Moja bulimia była dosyć ciężka. W najgorszym momencie obżerałam się i oczyszczałam aż dziesięć razy dziennie. Przestałam miesiączkować, stałam się wycofana społecznie i przygnębiona. Cierpiałam również z powodu niepokoju, ataków paniki, kołatania serca, zepsutych zębów i silnie absorbującego, niezdrowego wręcz zainteresowania jedzeniem i ciałem. Moje życie stanowiło niekończący się cykl objadania się, oczyszczania, a potem głodowania… objadania się, oczyszczania, a potem głodowania… objadania się, oczyszczania, a potem głodowania… I tak w kółko. Jedzenie stało się polem bitwy, a głód moim wrogiem. Normalne życie wyglądało jak odległy, zapomniany obrazek z moich wspomnień. W 2003 roku osiągnęłam dno.

Ali Kerr, fragment książki

 

Istnieje sposób na trwałe pokonanie bulimii, o którym słyszało zdecydowanie za mało osób.

Ta historia wydarzyła się naprawdę. Ali Kerr przez ponad 10 lat zmagała się z bulimią i na podstawie swoich doświadczeń, wraz z mężem Richardem, opracowała autorską metodę wyjścia z zaburzeń odżywiania. Metodę zaskakująco prostą, a polecaną obecnie przez lekarzy czy psychoterapeutów.

Skończ z bulimią udowadnia, że napady objadania się nie świadczą o Twojej słabości czy „zepsuciu”. I że wcale nie trzeba rozgrzebywać przeszłości i starych blizn, by wyjść z zaburzeń odżywiania.

Napady obżarstwa potrafią być tak potężne, że wydaje Ci się, iż pokonanie bulimii jest trudne, skomplikowane, a nawet niemożliwe. Tymczasem każdy może się od niej uwolnić, niezależnie od wieku i tego, jak długo się z nią zmaga. I to właśnie pokazuje na swoim przykładzie autorka.