„Bóg i Pan nasz na wieki błogosławiony dał zwycięstwo i sławę narodowi naszemu, o jakiej wieki przeszłe nigdy nie słyszały" - tak po odniesionej wiktorii wiedeńskiej zaczął Jan III Sobieski list to żony. "Porażka i przegrana [.] była to przeogromna, klęska taka, jaka od powstania państwa [osmańskiego] nigdy jeszcze się nie wydarzyła" - potwierdzał słowa Sobieskiego silahdar Mehmed aga w swojej kronice. Jak duża w tym zwycięstwie była zasługa husarii? Na to między innymi pytanie odpowiada książka "Husaria pod Wiedniem". Oprócz tego znajdzie tu Czytelnik kompleksowy opis i liczne ilustracje tego rycerstwa, które 12 września 1683 roku uwolniło z oblężenia cesarską stolicę.   Radosław Sikora – doktor nauk historycznych, ekspert do spraw husarii, autor książek i publikacji z zakresu staropolskiej wojskowości i kawalerii, m.in.: „Z DZIEJÓW HUSARII”, „NIEZWYKŁE BITWY I SZARŻE HUSARII” oraz „KŁUSZYN 1610”.Z recenzji FOCUSA HISTORIA (dot. pozycji Z DZIEJÓW HUSARII) Książka wybitnego znawcy husarii to fenomenalny zbiór źródeł i relacji oraz doskonały portret formacji husarskich. Główną zaletą tego tomu jest jednak odkłamanie wielu nieścisłości dotyczących „niezwyciężonych”. Po co Polacy malowali konie, jak te specjalnie tresowane zwierzęta walczyły z ufortyfikowaną piechotą, po co husarzom były słynne skrzydła? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań tłumaczą na tyle wyczerpująco fenomen polskiej jazdy, że w zasadzie zbędne jest wyjaśnienie, dlaczego logo z husarzem ma dziś tak wiele naszych firm i instytucji.