Lisowska nie uznaje kryzysu po czasie zagłady w literaturze. Uznaje, że to kreacja. Ludzie kochali, żyli, rozwijali się, pisali wiersze o miłości, niezależnie od każdej zagłady. Po dni zawsze jest noc, po nocy dzień. Pisarka wprowadza nurt dramatu jednej sceny, odsłony złożoności człowieka. Poza tym komponuje oniryki. Wchodzi w fazę twórczości eksperymentalnej.