Książka ta ma dwa, bliźniacze, tematy: ekspresję i doświadczenie. Ma także dwoje bohaterów: nasłuchujący podmiot i improwizację. Tym, co spaja przedstawioną tu refleksję, jest audioantropologiczna perspektywa, pozwalająca odsłonić kulturowe kryteria słuchania i improwizowania. A jednak z wielu zgromadzonych tu opowieści wyłania się obraz kultury, w której „nikt nie słucha” i „nikt nie improwizuje” – a może, poprawniej, „nikt słucha” i „nikt improwizuje”. Czy jest bowiem „kimś” podmiot słuchania – wystawiany nieustannie na pokusę fantazjowania i, ostatecznie, wydany na pastwę fantazmatów? Czy jest „kimś” podmiot improwizujący, który czyni wiele, by stać się samoorganizującym się procesem improwizowania?