Utwór ceniony był na początku XX wieku, później zapomniany. Wyrósł z dziejów polskich emigrantów „sprzedawanych” do Brazylii. Pod koniec XIX w. Rząd Brazylii zawarł umowę z dziesięcioma przedsiębiorstwami na dostarczenie 750 000 osadników z Europy, zyskami za ich sprowadzenie dzielili się przewoźnik, przedsiębiorca i agenci, namawiający biedaków z wielu krajów europejskich na wzięcie udziału w przedsięwzięciu. Na przybyszów czekała w Brazylii ciężka praca (np. na plantacjach) porównywalna z harówką niewolników, poprzedzona podróżą morską w warunkach przypominających przewóz bydła. W taką podróż wyrusza także grupa osadników polskich, o których opowiada epopeja Marii Konopnickiej.

Rozgrywa się ona jakby w dwóch wymiarach. Jeden z nich to tragiczna, ale i tragikomiczna epopeja o biednych, lecz dzielnych i sprytnych emigrantach, z wartką akcją i sensacyjnymi wątkami. Kończy się, kiedy bohaterowie uświadomią sobie swoje położenie i skalę oszustw, których się wobec nich dopuszczono i podejmą odważną decyzję o powrocie do domu. Z masy bezwolnych uchodźców, zbieraniny z różnych stron kraju pod wpływem ciężkich doświadczeń tworzy się energiczna, świadomie działająca społeczność Polaków. Druga opowieść to przypowieść o wędrówce uciśnionego narodu wybranego przez pustynię obczyzny. Pielgrzymi miewają zaświatowe wizje i modlą się. Pojawia się romantyczny mit narodu wybranego (polski lud) i ziemi wybranej (Polska).