„ — Czyli żeby wzbudzić twoje uczucia, trzeba najpierw próbować cię otruć ostrym jedzeniem? — Ivonne roześmiała się i nim ugryzła się w język dopowiedziała. — Albo zaśpiewać piosenkę na środku ulicy, niczym w filmie. — Agnes aż wytrzeszczyła oczy. — Żartujesz sobie teraz? — … — Agnes, on jest taki… — szukała odpowiednich słów. — … nieokrzesany, szalony, czasem gburowaty a zaraz potem, gdy patrzy mi prosto w oczy, jestem mu natychmiast w stanie wszystko wybaczyć. —”