Poezja niniejsza dotyka jakże nieprzebranej kruchości życia. Kobieta wchłania w siebie więcej wrażliwości od mężczyzny. Jeśli chce ukazać uczucie, to robi to każdym elementem samej siebie. Wiersze w „Wyznanie M” są taką wrażliwością, odkrywającą najbardziej pilnie strzeżone, głęboko skryte elementy kobiecego jestestwa. Miłość to nie wszystko, co autorka ma do powiedzenia. Jest jeszcze pożądanie, tęsknota, pożegnanie, gorycz samotności i walka ze swoimi słabościami. Brzmi znajomo? Wszystkie wypowiedzi autorki są stonowane, brak w nich agresji, choć nie brakuje pytania: „dlaczego?”.