Opowiadanie z życia młodzieży wkraczającej w dorosłość. Dorosłość tu ma też znaczenie podejmowania decyzji o odpowiedzialności. Bohater, Michał, to chodzący altruista. Wszystkim chce pomagać, zawsze jest otwarty na potrzeby innych. I nie ma tu mowy o potrzebach materialnych. Michał ceni sobie uczciwość, przyjaźń i miłość. Jest młodzieńcem nie skażonym brudem mody na przekleństwa czy używki. Jedyną, jaką stosuje jest piwo. Może dlatego, że uprawie sport, jest piłkarzem nożnym, i to dobrym. Jego drużyna zdobywa sukcesy lokalne, by sięgnąć po możliwość grania w turnieju międzynarodowym. Wśród graczy drużynowych ma przyjaciół, dobrych i wypróbowanych. Są też i inni, starzy znajomi, są kobiety… Wakacyjna miłość, która miała być tą jedyną… Wszystko gmatwa się niespodziewanie, a przez głupotę ginie jeden z kumpli Michała, którego Michałowi bardzo brakuje.

 

Wszyscy mamy dylematy i rozterki. Z wiekiem potrafimy — lub nie, różnie to bywa — radzić sobie lepiej lub gorzej z atakującymi nas problemami. Czytając niniejsze opowiadanie, z początku uśmiechamy się, że to takie wydumane, bo przecież każdy ma naprawdę kłopoty, a tu… A spróbowaliście kiedyś w swoje osiemnaste lub dziewiętnaste urodziny podejmować życiowe decyzje, ważące o dalszej karierze, rujnujące marzenia, zrzucające miłość z piedestału ideału? Czy ktoś z Czytelników pamięta te problemy? Jakże ogromne wówczas. Czy pamięta się kolegów i koleżanki z klasy? Czy naprawdę ich znaliśmy, mimo przebywania z nimi tak wiele czasu w szkole? Poznawanie siebie i innych, podejmowanie decyzji i umacnianie więzi przyjaźni — to jest główny temat niniejszego opowiadania.