"Szkoda, że tej książki nie można było przeczytać, zanim zaangażowaliśmy się w afgańską wojnę! Sytuacja wydaje się świetnie znana. Siły specjalne wielkiego mocarstwa błyskawicznie obalają rządzących Afganistanem. Wkraczają wojska lądowe. Tworzą nowy rząd. Mają zamiar wyszkolić nowe afgańskie wojsko i policję, a najdalej po pół roku wycofać się z kraju. Dziesięć lat później końca wojny nie widać, ofiar coraz więcej, a chaos w górskim kraju pogłębia się. Znana? Tyle że to historia innej wojny... W grudniu 1979 roku wojska sowieckie wdarły się do Afganistanu. Specnaz w efektownej i błyskawicznej akcji zajął strategiczne punkty w stolicy. Pałac prezydencki w Kabulu został zdobyty, a sam prezydent zginął z bronią w ręku. Tak rozpoczęła się wojna, która dla Rosjan stała się tragedią tak wielką jak dla Amerykanów Wietnam. "