Dlaczego właściwie tak bardzo lubimy ożywiać przedmioty? Inne istoty żywe wywołują w nas silniejsze emocje niż rzeczy, wyjaśnia neuronaukowiec, Giorgio Vallortigara. Dlatego rysujemy uśmiechnięte buźki na zamarzniętej szybie, denerwujemy się na zepsutą lodówkę, boimy się rzuconej na krzesło sterty ubrań, bo w ciemności przypomina czającego się napastnika. Robimy to wszystko, mimo że nikt nas tego nie uczył. Vallortigara wykorzystuje swoje wieloletnie badania nad kurczętami, żeby zidentyfikować i opisać arsenał wrodzonych instynktów, którym dysponujemy od urodzenia. Tłumaczy, skąd bierze się wiedza i po co nam te wszystkie na pozór niepotrzebne odruchy. Zdarzyło Ci się kiedyś obrazić na samochód, który zepsuł się na środku drogi albo zwyzywać dzwoniący rano budzik? W takim razie ta książka jest właśnie dla Ciebie.