Najpiękniejsza opowieść o dzieciach, bo ”Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat”, jak twierdził Janusz Korczak.

I o tym są właśnie „Mośki, Joski i Srule. To książka urzekająca i zaczarowana.

Od pierwszego słowa, chwyta za serce, i na zawsze w sercu pozostaje. Pokochają ją dzieci, pokocha młodzież, a absolutnie zachwyci dorosłych. Nie znajdziemy w niej fikcji literackiej, ani ubarwień, czy upiększeń. Wszystko zdarzyło się naprawdę, pewnego cudownego lata 1907 roku, na kolonii w Michałówce.

I dziś bawią beztroskie zabawy, radości, kłopoty i niezwykłe pomysły małych urwisów.

Jak zwykle u Korczaka, głębokie studium dziecięcej duszy i nauki przydatne rodzicom. Chociaż, minęło ponad sto lat,  historia niezmiennie wzrusza i porywa, ponieważ jest absolutnie ponadczasowa.