Nie po raz pierwszy w dziejach naszej kultury pojawia się niepokój związany z utratą orientacji. Takie zagubienie jest dla nas samo-wykluczeniem z istnienia. Stąd też jednym z zadań, przed którym staje dzisiaj człowiek, jest ocena współczesnego kryzysu z jednoczesnymi próbami uratowania ideałów i wartości. Przede wszystkim jest to jednak konieczność odpowiedzi na pytanie: Czego się żąda od człowieka? Do czego jesteśmy wzywani w naszym byciu? Odpowiedzi na te pytania często uważane są za jeden z czynników humanizujących i kierują ku poszukiwaniom źródeł i podstaw europejskiej kultury, by tam właśnie znaleźć przyczyny dzisiejszej sytuacji człowieka nie tylko w wymiarze teoretycznym, lecz przede wszystkim w praktycznym. Coraz częściej pojawiają się głosy wskazujące na to, że kryzys współczesny znajduje się już u źródeł naszej kultury i przez nieuwagę nie idziemy we właściwym kierunku, przed czymś zamknęliśmy oczy, coś pozostawiliśmy na śmietniku cywilizacji. Konsekwencją takiego myślenia są często wskazywane cechy współczesności: zachwianie wiary w postęp, załamanie się racjonalizmu, rozczarowanie instytucjami, aż po zagubienie człowieka. Gdy człowiek zagubi się, zabłądzi, powraca do najbardziej znanego sobie miejsca, by jeszcze raz rozpocząć swą wędrówkę, tym razem już z wielką ostrożnością, nie gubiąc orientacji. Najbardziej fundamentalne jest jednak zagubienie w istnieniu, polegające na tym, że człowiek nie potrafi już znaleźć swojego miejsca w bycie i traci orientację. Świat naszej kultury współczesnej jest taką właśnie rzeczywistością.