie sprawę z nadchodzącej porażki.

Stany Zjednoczone w grze oznaczają rychłe zakończenie konfliktu. Japonia oraz Niemcy porywają się na przeciwnika, którego nie będą w stanie pokonać. Polska usiłuje się wykręcić od zobowiązań i realizuje swoje pomniejsze cele. Działania amerykańsko-brytyjskie nie przynoszą spodziewanego skutku. Widać, że wojna potrwa dłużej, niż zakładali Amerykanie.

 

Tymczasem stojący po stronie Polski biali Rosjanie i Żydzi z Armii Izraela wywiązują się z obietnic. Wygląda na to, że najważniejsza rozgrywka ma mocne fundamenty.