Przygoda, walka, magia i spora dawka humoru!

Walka jak poezja, miłość jak klątwa, pieśń jak złoto, magia jak religia, a śmierć to zbawienie…

Powiadają, że ciągnie za nim stado kruków żerujących na truchłach jego wrogów.

Mówią, że jest biegły w strof składaniu, gdyż z łatwością przekuwa słowa w wersy na kowadle swego języka.

Prawią, że język ma rozdwojony niczym u węża, bo z jego ust zarówno mądrość wypływa, jak i słowa o zdradzie i podstępie.

Opowiadają, że tworzyć potrafi jeno słowem, bo czynami sprowadza wyłącznie pożogę i śmierć.

Wyjęty spod prawa na Północy i znienawidzony na Wschodzie Ainar Skald rusza na kolejną wyprawę. Postanawia, że tym razem naprawdę coś zbuduje – został przecież konungiem. Wprawdzie na razie tylko morskim i bez ziemi, za to dysponującym flotą i bitną armią. Dzioby okrętów skierował ku Miklagardowi, najbogatszemu miastu na świecie. Bogate łupy zawsze się przydają przy budowie królestwa, ale do Bizancjum ciągnie go coś więcej. Wiadomość od tajemniczej kobiety z przeszłości, która nawiedza go we śnie i przypomina o starych występkach.

 

Łukasz Malinowski

Rocznik 1983. W 2010 roku obronił na UJ doktorat z historii. Specjalizuje się w historii średniowiecznej Skandynawii. Literacko zadebiutował powieścią „Skald. Karmiciel kruków”, która rozpoczęła cykl: „Skald. Kowal słów. (tom I i II)”. Autor książki „Berserkir i ulfhednar w historii, mitach i legendach” oraz przekładu „Sagi o Viga-Glumie”. Przygotowuje do druku monografię „Heros i łotr. Pogański wojownik w średniowiecznej literaturze Islandii”. Publikował w Wiedzy i Życie, Focusie Historia, Mówią Wieki i Nowej Fantastyce. Obecnie pisze artykuły popularnonaukowe dla Wirtualnej Polski. W 2016 roku nominowany przez redakcję Nowej Fantastyki do nagrody „Reflektor”.