Michael Cornerstone i jego wychowanka, mieszkający w ukrytym w chmurach Rose Castle, zostali sobie przeznaczeni na wieki przez świetlistego Rozmówcę znad Kaskady. Tylko oni na całej Ziemi mają w sobie dość miłości i mądrości, by nieustraszenie zwalczać zło, które na przestrzeni wieków przybiera coraz to nową postać. Nadal jednak pozostaje Moronem – uosobieniem ludzkiej głupoty i bezmyślnego okrucieństwa.

 

Lena Claivenrow, artystka, ma skłonności do mentalnego lądowania w nieistniejącym świecie. Pomaga jej to przetrwać uwierającą, brutalną rzeczywistość. Czy cudem przeżyty wypadek samochodowy w wyniku którego doznała rozległego urazu głowy spowodował u niej trwałe uszkodzenie mózgu? Czemu przypisać uporczywe objawy déjà vu, przywodzące coraz silniejsze skojarzenia z życiem, które niemożliwe przecież, żeby się wydarzyło…?

 

Kim tak naprawdę jest jej wybawca, neurochirurg, profesor Brian Crosentorne?

 

 

[…]„ Jest!” – Crosentorne zdecydowanie nacisnął ów blok. Kamienny element z jękiem niewidocznych zawiasów uchylił się w górę. Oczom obu mężczyzn ukazała się sporych rozmiarów, głęboka nisza. Nisza, z której pociągłe dłonie neurochirurga z nieopisanym pietyzmem wyjęły jakiś nieokreślony kształt, owinięty w miękką tkaninę.

Usiedli na podłodze. Crosentorne ostrożnie odwinął materiał…

– Jaki piękny… – westchnął duch.

– Tak… Rzeczywiście jest bardzo piękny i cenny.

– Nic dziwnego, że Rock…

– Ćśśśś… – stary lekarz przyłożył palec do ust.

– Profesorze, gdyby coś…

– Wiem, Hipokratesie. I dziękuję. Tym razem, jak mi się wydaje, musimy poradzić sobie sami.

– Ale…

– Zaufaj mi. To sprawa między mną a nim – w niebieskich oczach uczony dostrzegł stalowy błysk. I bardzo mu się ten błysk spodobał. […]