Co by było, gdyby bibliotekarska profesja w Polsce awansowała do poziomu, jaki dziś jest standardem w Skandynawii? Autor w czasami lekki, innym razem dosadny, albo przekorny sposób nakłania do regeneracji przeświadczeń, oderwanie się od codziennych wydarzeń i na odmienne, rozleglejsze spojrzenie na pracę bibliotekarzy oraz biblioteki... Czy aby cokolwiek zmienić wystarczy robić mało, niewiele, trochę? Jak bardzo rzeczywistość jest kreowana przez samych bibliotekarzy?

Zbiór fascynujących felietonów został podzielony na trzy grupy: teksty o tym co nas w bibliotekarstwie otacza, pogłębione refleksje na temat bibliotekarskiej rzeczywistości oraz omówienia kilku publikacji zagranicznych, sygnalizujących, nad czym łamią sobie głowy inni.